Wicher Brojce - Sarmata Dobra 2:0 (0:0)
Sarmata: Brodowicz, Mikołowski, Pacelt, Jaszczuk (kpt.), Anulicz, Olechnowicz, Dzierbicki, Kieruzel, Załęcki, Kamiński, Padziński oraz Lewicki, Dudek, Kaczor, Surma.
Mimo porażki 0:2 z Wichrem Brojce piłkarze Sarmaty Dobra zbliżyli się do końcowego sukcesu, a takim niewątpliwie byłoby utrzymanie 2 miejsca w tabeli, uprawniającego do meczów barażowych z drugą drużyną II grupy klasy okręgowej w walce o awans do V ligi. Stało się tak dlatego, że zajmująca w tabeli 3 miejsce drużyna KP Police II tylko zremisowała z liderem Świtem Szczecin 0:0 i do zajmującego 2 miejsce Sarmaty ma w dalszym ciągu 2-punktową stratę, a do końca sezonu pozostały jeszcze cztery mecze.
Pierwsza połowa meczu w Brojcach przebiegała pod dyktando zawodników Sarmaty i gdyby do wyniku zaliczało się sytuacje „sam na sam”, to Sarmata powinien prowadzić do przerwy 4:1. Jednak liczą się bramki, a tych żadnej z drużyn nie udało się zdobyć.
Na początku drugiej połowy piłkarze Sarmaty byli w dalszym ciągu stroną przeważającą, lecz niemoc strzelecka w tym dniu powodowała, że żadnemu z nich nie udało się strzelić bramki. Udało się to gospodarzom; w 58 min. meczu wyprowadzili kontrę zakończoną silnym strzałem z prawej strony. Strzał był tak silny, że bramkarz Sarmaty Brodowicz mógł tylko sparować piłkę, a że uczynił to mało szczęśliwie, nadbiegający napastnik Wichra umieścił ją w siatce Sarmaty. Po tej bramce nastąpił 15 minutowy okres wyraźnej przewagi drużyny z Brojc, która zakończyła się zdobyciem w 70 min. drugiej bramki. I mimo, iż do końca meczu pozostało jeszcze 20 minut, a Sarmacie udało się osiągnąć przewagę, to już nie udało się zmienić wyniku. Bohaterem spotkania był niewątpliwie bramkarz Wichra Dariusz Orzechowski, który obronił 5 sytuacji „sam na sam” z zawodnikami Sarmaty, a po meczu ze wszystkich stron odbierał zasłużone gratulacje. estan