ORKAN Suchań – MEWA Resko 5:2 (4:1)
Mewa: Ostrowski – Kęsy (70\' Wójtowicz), Żurawik (70\' Deuter), Pawłowski A., Pawłowski M., Pietrowski, Frost (46\' Błaszczyk), Wasiak, Gabryś Ł. (75\' Waldon), Grygiel, Gradus. Trener Dariusz Kęsy.
Bramki: 40\' Marek Gradus (k.), 75\' Łukasz Grygiel.
Ten mecz reszczanie chyba odpuścili, bo przegrać z przedostatnią drużyną w tabeli i to wysoko, w tak ważnym momencie – nie wypadało. Orkan na początek „sypnął” Mewie 4 bramki, ale nawet przy tym wyniku reszczanie mogli odrobić straty, gdyby nie indolencja strzelecka. Dopiero Marek Gradus na zejście do szatni strzelił gola z karnego. W drugiej połowie było trochę lepiej, ale Mewa nie zdołała już odrobić strat. Teraz przyjeżdża nieobliczalna Iskierka i będzie jeszcze trudniej. A sytuacja na dole tabeli wciąż jest niepewna. (r)