W Prusinowie było przedszkole. Zlikwidowano, bo zabrakło dzieci. W 2006 roku w byłym przedszkolu przeprowadzono remont, wygospodarowano w nim 3 mieszkania i funkcjonalną świetlicę wiejską.
Mieszkania przejęło TBS SP. z o.o., zasiedlając nimi trzy rodziny, nie wnikamy czy na zasadzie przetargu, czy też innej umowy. Jednak między nowymi mieszkańcami a TBS została zawarta ustna umowa, iż mieszkańcy zerwą stare płyty chodnikowe, wyłożone przed budynkiem, a ekipa z TBS wyleje w te miejsce beton, by było ładnie i bezpiecznie.
Do dziś płyty zwalone na stertę leżą pod murem, a mieszkańcy, by dostać się do swoich mieszkań, musieli sami z części płyt wytyczyć ścieżkę. Bo ani ekipy ani betonu nie widać. Ale jest kapiąca z sufitu woda, bo dach źle zrobiony, jest też cotygodniowe wypompowywanie wody z piwnic, bo z niewiadomych przyczyn je zalewa. W piwnicach jest też położona nowa instalacja elektryczna, tyle że nie zatynkowana, kable zwisają w bardzo różnych miejscach, światła w piwnicy nie było i nie ma, schody do niej wykonane z piasku i małej ilości cementu kruszeją. Stają się niebezpieczne, a przecież codziennie trzeba do niej wchodzić. Stoją tu nowe, ale już rdzewiejące piece CO i mokry koks.
Ktoś nadzorował remont budynku. Ktoś wziął za to pieniądze. Ktoś zakończenie remontu odebrał. Tylko kto to był, że taki remontowy bubel oddał w użytkowanie? Panowie z TBS - przypominamy, że zwały gruzu z podwórka przy budynku nr 12 w Prusinowie należy uprzątnąć, wylać beton i uporządkować oświetlenie piwnicy. Sprawdzić, co to za kable (niezabezpieczone) wystają z ziemi przy słupie od strony północnej budynku. x