Na Rocznicę Sierpnia pobili załogę MPK w Kielcach, bo strajkowała
Solidarnościowe rocznice sierpniowe minęły mi pod znakiem interwencji, tym razem tak zwanych ochroniarzy, w kieleckiej zajezdni MPK i pobiciu strajkującej załogi.
Ludzie nawet niezbyt skarżyli się do kamer telewizyjnych na swój nowy los w tym kraju, nie pytali nawet skąd tym razem znów wzięli sie chętni do bicia strajkujących załóg. Później przyszła informacja, że ochroniarze wynajęci do bicia załogi kieleckiej MPK zostali rekrutowani na Górnym Śląsku. Temat zniknął z mediów. Prezydent Kielc dalej jest prezydentem tychże Kielc. Załoga MPK oczekuje kolejnych pobić przez przybyszów z Górnego Śląska.
Pytanie o to, kto dzisiaj w Polsce stoi na czele armii zbrojnych w broń palną ochroniarzy nieraz pada, ale nikt w szczegółach na nie nie odpowiada. “Żołnierze” tych firm skromnie mówią, że dla nich to kawałek chleba i że taki już ich los. Tak było i tak będzie. Są zdyscyplinowani, wykonają każdy rozkaz. Dobrze, ale dlaczego incydent kielecki do dzisiaj pozostał taki, jakim pozostawili go bijący strajkujących ochroniarze?
Czy ma to jakiś związek z tym, że do tej pory nie słyszeliśmy o podliczeniu i rozliczeniu jakiejkolwiek krzywej tu prywatyzacji? Komisja Sejmowa ds. Prywatyzacji Banków do tej pory niczego nie wyjaśniła. W ogóle żadna z komisji sejmowych niczego nie wyjaśniła. Do tej pory nie za bardzo wiadomo, co tak naprawdę i do końca zostało podpisane przy Okrągłym Stole. A to przecież fundamenty politycznej organizacji państwa. FOZZ – nic nadal nie wiadomo. Widać, państwo tak zorganizowane, swoją armię też musi mieć zorganizowaną podobnie. Już nie ZOMO, ROMO, ORMO i SB, a prywaciarze – ochroniarze przyjdą pod twój dom (zakład pracy) i cię pobiją. Prywaciarze – ochroniarze jako potężna prywatna armia. Dowodzona przez starych wyjadaczy w tym i poprzedniego ustroju.
Ich podstawowi mocodawcy będą biadolić nad samobójczą śmiercią sejmowej koleżanki, domagać się sejmowej komisji w sytuacji, gdy w państwie tyle niewyjaśnionych zabójstw księży, dziesiątki mordów politycznych na liście Jana Rokity. Spróbuj z tym wszystkim pójść dokądkolwiek, spotkają cię nowi ochroniarze, tacy sami jak tamci i pod identycznym dowództwem. Popłuczyny po Jaruzelskim.
Tadeusz Nosel