(GRYFICE) Kampania wyborcza skończona, czas płacić!
Pomimo, że kampania wyborcza skończyła się, wygląda na to, że nie dla burmistrza Andrzeja Szczygła i ludzi, którzy ją robili. Dotarliśmy do dokumentu, który rzuca nieco światła na to, jak ta kampania była robiona.
W ostatnim numerze pisaliśmy, że kandydujący na burmistrza Zbigniew Chabowski wniósł w trybie wyborczym pozew przeciwko komitetowi wyborczemu Ziemia Gryficka. Zarzucił w nim, że oszkalowano go w szeroko kolportowanej ulotce wyborczej, w komentarzu pt. „Z życia kandydata Zbigniewa Chabowskiego”. Oprócz tego złożył do prokuratury zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa przez Andrzeja Szczygła.
Sąd Okręgowy w Szczecinie, na dwa dni przed ciszą wyborczą, 23 listopada, nakazał Andrzejowi Szczygłowi i komitetowi Ziemia Gryficka sprostowanie zawartych w tym artykule informacji i przeproszenie Chabowskiego. W dniu następnym burmistrz i jego komitet złożyli zażalenie do Sądu Apelacyjnego twierdząc, że zbyt późno otrzymali pismo z zarzutami i nie mogli zgromadzić dowodów świadczących „o braku zawinienia” i przedstawienie ich na rozprawie.
Dużo ciekawsze jest jednak ujawnienie kulis powstania ulotki i artykułu, który stał się przyczyną pozwów. Komitet Wyborczy Ziemia Gryficka zlecił opracowanie, wydruk i kolportaż ulotki - jak napisano - profesjonalnemu wydawcy Wiesławowi Schmidtowi, redaktorowi naczelnemu dwutygodnika „Panorama Gryficka”. Ten zaś, jak twierdzi komitet wyborczy, wydrukował ulotkę i ją rozpowszechnił bez uzyskania akceptacji. Mało tego, burmistrz i komitet twierdzą, że dostarczając wydawcy materiały do opracowania ulotki, „nie przekazali tekstu komentarza pod tytułem „Z życia kandydata Zbigniewa Chabowskiego” i nie autoryzowali jego treści”. Wobec tego twierdzą, że nie ponoszą odpowiedzialności za „działania zawodowego podmiotu, który nie dopełnił ciążących na nim obowiązków”.
Teraz sąd zdecyduje, czy komentarz szkalował, a jeżeli tak, to kto za to ponosi odpowiedzialność. KAR