(ŁOBEZ.) Gmina zamierza złożyć wniosek do Ministerstwa Sportu i Turystyki o dofinansowanie budowy wielofunkcyjnego boiska sportowego z syntetyczną nawierzchnią o wymiarach 28x44 m. Boisko będzie się znajdować z tyłu budynku Zespołu Szkół Gimnazjalnych. Już na wstępie jego cena wzrasta z 450 na 650 tys. zł. Czy wzrost ten jest konieczny?
Gmina potrzebowała zgody Rady Miejskiej na zawarcie przez burmistrza Łobza umowy na dofinansowanie budowy boiska ze środków Funduszu Rozwoju Kultury Fizycznej. Wysoki wzrost kwoty budowy zaskoczył radnych. Zaistniało niebezpieczeństwo, że za dotychczasową cenę boisko może nie powstać.
– Nikogo nie ucieszyła informacja, że koszt tej inwestycji wzrósł o tak znaczącą sumę. Natomiast wnioskuję, abyśmy poszli dalej w kwestii budowy boiska, tym bardziej, że jest taka potrzeba. Skoro burmistrz powiedział, że budowa drugiego boiska jest nierealna, to nie należy robić półśrodków, ale wybudować boisko z prawdziwego zdarzenia, tak by służyło na wiele lat – powiedział radny Marek Rokosz.
Tę wypowiedź szybko sprostował wiceburmistrz Ireneusz Kabat.
- W najbliższych trzech latach jest nierealna budowa drugiego boiska, a nie w ogóle. Koszty inwestycji wzrastają tak naprawdę dlatego, że kiedyś miało być tam boisko trawiaste, nawieziono gruz, teraz po badaniach geologicznych okazało się, że ten gruz trzeba wywieźć. Część prac ziemnych wykonamy we własnym zakresie, co w znacznym stopniu ograniczy koszty – wyjaśnił.
Z tą opinią z kolei nie zgodziła się przewodnicząca Rady Miejskiej Elżbieta Kobiałka.
- Również uważam, że to boisko jest bardzo potrzebne, natomiast sposób wykonania tego boiska, a co za tym idzie i koszty, powinny być jeszcze raz przeanalizowane przed podpisaniem umowy z wykonawcą i z Ministerstwem. Powinien być też rozstrzygnięty podstawowy problem – potrzeby wywiezienia olbrzymich mas ziemi, który powiększa ten kosztorys o kolejne 200 tys. zł. To jest 1/3 kosztów. Na technice i na budownictwie nie znam się, ale mam jakąś wiedzę. Opinia geologiczna, jaką otrzymałam dzisiaj do wglądu i przeczytałam, nie rozstrzyga takiej ewidentnej potrzeby. Na tym placu zostały zrobione i opisane dwa odwierty, a w podsumowaniu czytamy: „omawiany teren może być wykorzystany do budowy boiska, należy jednak przeanalizować czy wierzchnia warstwa (...) nie powinna być wymieniona, bądź uzdatniona” czytaj - zagęszczona. Być może są w urzędzie inne dokumenty typowo techniczne, które jednoznacznie to rozstrzygają. Dla mnie ten dokument nie jest jednoznaczny, nie sądzę, by była potrzeba wydania kolejnych 200 tys. zł. To jest bardzo ostrożny głos geologa, oparty o dwa przypadkowe odwierty. Teren nie jest duży pod inwestycję, ale jest bardzo zróżnicowany, bo nie jest to teren macierzysty. Wiemy też, że inwestycja boiska wielofunkcyjnego 44x28 m nie jest żadną wielką inwestycją i nie będzie na nim takiego obciążenia, aby teren musiał być w taki sposób przygotowany. Autor tego opracowania wskazuje, że inny ekspert od boisk i odprowadzenia wody z boiska powinien się wypowiedzieć. Mnie przeraża 200 tys. wyrzucone w ziemię na tak małym boisku. Jestem przekonana, że to boisko mogłoby powstać w założonych kwotach przy odważnym i rozważnym podejściu do tematu, a nie szukania problemów, zabezpieczeń niewiadomo jakich i gwarancji na przyszłość – powiedziała wiceprzewodnicząca.
Poprosiła również o inne opinie, o ile są, aby wpłynęły do biura Rady, aby radni mogli zapoznać się ze wszystkimi dokumentami. Wyjaśniła również, że w ekspertyzie geologicznej jest napisane, że woda gruntowa jest na głębokości 1,90 m, gdy równocześnie domy w Łobzie wybudowane są na działkach, gdzie woda gruntowa znajduje się na głębokości 0,70 m. Odnośnie boiska zauważyła, że grunt tam już jest zagęszczony z uwagi na to, że gruz został nawieziony już dawno. Z tego też względu wiceprzewodnicząca postawiła wniosek formalny o powołanie komisji problemowej do monitorowania tematu przygotowania dokumentacji technicznej i całego przedsięwzięcia, jako zadania ważnego dla mieszkańców gminy, a z drugiej strony tak kosztownego i tak problematycznego, jak z dnia na dzień wynikło.
- Wykorzystajmy opinie łobeziaków i innych osób, którzy potrafią podpowiedzieć, gdzie uniknąć kosztów. Różne są opinie. Często jest tak, że takie ekspertyzy napędzają koszty. Chodzi o to, aby niedużym nakładem wybudować dobre, funkcjonalne boisko. To musi być przemyślane. Komisja ma być wsparciem dla burmistrza - dodała.
Wniosek E. Kobiałki przeszedł przy dwóch głosach wstrzymujących się.
Głos w dyskusji zabrała również dyrektor Gimnazjum Ewa Popaławska.
– Chciałam apelować do państwa o głosowanie za budową, bowiem jest to największa szkoła w gminie, a nie ma własnego boiska. Uczniowie nie mają gdzie grać w piłkę, ćwiczyć. Proszę o aprobatę tej budowy. Młodzież byłaby wam ogromnie wdzięczna – powiedziała.
Mimo dyskusji i wniosków, radni przegłosowali projekt uchwały jednogłośnie. Równocześnie jednak będą monitorować i podpowiadać burmistrzowi, w którym miejscu szukać oszczędności i alternatywnych rozwiązań. (mm)