(DARSKOWO) Głos w słuchawce brzmiał dramatycznie. - Stała się rzecz okropna, jakiś pseudo myśliwy zastrzelił córce psa husky na polu. Niech pan przyjedzie i napisze coś o tym, bo tak być nie może, żeby zabijać w biały dzień psa, który jest znany ze swej łagodności.
Panią Kamilę Juszkiewicz znają w Darskowie wszyscy. Pracuje w sklepie. Najbardziej z psa cieszył się syn Eryk. Dwuletni Ares rasy husky stał się prawie członkiem rodziny. Na wieść o jego śmierci rozpłakał się. W ogródku stoi specjalnie wybudowany dla psa wybieg. Wygląda jak altanka. Każdy, kto choć trochę zna się na psach wie, że husky to jedna z najłagodniejszych i przyjacielskich ras psów. Kto więc i dlaczego go zabił? To chce wyjaśnić policja.
W ubiegłym tygodniu jak zwykle pani Kamila wyszła ze sklepu na przerwę i po godzinie piętnastej wyprowadziła psa na spacer. Na polu pies wyrwał się z obroży i hasał. W pewny momencie pobiegł w kierunku pobliskiego lasu. Pani Kamila zdążyła tylko dostrzec, że ktoś z niego wyszedł.
- Widzę błyszczącą się lufę w słońcu. Krzyczę za psem, aż echo od lasu się odbija. Dzieli nas może pięćset metrów. Ja go widzę, więc on też musi mnie widzieć i słyszeć. Gdy pies dobiegł do stojącego mężczyzny, ten przystawił mu lufę do głowy i strzelił. Słyszę strzał. Krzyczę dalej, bo nie wierzyłam w to co widzę. W szoku pobiegłam po telefon do domu i zadzwoniłam do rodziców. Gdy przyjechali pojechaliśmy na miejsce zdarzenia. Nie było nic, tylko krew i ślady ciągnięcia czegoś, jakieś ślady opon. Szukaliśmy Aresa do nocy, wołaliśmy, ale bez skutku. - mówi pani Kamila.
Na drugi dzień jeden z mieszkańców Darskowa podejmuje się poszukać psa. Idzie do lasu i po krótkich poszukiwaniach znajduje świeżą rozkopaną ziemię i wystający spod ziemi ogon i nogę psa. Sprawą zajmuje się policja. Bada ślady. Ktoś widział w pobliżu zielonego „malucha”. Są ślady większego pojazdu, terenowego.
- Zadzwoniłam w tym samym dniu do prezesa Koła „Jeleń” w Złocieńcu pana Wrzosa. Nie wierzył, gdy mu to opowiedziałam. Teść zadzwonił do łowczego pana B. Zareagował bardzo nerwowo. Nie wiem co o tym sądzić. - mówi pani Kamila.
Polowania na danym terenie są rejestrowane. Przynajmniej powinny być, zaś zastrzelona zwierzyna powinna być odstawiana do wyznaczonego punktu. Co prawda istnieją przepisy, które zezwalają myśliwym strzelać do psów, ale wałęsających się w lesie, biegających za zwierzyną, zdziczałych. Tak wyglądającego psa myśliwy mógł z łatwością odróżnić od zadbanego husky, który był w towarzystwie człowieka. Dlaczego więc to zrobił?
- To wyglądało jak egzekucja z zimną krwią. - mówi pani Kamila.
W komisariacie policji w Złocieńcu dowiaduję się, że policja sprawdziła już trzy osoby. Oglądam zdjęcia zabitego psa. Ma przestrzeloną szyję. Policjant mówi, że sprawy nie zamknie, że będzie szukać sprawcy. Będziemy czekać na wyniki tych poszukiwań, bo nie może być tak, żeby myśliwi zamieniali się bezkarnie w sadystycznych egzekutorów. KAR
Jezeli był to sam.fiat mały. to wszyscy wiemy kto takim autem sie poruszał.
nic dodać nic ująć.pan ...C,B...
~predator
2008.01.25 12.21.47
Ladnie sie mowi o prawach pieskow,a co z prawami zwierzat w stanie dzikim?Malo,ze maja i tak coraz mniej miejsca na swoje bytownie to jeszcze nie dopilnowane psy mają ganiać po lesie?
Najtrudniej jest samemu zrozumieć że swoim nieodpowiedzialnym postępowaniem właściciel psa spowodował powstanie takiej sytuacji!! Prawda jest ,ze zwierzeta maj swoje prawa ale tez zwierzyna dziko zyjąca ma swoje..
USTAWA z dnia 28 września 1991 r. o lasach(Dz. U. 91.101.444)
Art. 30. 1. W lasach zabrania się:
12) płoszenia, ścigania, chwytania i zabijania dziko żyjących zwierząt,
13) puszczania psów luzem,
USTAWA z dnia 20 maja 1971 r. Kodeks wykroczeń ( Dz.U.07.109.756 )
Art. 166. Kto w lesie puszcza luzem psa, poza czynnościami związanymi z polowaniem, podlega karze grzywny albo karze nagany.
~pol
2007.12.21 20.52.34
Wiem ze nie pierwszy raz strzelają do psów na polach obok Darskowa.Ale po lesie oni mogą sobie biegać ze swoimi psami,te zakazy ich nie obowiązują?
~
2007.12.12 21.30.35
to straszne, mam nadzieje, ze ten morderca poniesie zasluzona kare.i to jak najszybciej....trzymaj sie
~alfreda urodzona zlocienianka
2007.12.07 22.27.13
obecnie przebywam poza granicami kraju i dowiedzialam sie wlasnie o tragedi bo dla mnie to jest tragedia dla kamili i dla eryka szok nie mam slow dla nie to nie mysliwy to zwyrodnialecw biały dizen do tak spokojnego izadbanego psa to zaraz przyjdzie kolej na ludzi zycze złocienieckiej policji sukcesu w złapaniu tego sadysty A KAMILKA TRZYMAJ SIE