(CHOSZCZNO – WĘGORZYNO) PIAST Choszczno – SPARTA Węgorzyno 4:3 (2:1)
SPARTA: Noryca Przemysław - Kmieć Tomasz, Wojciechowicz Jerzy, Nadkierniczny Artur (Samal Paweł), Nowak Sławomir, Drożdżewski Marek, Nadkierniczny Zbigniew (Nadkierniczny Andrzej), Sideł Tomasz (Raj Dominik), Tomaszkiewicz Marcin (Nadkierniczny Dariusz) (Szubert Damian), Romańczyk Daniel (Szwalec Michał), Kliś Wojciech (Konieczny Jarosław).
Bramki: Wojciech Kliś, Michał Szwalec, Paweł Samal.
Piast Choszczno był kolejnym sparing partnerem węgorzynian w okresie przygotowawczym do rundy wiosennej sezonu 2006/07. Bez trenera Jamrożego na ławce rezerwowych oraz kilku zawodników gra wyglądała tak, iż przez większą część pierwszej połowy to gospodarze przebywali na połowie piłkarzy Sparty niepokojąc ją groźnymi akcjami. Pierwsza kończy się powodzeniem po niespełna 20 minutach gry, gdy lukę na środku obrony skrzętnie wykorzystali miejscowi oddając strzał z linii pola karnego, jak się okazało nie do obrony dla Przemka Norycy. Kolejne minuty to nieco bardziej wyrównana gra. Z prawego sektora boiska pół wysoką piłkę posyła Sławek Nowak między zawodników formacji defensywnej. Tam przytomnie uderza ją Wojtek Kliś i mieliśmy remis. Nie na długo. Kilka minut później gospodarze skopiowali akcję sprzed kilkunastu minut, po raz drugi wyprowadzając swój zespół na prowadzenie.
Drugie trzy kwadranse wyglądały już zdecydowanie lepiej w wykonaniu piłkarzy Sparty. Kilka zmian personalnych w połączeniu z nieco szybszą i agresywniejszą grą pozwoliło zepchnąć piłkarzy Piasta do obrony. Po kilku minutach przewagę udaje się potwierdzić zdobyciem gola, którego autorem był Michał Szwalec. Tu znowu remis nie trwał długo. Dośrodkowanie z rzutu rożnego przez piłkarzy Piasta oraz bierne zachowanie Przemka Norycy, pozwala zdobyć trzecią bramkę przez miejscowych. Piłkarze Sparty nadal jednak uporczywie dążyli do odrabiania strat. Akcje przeprowadzane na prawej flance przez Jarka Koniecznego oraz Pawła Samala sprawiały spore problemy obrońcom drużyny Piasta. W końcu temu drugiemu udaje się minąć dwóch obrońców i w ekwilibrystyczny sposób pokonać bramkarza miejscowych doprowadzając tym samym do remisu. W ostatniej akcji meczu miejscowi przeprowadzili szybką akcję prawą stroną boiska. Dośrodkowanie na ósmy metr pozwoliło oddać silny strzał zawodnikowi Piasta dając zwycięstwo w przekroju całego spotkania. (msz)