W 1960 roku, 47 lat temu, powstała w Gryficach pierwsza po wojnie Zasadnicza Szkoła Zawodowa Wieczorowa dla Pracujących przy ul. Wałowej, o profilu wielobranżowym.
Szkoła otwierała swoje podwoje dla uczniów z całego powiatu. Pedagogami w szkole byli profesjonaliści z gryfickiego liceum: panie Ewa Chwiejdasz, oraz Janina Domańska. A z panów Mieczysław Krall, Kazimierz Szczygieł, Paweł Maciąg oraz Jan Palus – dyrektor całej szkoły.
Każdy z uczniów musiał mieć załatwioną praktykę zawodową w zakładzie państwowym lub prywatnym. Praca zawodowa trwała cały tydzień, nauka w szkole trzy razy w tygodniu, od 15.30 do 20.00. Nauka przedmiotów zawodowych odbywała się na kursie w Szczecinie podczas wakacji. Urlopu mieliśmy 12 dni, zarobki w pierwszym roku – 300 zł. Szkoła miała ten plus, że zawodu uczyliśmy się w zakładzie u starych przedwojennych fachowców. Ja wtedy pracę miałem w gryfickim POM-ie, a moimi majstrami byli panowie Ludwik Ziemiański oraz Stanisław Szczepankiewicz. Oprócz mnie, na tokarzy uczyli się w POM-ie Józef Kondratowicz, Bronek Nawrocki i Stefan Popkowski, a także bracia Stanisław i Jan Błyszowie. Muszę wspomnieć, że Józef Kondratowicz po ukończeniu tej szkoły był operatorem dźwigu i zbudował całe osiedle 30-lecia w Gryficach. Ja po ukończeniu tej szkoły pracowałem przez 35 lat w gryfickim zakładzie drogowym. Później ukończyłem kurs operatorów sprzętu ciężkiego w Olsztynie z wynikiem bardzo dobrym i posiadam uprawnienia do obsługi sprzętu ciężkiego kategorii I (typy maszyn – wszystkie) oraz kurs mistrzowski – ślusarz ogólny i maszynowy. Za dobrą pracę w „drogówce” robiłem drogę szybkiego ruchu Świnoujście – Szczecin i wraz z niemiecką firmą „Straback” drogę Szczecin – Koszalin. Po zdaniu egzaminu w warszawskiej firmie Dromex zostałem wysłany na kontrakt do słonecznej Libii, gdzie budowałem lotniska i autostrady XXI wieku.
Tak jak J. Kondratowicz budował całe osiedle, tak ja wywałowałem całe Gryfice i 2 powiaty; gryficki i kamieński. Oprócz tego, w zimę stulecia wszystkie te drogi odśnieżałem. Oprócz mnie Kazimierz Sinicki robił siatki ogrodzeniowe oraz naprawiał wagi. Też był absolwentem tej zawodówki. Bracia Błyszowie dali się poznać jako dobrzy fachowcy.
Do szkoły uczęszczały też dziewczyny; panie Stanisława Słowik, Irena Rychlik i Jadwiga Kita. Szkoła ta miała wysoki poziom nauczania i chętnych było dużo, więc o nabór było trudno.
W zakładzie z nami się nie cackali. Gdy nie szliśmy do szkoły, to praca, czyli praktyka, trwała pełne 8 godzin. Koledzy z rannych zawodówek śmiali się z nas, ale nasz profesor Palus podnosił nas na duchu mówiąc, że będziemy lepszymi fachowcami. I dobrze nam wywróżył. Ja za dobrą pracę byłem na kontrakcie w Libii. W Tobruku w delegacji składałem kwiaty na największym wojskowym międzynarodowym cmentarzu świata. Leży tam 112 Polaków poległych w Wąwozie Romlla (gdzie też byłem) oraz znajduje się grób rodzonego brata Władysława Sikorskiego, który tam poległ.
Chodziłem na kurs języka angielskiego i arabskiego; żona po arabsku nazywa się „zołza”, a chleb „hobza”, praca „orka” a woda „maja”. Polaków nazywają „Bolando”. Gorączka sięga tam dużo ponad 40 stopni Celsjusza. Tam też grałem w piłkę. Byłem kapitanem drużyny firmy Dromex i wygraliśmy ligę międzynarodową złożoną z ludzi, którzy przebywali tam na kontraktach. Mieć taką szkołę i dobrą praktykę, to tak jakby w totka stuknął szóstkę; praca i byt zapewnione. Nieraz opłaca się za młodu ponieść trud, aby na starość lepiej żyć.
Życzę wszystkim wykładowcom długiego życia za to, że mieli z nami w tych trudnych czasach tyle kłopotów i poświęcali się wieczorami, by nas czegoś nauczyć. Pozdrawiam wszystkich kolegów, którzy ze mną ukończyli wieczorową zawodówkę dla pracujących.
Zakładami, w których uczyli się uczniowie tej szkoły zawodowej były: Hydroma – uczniowie: Stanisław Grabowski, Jan Siciarz, Jan Staszczyk i wielu innych; Cukrownia – Jerzy Mańkowski, Jan Szeterlak, Ksawery Krzemiński; PKP – Ryszard Kolczyński; PKS – Henryk Modliński oraz u prywaciarzy; Ryszard Woźniak. Oni pamiętają dobrze tamte trudne dla nas czasy.
Były uczeń Jerzy Gitalewicz