(ŁOBEZ. ) Tegoroczna Łobeska Baba Wielkanocna przyciągnęła ponad dwa tysiące osób. Tym razem edycja Baby została połączona z festiwalem zespołów folklorystycznych. Nie zabrakło konkursów, spośród których publiczność mogła wybrać swojego faworyta.
Barwny i rozśpiewany korowód przeszedł ul. Niepodległości po zakończeniu Mszy św. w kościele parafialnym. Na przygotowanych stoiskach na placu przed łobeskim domem kultury i zamkniętej podczas Jarmarku uliczce obok, około 40. wykonawców prezentowało swoje wyroby. Przybyli tu zarówno z powiatu łobeskiego, jak i świdwińskiego i drawskiego. Wśród wielu smakołyków pojawiły się takie frykasy jak m.in.: sernik, kibiny z mięsem, pasztety, nalewka z tarniny; nie zabrakło ogórków kiszonych.
Rękodzielnicy prezentowali szeroki wachlarz wyrobów takich jak: haft, frywolitki, malarstwo, sianoploty, wyroby z wikliny, papieru, związane z tradycją Świąt Wielkanocnych. Centrum Integracji Społecznej zaprezentowało swoje wyroby ceramiczne, spośród których największym zainteresowaniem cieszyły się aniołki. Już niemal na początku wszystkie spośród wystawionych figurek trafiły do nowych właścicieli. Nie zabrakło też witrażowych elementów, a także biżuterii artystycznej. Ta jednak na Jarmarku nie cieszyła się zbytnim zainteresowaniem. Podobnie drewniane zabawki wykonywane ręcznie przez pana Zygmunta Słonimskiego z Połczyna Zdroju.
- Witraże i biżuterie wykonuje moja żona Bogusława. Jej są również projekty. Ja natomiast robię zabawki z drewna. Moja przygoda z robieniem zabawek zaczęła się, gdy żona poprosiła mnie, abym zrobił jej świecznik drewniany. Przy okazji zacząłem tworzyć te wielofunkcyjne zabawki, służą nie tylko zabawie, ale mogą być traktowane np. jako skarbonki – powiedział twórca.
Wśród wyrobów zdecydowanie dominowały pisanki, kraszanki i stroiki wielkanocne wykonane przez ludowych artystów. Jak na Wielkanocną tradycję przystało, na Jarmarku nie zabrakło dziada (mazurek) z babą.
14 zespołów z terenu województwa zachodniopomorskiego bawiło publiczność na scenie zbudowanej przed biblioteką. Przed sceną ustawiono wygodne ławeczki, na których można było usiąść i spokojnie posłuchać muzyki ludowej w wykonaniu artystów w różnym wieku. Niektóre zespoły w oczekiwaniu na swoją kolej bawiły się pysznie pokazując łobzianom jak należy się zachowywać, gdy orkiestra gra oberka. Jednak nikt z publiczności nie poszedł za ich przykładem. Może dlatego, że nie za bardzo było gdzie. Czasami bowiem przed biblioteką jak i przy stoiskach rękodzielników było bardzo tłoczno.
W Festiwalu zespołów ludowych wyróżnienia przyznano 8. wykonawcom. Najwięcej uznania zdobył Zespół Śpiewaczy „Leszczyna” z Pęcerzyna z powiatu świdwińskiego.
Natomiast wypieki i konkursy komisja oceniała w 4. kategoriach: wypieki wielkanocne, potrawy wielkanocne, ozdoby wielkanocne, palmy. Niemal w każdej kategorii nagrody zdobyło Zajezierze z gminy Łobez.
W kategorii wypieki I miejsce przyznano sołectwu Ługowina za chlebek wielkanocny, II – świetlicy w Zajezierzu za sernik, III miejsce zdobyło Koło Gospodyń Wiejskich z Sulina za mazurek orzechowy. W kategorii potrawy wielkanocne I miejsce zdobyło KGW z Zajezierza za kibiny z mięsem, II miejsce – Teresa Cwynar za nalewkę z tarniny, III miejsce – sołectwo Ługowina za pasztety wielkanocne. Najpiękniejsze ozdoby wielkanocne, zdaniem komisji konkursowej, wykonała Teresa Cwynar - frywolitki. II miejsce zdobyła Krystyna Kurczaba za kraszanki, III – Stowarzyszenie „Nasza Gmina” z Dobrzan za zająca z siana.
Licznie zgromadzona publiczność również miała szansę oddać głos na swojego faworyta. Nagrodę publiczności zdobyła Szkoła Podstawowa w Starogardzie.
Pełne słowa uznania i podziwu wzbudzała rzucająca się z daleka, mająca 7 metrów, palma wielkanocna. Wykonały ją panie z Zajezierza. Drugie miejsce w kategorii palmy wielkanocne otrzymała świetlica wiejska w Suliszewicach, natomiast III – sołectwo Unimie.
Jako że, jak napisał dyr. Muzeum Narodowego w Szczecinie Lech Karwowski w piśmie do starosty łobeskiego: „Rodzinne tradycje i zwyczaje są niezwykle istotne dla tożsamości naszego regionu”, ufundował on własną nagrodę – całoroczny karnet do Muzeum. Po wnikliwych i bardzo rzetelnych ocenach pani etnograf ze szczecińskiego muzeum, nagrodę otrzymało Koło Gospodyń Wiejskich ze Ściennej w powiecie stargardzkim.
Łobeski Jarmark odbywał się pod patronatem Wicemarszałka Województwa, a został zorganizowany przez Starostwo Powiatowe w Łobzie oraz Zachodniopomorski Ośrodek Doradztwa Rolniczego w Barzkowicach. Nagrodami w konkursach były m.in.: sprzęt AGD i komplety sztućców.
O ile nie zmieni się wzrostowy trend zainteresowania uczestników jarmarku jak i publiczności, to przy najbliższych edycjach starostwo powiatowe w Łobzie będzie musiało poszukać większego miejsca na jego organizację. (mm)