(WĘGORZYNO – MASZEWO) SPARTA Węgorzyno – MASOVIA Maszewo 0:0
Sparta: Przemysław Noryca, Tomasz Kmieć, Edward Tondrik, Marcin Tomaszkiewicz, Zbigniew Nadkierniczny, Sławomir Nowak (Tomasz Sideł), Daniel Romańczyk, Andrzej Nadkierniczny (Damian Szubert) Michał Szwalec (Jarosław Konieczny), Wojciech Kliś, Krzysztof Gwóźdź (Dominik Raj). Trener Ryszard Jamroży.
Żółte kartki: Marcin Tomaszkiewicz.
Bardzo słabe spotkanie obejrzała niewielka ilość kibiców, która przyszła na pojedynek Sparty z Masovią Maszewo. Obie drużyny nie zachwyciły kibiców swoją grą, a wynik 0:0 mówi sam za siebie.
Więcej prób stworzenia podbramkowych akcji należy zapisać po stronie piłkarzy trenera Jamrożego, którzy od początku spotkania próbowali wymanewrować obronę gości. Już w pierwszej minucie aktywny na lewej stronie Daniel Romańczyk, próbował dograć płaską piłkę między wbiegających napastników, ale bramkarz przyjezdnych wyłapał dośrodkowanie. Przez pół godziny pierwszej połowy nie padł żaden celny strzał na którąkolwiek z bramek. Dopiero w 33 minucie miała miejsce jedyna akcja godna uwagi. Spisujący się co raz lepiej Andrzej Nadkierniczny zagrał w tempo na lewą flankę do Daniela Romańczyka, który z kolei zdecydował się na strzał, zmuszając do interwencji golkeepera przyjezdnych. W 36, 40 oraz 44 minucie goście trzykrotnie oddają strzały na bramkę Przemka Norycy, ale bez większych efektów.
Druga połowa obfitowała tylko w większą liczbę oddawanych strzałów na bramkę rywala. Tempo oraz dokładność rozgrywania akcji pozostała na tym samym poziomie. Sparta nie wykorzystała przewagi po tym, jak boisko opuścił rozgrywający Masovii, po otrzymaniu drugiej żółtej kartki. Nie wykorzystała również kilku dogodnych sytuacji do strzelenia bramek i jest to jej największy mankament – nie potrafi ich strzelać, o czym świadczy najmniejsza ilość zdobytych goli wśród drużyn powiatu łobeskiego. (kar)