Gryficki Urząd Skarbowy ma nowego naczelnika. Jest nim pan Zygmunt Kolek, który zastąpił na tym stanowisku panią Marię Modrzejewską. Przybył on do nas z Kołobrzegu, gdzie przez ostatnie 10 lat pełnił funkcję zastępcy naczelnika tamtejszej „skarbówki”. Swoją nową funkcję objął 15 lutego, ale na rozmowę
z nim udaliśmy się dopiero teraz, aby dać mu czas na aklimatyzację i poznanie nowego miejsca. Chcieliśmy się bowiem dowiedzieć, jak naczelnik je ocenia i co chciałby w nim zmienić.
Red. - Witamy w Gryficach. Jak, z perspektywy profesjonalisty, ocenia Pan tutejszy Urząd Skarbowy i jego pracowników?
Zygmunt Kolek - Urząd robi wielkie wrażenie. Budynek, jego wyposażenie i urządzenie – wszystko jest według mojej oceny najwyższej klasy. Mogę porównać go z poprzednim Urzędem Skarbowym, w którym pracowałem i naprawdę jestem pozytywnie zaskoczony. Warunki, w jakich obsługiwani są nasi klienci są w mojej ocenie znakomite. Sala obsługi podatnika jest niemalże komfortowa; posiada klimatyzację, miejsca do odpoczynku, gdy kolejka jest zbyt długa, aby w niej stać oraz świetną informację wizualną. Do tej listy można dodać jeszcze, że jest aż 8 stanowisk pracy, przy których zasiadają prawdziwi profesjonaliści. Gryficki Urząd Skarbowy jest naprawdę świetnie zorganizowany i co najważniejsze posiada świetną kadrę – moich pracowników postrzegam jako ludzi kompetentnych, zaangażowanych oraz zmotywowanych do pracy. Pracownicy organów skarbowych pracują w różnych warunkach, ale tutejsza placówka jest naprawdę w czołówce trzech najlepiej wyposażonych i zorganizowanych urzędów skarbowych w województwie - jeśli nie najlepszym. Biorę przy tym pod uwagę zarówno warunki obsługi klientów, jak i warunki pracy zatrudnionych tu osób.
- Czy w takim razie przewiduje Pan jakieś zmiany, mające jeszcze ulepszyć i udoskonalić funkcjonowanie Urzędu?
- Pracujemy w tej chwili nad zmianą pewnych procedur wewnętrznych i nad zmianą regulaminu pracy, ale to są nasze sprawy wewnętrzne. Zresztą są to zmiany drobne, kosmetyczne, wynikające z tego, że zmieniają się zadania Urzędu Skarbowego i zewnętrznie są one na nas jakby wymuszane. Musimy się bowiem wciąż i to w szybkim tempie dostosowywać do wymogów rzeczywistości. Pracujemy cały czas „ramię w ramię” z zastępcą naczelnika – panem Leszkiem Zającem – oraz z kierownikami i to, co robimy, co zmieniamy, to jest nasz wspólny wysiłek – wspólny namysł nad tym, co trzeba jeszcze w Urzędzie Skarbowym udoskonalić. Nie dostrzegam jednak tutaj konieczności robienia wielkich porządków czy dokonywania wielkich zmian w najważniejszym dokumencie, jakim jest regulamin organizacyjny Urzędu Skarbowego. Jest to dokument, który zawiera najważniejsze zadania poszczególnych komórek organizacyjnych i ich podział. Będziemy najprawdopodobniej zmierzać do tego, aby było więcej dużych komórek organizacyjnych, a nie jedno czy dwuosobowych. Zmiany te jednak nie wpłyną znacznie na zmianę Urzędu Skarbowego jako całości i nie będzie to dostrzegalne dla ludzi z zewnątrz, czyli naszych klientów. Dla nich bowiem ważny jest poziom obsługi naszych pracowników i czy sprawnie załatwiają sprawy. A co do tego praktycznie nie mam zastrzeżeń. W ostatnich miesiącach Izba Skarbowa w Szczecinie przeprowadzała w całym województwie badanie i analizę poziomu zadowolenia klientów - podatników z obsługi przez urzędników. Wyniki zostały nam zaprezentowane przed kilkoma dniami i na ich podstawie można stwierdzić, że poziom satysfakcji osób, które odwiedzają urzędy skarbowe, aby załatwić w nich swoje sprawy, w skali województwa jest wysoki, a nasza gryficka instytucja jest w czołówce tych najlepszych i osiągnęła ponadprzeciętny poziom zadowolenia z obsługi u swoich klientów. Myślę więc, że Urząd Skarbowy i jego pracownicy są postrzegani dobrze przez lokalną społeczność, że wizerunek zewnętrzny naszej placówki jest bardzo pozytywny. Tak to znajduję na dzień dzisiejszy. Trzeba brać bowiem pod uwagę, że nasza praca jest niezwykle specyficzna i można ją podzielić na jakby dwie sfery. Pierwsza dotyczy pracy z klientem i dla niego. Druga – ta bardziej niewdzięczna – to kontrola podatkowa i egzekucja administracyjna, czyli działania mające na celu doprowadzenie do wypełnienia obowiązków wynikających z prawa podatkowego. Mam nadzieję, że urzędnik skarbowy w przyszłości będzie bardziej służył zwykłemu człowiekowi, niż kontrolował jego działania!
- Dziękuję za rozmowę.
Urząd Skarbowy w odczuciu większości społeczeństwa to instytucja, którą najlepiej omijać z daleka. Co roku zmusza nas ona do rozliczania się ze swoich dochodów i nierzadko odbiera część z nich. Nie lubimy więc jej i myślimy o niej z niechęcią. Często też swoją frustrację i niezadowolenie przenosimy na ludzi w niej pracujących, co najczęściej jest nieuzasadnione. Oni przecież też płacą podatki.
Magdalena Śliwińska