Mieszkańcy ul. Różanej w Gryficach są zniesmaczeni tym, że na ich ulicy zrobiono chodnik z polbruku, ale tylko po jednej stronie. Również zapowiedzią, że ulica wyłożona betonowymi płytami zostanie zalana asfaltem. Niesmak mieszkańców wzbudził fakt, iż jedna z radnych Rady Miejskiej w Gryficach uświadomiła, niekoniecznie swoim wyborcom (zaledwie 53 głosy uzyskane w wyborach), jaką ma siłę przebicia w samej radzie i innych instytucjach odpowiadających za stan chodników i ulic w Gryficach. Budowę chodnika tylko po jednej stronie ulicy mieszkańcy tłumaczą sobie tak; przy ul. Różanej mieszka babcia radnej, która któregoś dnia potknęła się na chodniku wykładanym płytami (takich chodników w Gryficach jest jeszcze wiele) i upadła, na szczęście nie czyniąc sobie większej krzywdy. Ot,przypadek, spotykający wielu, także tych zamieszkujących po przeciwnej stronie ulicy Różanej. Ale dla radnej-zaradnej był to motor do podjęcia intensywnych działań na rzecz budowy chodnika. W efekcie jest już na ukończeniu, ale po stronie ulicy, gdzie mieszka babcia. Mieszkańcy przeciwległej strony uważają, że na swojej stronie mają osoby znacznie starsze, niż żywotna babcia radnej i oczekują, że teraz radni Rady Miejskiej powinni podjąć stosowną decyzję, dzięki której cała ulica Różana będzie miała chodniki z polbruku.
Natomiast w kwestii zalania jezdni asfaltem, uważają, że można to zrobić, ale pod warunkiem wcześniejszego uporządkowania kanalizacji. Bo na tej ulicy nie ma odpływu wód opadowych, nie dlatego że studzienki są zapchane, ale linia kanalizacyjna jest uszkodzona, gdzieś - jak mówią - w okolicy sklepu Biedronka. Wystarczy przed modernizacją zapytać mieszkańców, a na pewno wskażą miejsce, w którym nastąpiło przerwanie kanalizacji.
Postulat mieszkańców o drugi, polbrukiem wyłożony chodnik popieramy, bo nie może być tak, że jedni są cacy, a inni nie zasługują nawet na uwagę.
Do pani radnej-zaradnej będącej jednocześnie założycielką i prezesem Stowarzyszenia „Pomóżmy naszym dzieciom” mamy prośbę. Prosimy o zajęcie się i spowodowanie dokończenia budowy chodnika przy ul. Zdrojowej, oświetlenia tej ulicy, jak również o przyspieszenie zainstalowania oświetlenia przy alejce od ul. Murarskiej do Starogrodzkiej. Ul. Zdrojową (powiatową) chodzą nie tylko babcie do sklepów i kościoła, ale i dzieci do przedszkola i szkół. Jesienią potykają się w „egipskich ciemnościach” i grzęzną w błocie. Jeśli jeden chodnik przy ul. Różanej mógł powstać w ekspresowym tempie, to może w podobnym tempie zostanie zrobione to, co od lat jest obiecywane. Bo babć i dzieci w Gryficach wiele i wszyscy zasługują na szacunek i bezpieczeństwo w poruszaniu się po mieście, a radną nie zostaje się po to, by załatwiać swoje sprawy. m
stonoga a jak ty sie nazywasz? napisz, nie wstydz sie podaj imie i nazwisko
~Stonoga
2008.08.03 17.41.45
A co tak się wszyscy boją przecież jak radna to osoba publiczna a Pan Redaktor wciąż mi nie odpowiada. Dlaczego? Domyślna jaka Joanna?
~Domyślna
2008.08.02 17.31.11
ta pani ma na imię Joann.....?
~Stonoga
2008.08.01 15.20.24
Panie Redaktorze to nie ładnie tak milczeć. Czemu Pan nam nie powie kto albo przynajmniej proszę powiedzieć że nam Pan nie powie.
~Stonoga
2008.07.31 08.17.53
Powie ktoś w końcu o kogo chodzi
~Stonoga
2008.07.30 15.51.18
Chodniki są BARDZO WAŻNE ty jano jeździsz autem parkujesz za urzędem to cie chodniki nie obchodzą.
~jano
2008.07.30 15.43.04
Pan redaktor niech sie zajmie powazniejszymi sprawami niz chodniki,tylko szkoda ze wczesniej nie sfotografowal ulicy Rozanej jak wygladala przed remontem,byc moze to po jego interwecji wczesniej polozono by wspomniany chodnik,Pani radna tak trzymac
~Stonoga
2008.07.30 15.36.30
No kto to jest Redaktorze?
~Stonoga
2008.07.30 13.37.39
Masturbatorka Ty myślisz, że jak wszystko robisz sama to i Pan Redaktor sam do siebie pisze. A jeśli chodzi o radną-zaradną to jaka to radna? Dlaczego Pan Redaktor nie pisze po nazwisku?
~Masturbatorka
2008.07.30 06.24.53
Stonoga to redaktor naczelny ... wiedziałaaaamm hahah sam o sobie tak pisze hahahahah
~Stonoga
2008.07.29 21.58.09
Dobrze że mamy Gazetę Gryficką i Pana Redaktora, bo ktoby nam o tym wszystkim napisał.