(RESKO - BROJCE ) Mewa: Ostrowski – Kęsy, Żurawik, Pietrowski, Pawłowski A., Łacwik (15’ Wójtowicz, 70’ Deuter), Wasiak (Łabas), Frost, Gabryś, Grygiel (80’ Błaszczyk), Majewski.
Bramki: Wasiak, Grygiel, Pietrowski.
2 maja Mewa rozegrała zaległy mecz 23 kolejki z Wichrem Brojce, który był faworytem z racji miejsca w tabeli, ale w tym dniu musiał uznać wyższość Mewy. Już w 9 minucie reszczanie objęli prowadzenie po bramce Wasiaka. Brojczanie sygnalizowali spalonego, ale sędzia bramkę zaliczył.
Jak się okazało, nie była to bramka przypadkowa, gdyż już w 18 min. gospodarze przeprowadzają kolejną kontrę i Grygiel zdobywa drugą bramkę. Dziesięć minut później Pietrowski, po rzucie rożnym, głową wbija piłkę do siatki. Wicher odpowiada tylko jednym trafieniem i wynik 3:1 utrzymuje się do przerwy.
Po przerwie Wicher bierze się do odrabiania strat i zamyka Mewę na własnej połowie. Mnożą się faule. Żółte i w konsekwencji czerwone kartki otrzymują Pawłowski i Łabas. Mewa broni się w dziesiątkę, później w dziewiątkę i to kosztuje ją dużo sił. Pomimo, że sędzia przedłuża mecz, Wicher nie potrafi przełamać obrony i strzela jeszcze tylko jednego gola, a końcowy gwizdek sędziego przynosi Mewie upragnione 3 punkty.
MASOVIA Maszewo – MEWA Resko 3:1 (1:0)
Ostrowski – Kęsy, Pietrowski, Żurawik (50’ Ziemski P.), Waldon, Wasiak, Frost, Pawłowski M., Gabryś, Majewski (70’ Kopka), Grygiel.
Bramka: Mirosław Pietrowski.
Reszczanie przystąpili do sobotniego pojedynku z Masovią wymęczeni meczem z Wichrem i osłabieni kadrowo po czerwonych kartkach. Przegrali, ale też mecz mógłby potoczyć się inaczej, gdyby przy stanie 1:0 dla gospodarzy Darek Kęsy strzelił karnego. Niestety, zbyt słabe uderzenie wybił bramkarz. Karnego nie zmarnowali gospodarze, strzelając w ten sposób trzecią bramkę w tym meczu. Mewa odpowiedziała golem Pietrowskiego i był to jego drugi celny strzał w kolejnym meczu. (r)