(ŁOBEZ) Problem Zakładu Energetyki Cieplnej zajmuje władze naszej gminy od wielu lat. Gdybyśmy chcieli opisać wszystkie pomysły, to pewnie trzeba byłoby poświęcić jedno wydanie gazety. Teraz jednak prace najwyraźniej ruszyły „z kopyta”. ZEC-u już nie ma. Powstał za to ŁEC, czyli Łobeska Energetyka Cieplna spółka z o.o., która od kilkunastu dni ma już Radę Nadzorczą oraz prezesa. W skład Rady weszli: Bogumił Radosław Kuś, Zygmund Draczyński i Jan Paszkiewicz. Prezesem jednoosobowego zarządu został dotychczasowy dyrektor ZEC-Ryszard Sola. Złożono już w sądzie odpowiednie dokumenty dotyczące rejestracji spółki. Prywatyzacja spółki zbliża się więc wielkimi krokami, choć wątpliwe, by stało się to jeszcze w tym roku. Na ostatniej sesji przewodnicząca Rady-Elżbieta Kobiałka wyraziła, w imieniu radnych, zaniepokojenie nie tyle tempem prac, lecz dotychczasowymi kosztami. Gmina „wyłożyła” już prawie 50 tysięcy złotych, a to jeszcze nie koniec. Planuje się, bowiem podpisanie umowy na doradztwo przedprywatyzacyjne, a to kolejne 21 tysięcy. Jak przypomniała Elżbieta Kobiałka, nasza gmina jest niezamożna, by nie powiedzieć biedna, więc te ciągle rosnące koszty muszą niepokoić. (r)