To pytanie od wielu lat zadają sobie ci wszyscy, którzy zajmują się lokalną polityką w Świdwinie. Do tej pory Świdwin politycznie był w cieniu Połczyna Zdroju, które to miasto było wylęgarnią polityków i urzędników wysokich szczebli. Wystarczy wspomnieć, że Połczyn miał aż trzech posłów – Zofię Wilczyńską, Stanisława Wziątka, i tutaj też urodził się poseł minionej kadencji Sławomir Nitras. Połczynianie byli starostami, wojewodami, dyrektorami różnych instytucji. A co robili w tym czasie świdwinianie? Nie wiadomo.
Odzyskiwanie wpływów rozpoczęło się od starostwa. Teraz przyszedł czas na wybory do sejmu. Walkę o głosy wyborców, wedle sondaży, stoczą ze sobą dwie główne partie – PiS i PO. PiS ma duże szanse na dodatkowe mandaty, po spadku notowań Samoobrony i przy słabych strukturach PSL. W Świdwinie wystawia w tych wyborach Bogusława Ceckiego, szefa powiatowego oddziału Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa.
Platforma Obywatelska w Świdwinie nie znalazła osoby godnej zaufania, która reprezentowała by powiat. Trudno też powiedzieć, czy w ogóle w tym mieście jako partia istnieje, co jest dziwne, zważywszy, że PO wygrało poprzednie wybory w województwie. Tę partię będzie reprezentował Roman Kozubek z Połczyna Zdroju.
W Samoobronie w tym okręgu pozostały dwa głośnie nazwiska posłów – Andrzeja Leppera i Jana Łącznego. Trzeci poseł Jan Bednarek wycofał się z wyborczego wyścigu. O mandat po nim będą walczyć pozostałe partie, bo raczej pewne jest, że nie odzyska go Samoobrona, chociaż wystawiła aż dwóch kandydatów z powiatu świdwińskiego – Wojciecha Skwarka z Lekowa (gm. Świdwin) i Marka Ucińskiego z Połczyna Zdroju.
Zapewne poselska reelekcja marzy się Stanisławowi Wziątkowi z Połczyna Zdroju, który jest liderem koalicji LiD. Czy jednak coś konkretnego zrobił dla powiatu świdwińskiego – odpowiedzą wyborcy. No i został jeszcze PSL, który wystawił byłego burmistrza Świdwina Józefa Pietraszka. Czy ta partia ma jednak szansę na mandat przy tak mocno spolaryzowanych podziałach politycznych – zobaczymy.
Jak widać po PO, sympatie polityczne w kraju nie odzwierciedlają nastrojów w każdym regionie i powiecie. Tu zawsze rządziła lewica, i to w dodatku postkomunistyczna. Przy swojej krajowej popularności nie dała jej rady nawet PO, która w Świdwinie nawet nie zaistniała. Być może pojawienie się kandydata PiS zwiastuje nadchodzące zmiany także w naszym regionie, a przynajmniej zbliżenie się do politycznej średniej krajowej. KAR