(DOBRA ) SARMATA Dobra – INA Ińsko 8:1 (2:1)
Sparringowym meczem z Iną Ińsko, tegorocznym spadkowiczem z klasy okręgowej piłkarze Sarmaty Dobra rozpoczęli przygotowania do sezonu 2007/2008. W drużynie Sarmaty zagrał były piłkarz Dozametu Nowa Sól, Regi-Meridy Trzebiatów i Pomorzanina Nowogard Wojciech Bonifrowski, który wyraża chęć gry w drużynie w Dobrej w nadchodzącym sezonie. Mimo, iż był to jego pierwszy mecz w drużynie Sarmaty, to swoją grą pokazał, że jego udział w zespole będzie znaczącym wzmocnieniem (jeżeli uda się tylko potwierdzić jego przejście do Dobrej z Pomorzanina Nowogard).
Trener Iny Ińsko Janusz Skrobiński przywiózł do Dobrej dwie drużyny, każda z nich grała po 45 minut. Sarmata rozpoczął mecz bardzo ofensywnie i w pierwszych 20 minutach zawodnicy z Dobrej stworzyli 5 dogodnych sytuacji bramkowych, natomiast goście z Ińska odpowiedzieli jedną taką sytuacją. Jednak w 30 min. praktycznie drugi w tym meczu wypad zawodników z Ińska zakończył się zdobyciem bramki przez Andrusieczkę. Jednak jeszcze przed przerwą Sarmata zdobył dwie bramki i pierwszy skład Iny przegrał 1:2.
Drugą połowę rozpoczął całkiem nowy skład Iny i przewaga Sarmaty stała się jeszcze bardziej wyraźna. Cały mecz zakończył się wynikiem 8:1 dla Sarmaty, a bogatym łupem bramkowym podzielili się: Dawid Dudek - 3, Wojciech Bonifrowski - 2 (dodatkowo jeszcze dwukrotnie trafił w słupek) oraz Damian Dzierbicki, Łukasz Olechnowicz i Marcin Kamiński (pierwsza bramka w seniorach) - po 1 bramce. Współautorem większości z tych bramek był Damian Padziński, który po meczu powiedział trochę żartobliwie: kiedy ja podaję partnerom, to oni mają przed sobą pustą bramkę, natomiast kiedy oni mi zagrywają, to na drodze do bramki prawie zawsze mam bramkarza. W drugiej połowie w bramce Sarmaty Damiana Brodowicza zastąpił Kamil Bagiński i zachował nie tylko czyste konto, ale jeszcze udało się mu obronić rzut karny. W drużynie Sarmaty zagrał po dłuższej przerwie, spowodowanej kontuzją, Stefan Pabiś, kiedyś zawodnik z podstawowej jedenastki. Miejmy nadzieję, że ten sympatyczny zawodnik kontuzje ma już za sobą i na stałe zadomowi się w podstawowej jedenastce Sarmaty. W doberskiej drużynie z różnych względów nie zagrali: Kamil Pacelt, Mateusz Mikołowski i Emilian Kamiński, a więc trzech zawodników z podstawowego składu w rundzie wiosennej.
estan