Bardzo ważne spotkanie odbyło się w sali konferencyjnej Urzędu Miejskiego dn. 12 września 2006 r., na które przybyła około 20-osobowa grupa młodzieży, przedstawiciele władz Gminy, tj. burmistrz Andrzej Szczygieł i ówczesny wiceburmistrz Mirosław Tyburski, dyr. ZGK Stanisław Perużycki, radny Rady Miejskiej i jednocześnie koordynator ds. sportu szkolnego Andrzej Kubalica, naczelnik Wydziału Planowania i Gospodarki Przestrzennej UM Krzysztof Kałęcki i oczywiście prezes SIO Ziemia Gryficka Roman Łobożewicz oraz członek Zarządu tegoż Stowarzyszenia Janusz Nowak.
Po wzajemnych serdecznościach powitania, młodzież przedstawiła swój pomysł na budowę FOUR CROSSU W Gryficach, zwyczajnie pisząc chodziło o budowę rowerowego toru przeszkód. Pomysł wydał się genialny, „kupiony” przez burmistrza i resztę osób jemu towarzyszących. Ustalono następne spotkanie, na którym miano młodzieży przedstawić miejsce, na którym mogłyby powstać takie tory, bo miałyby być cztery. W dwa tygodnie później ponowne spotkanie, podobne powitanie i tym razem młodzież „kupiła” miejsce, na którym tory rowerowe powstaną. A miały powstać na byłym boisku KS „Łącznościowiec” przy ul. Nowy Świat. Młodzież szczęśliwa, bo już widziała siebie, jak szaleją na swoich BMX na jedynych takich torach w całym woj. zachodniopomorskim, jak promują zdrowy styl życia i gminę Gryfice w całej Polsce. Burmistrz obiecał, że w budżecie gminy na 2007 r. znajdzie się 100 tys. zł na tą potrzebną czy też nie inwestycję. I trzeba przyznać znalazł nawet więcej, bo 201.500 zł. Na ten rok budżetowy, w tym z dochodów własnych Gminy będzie 53.500 zł a 148.000 zł, ma pochodzić z pożyczki w bankach albo kredytu.
Pieniądze niby są, ale wykonawcy nie ma i tyle. Młodzież rośnie i wyrośnie z pomysłu rowerowego toru przeszkód wraz z infrastrukturą. Tylko krzaki, drzewa samosiejki, jak rosły tak rosnąć będą na byłym boisku sportowym. Ale nowa oaza zieleni w Gryficach też potrzebna, chociażby dlatego, że z ulic miasta znika coraz więcej drzew.
Naiwny cyklista