(WĘGORZYNO.) Podczas kwietniowej sesji burzliwie przebiegała dyskusja, dotycząca remontów dróg gminnych. Niewielka kwota przeznaczona na ten cel, przy dużych zapotrzebowaniach na remonty, już była wystarczającym powodem do dyskusji nad podziałem środków. Atmosferę podgrzał fakt, iż radni wymagali od burmistrz Grażyny Karpowicz informacji na piśmie odnośnie tego, które drogi będą remontowane. Burmistrz twierdziła, że wystarczy informacja ustna.
- W gruncie rzeczy komisje zgodziły się na remont dróg gminnych, w tym most w Zwierzynku oraz budowę wiat przystankowych, ale nie otrzymały informacji, które drogi będą naprawiane. W planie mamy, że na remont dróg gminnych mamy 60 tys. zł i 50 tys. zł umowy na utrzymanie dróg z powiatowym zarządem. Nie wiemy jaki będzie to zakres prac. Jeśli komisje się nie dowiedzą, jakie drogi będziemy robić, to pewnie ta uchwała będzie oddalona – powiedział przewodniczący Komisji Budżetowo-Społecznej Jan Mazuro.
Radna Jadwiga Kamińska przypomniała, że na sesję miała być przygotowana już konkretna informacja, odnośnie remontów dróg. Na te głosy burmistrz Węgorzyna Grażyna Karpowicz poinformowała, że już przedstawiła informację o stanie dróg gminnych,
- W tej informacji przestawiłam również plany na rok 2008. Tam jest wymieniona droga Sielsko-Kolonia, droga Gardno, następnie Kąkolwice i ulica Szkolna. Z góry można określić, że na planowane zadania, kwota 70 tys. zł jest za mała. Oczywiście szacunki mogą być dzisiaj orientacyjne. Dopiero po skosztorysowaniu i wykonaniu robót będziemy znali rzeczywistą cenę. Jeżeli będziemy tę drogę remontować dalej w taki sposób, w jaki zaczęliśmy, to będzie to kwota w granicach 20-30 tys. zł.
Jest zapisana droga do Gardna, czyli: przepusty, przełożenie bruku, nakładka asfaltowa. Gdy zostanie zrobiony kosztorys, to ja nie wiem czy to się zamknie w granicach 50 tys. zł. Jeśli tak, to będzie jest już po pieniądzach. Dziś nie mogę określić co do sztuki, jaka droga. W planie remontów jest kontynuacja drogi w Sielsku, droga w Gardnie, rozpoczęcie remontu drogi w Kąkolwicach i ul. Szkolna. Potrzeby jest podkład geodezyjny, dokumentacja... Już podpisałam umowę z ZUK na remonty cząstkowe dróg gminnych gruntowych i dróg gminnych asfaltowych. 50 tys. zł, to i tak jest bardzo skromnie. Na drogi jest 70 tys. zł i 40 tys. zł na przyczółki mostowe. Widzę, że apetyty radni mają na wielkie remonty, ale są małe środki. Uważam, że Gardno i Sielsko są priorytetem – powiedziała burmistrz.
Wypowiedź ta nie wystarczyła jednak radnemu Janowi Mazuro, który nadal domagał się wykazu na piśmie. Przewodnicząca rady Monika Kuźmińska przypomniała, że Komisja Budżetowo-Społeczna wniosła o oddalenie punktu z obrad o ile nie będzie wykazu.
- Uważam, że sprawa jest jasna, zrozumiała i klarowna. 70 tysięcy zł będą przeznaczone na: droga Gardno, dokończenie drogi w Sielsku, ul. Szkolną i jak wystarczy, to Kąkolewice. Czy chcą państwo przedłużać i czekać do sesji majowej na wykaz, na którym będzie to samo? – pytała burmistrz.
Gdy na sali trwały spory radnych z burmistrz, sołtysi mieli już powoli dosyć.
- To mnie przeraża. Lato idzie, kiedy oni będą robić? – powiedział jeden z nich.
Radni wymagali od burmistrz jasnych i skonkretyzowanych zamierzeń odnośnie dróg. Nie pomagały wyjaśnienia ze strony szefowej gminy, iż nie może ich dostarczyć, bowiem nie zna konkretnych kwot i nie wie na ile tak skromne środki mogą wystarczyć. Przepychanka ta trwała dość długo, doprowadzając sytuację niemal do absurdu. Z jednej strony padały te same pytania, by z drugiej - otrzymywać te same odpowiedzi.
- Od nas się wymaga konkretów, choć to nie my przygotowujemy projekt uchwały, więc i my od pani wymagamy konkretnych informacji. Co będzie robione na pewno? – pytała raz po raz przewodnicząca rady.
- Podjęli państwo uchwałę, którą mam wykonać – odpowiadała burmistrz.
Po kilku takich wymianach Monia Kuźmińska zripostowała:
- Uchwałę pani albo wykona, albo nie. My w tej chwili decydujemy czy przeznaczyć pieniądze na remonty. Wnioskiem komisji jest, by oddalić projekt uchwały w całości. Dobrze by było, gdyby pani odpowiedziała konkretnie, co w tym Gardnie będzie robione.
- Jest podjęta uchwała, ja nic więcej nie dodam – upierała się burmistrz.
Przewodnicząca rady, starając się zachować spokój, wytłumaczyła:
- Najpierw było, że samo odwodnienie, potem, że regulacja dróg, ale tylko do znaku Gardno. Później wchodziły w grę wnioski komisji doraźnej o dwóch odcinkach brukowych: albo asfalt i regulacja, albo tylko regulacja. W dalszym ciągu nie możemy uzyskać od pani konkretów. Proszę więc nas poinformować, co pani w Gardnie zamierza robić – powiedziała M. Kuźmińska.
- Jeszcze raz powtarzam, mam podjętą przez radę w tej chwili uchwałę, dotyczącą Gardna. W tej chwili nie określę jakie będą prowadzone sprawy, bo chyba zapisaliście to państwo w uchwale. Czego pani ode mnie wymaga? Że usiądę tutaj i zrobię pani kosztorys na remont drogi? Jest podjęta uchwała i wykaz dróg w Gardnie. Sielsko jest priorytetem do remontów i przysiółki mostowe i na to jest 70 tys. zł – upierała się burmistrz.
- Pani burmistrz, jest problem, bo co chwila jest inna koncepcja. W tej chwili dodała już pani te przysiółki w Zwierzynku, a przed chwilą w tych czterech punktach ich nie było – wychwyciła przewodnicząca rady.
Burmistrz Karpowicz wyjaśniła swoją pomyłkę faktem, że przecież mówi z pamięci. Przeciągającą się dyskusję przerwał radny Mazuro, który zaproponował podzielić środki na most w Zwierzynku - 40 tys. zł, na remont cząstkowy drogi w Gardnie - 20 tys. zł i na Sielsko - 20 tys. zł. Na zarzut, iż jest to o 10 tys. zł więcej, niż wynosi przyznana kwota, rady poinformował, że 10 tys. zł weźmie się z nadwyżki na remonty mostu i dwóch dróg. Zaraz potem skarbnik gminy zauważyła, że niemożliwy jest taki podział środków. W związku z tym Sielsko otrzymało 10 tys. zł mniej. Wniosek w tym brzmieniu wszyscy przyjęli jednogłośnie. (mm)