(DOBRA) Dopiero za trzecim podejściem rada miejska dostosowała pensję burmistrza miasta do obowiązujących przepisów. I to tylko dzięki temu, że zabrakło kilku radnych.
Na sesji po raz trzeci rozpatrywano projekt uchwały o dostosowaniu pensji burmistrza miasta do obowiązujących przepisów. Projekt wszedł pod obrady, gdyż wojewoda po raz drugi zwrócił się do rady o podjęcie tej uchwały. Przypomnijmy, że sprawą radni zajmują się od kilku miesięcy. Rozporządzeniem ministra podniesiono obowiązujące dotychczas najniższe wynagrodzenia dla wójtów, burmistrzów i prezydentów miast. Jako, że rada ustaliła burmistrz Barbarze Wilczek takie właśnie – najniższe wynagrodzenie, powinna je była dostosować do nowych przepisów. Radni opozycji uznali, że skoro mają wolną wolę, to nie muszą. Na nic zdały się tłumaczenia, że mają wolną wolę, ale w wyznaczonych prawem tzw. widełkach płacowych. Uparli się i dwa razy odrzucili projekt uchwały. Na piątkową sesję wrócił po raz trzeci za sprawą pisma wojewody.
Opozycja uznała, że podwyżki nie będzie, a jak wojewoda chce, to niech wprowadzi ją swoim zarządzeniem. Okazało się to niemożliwe.
- Wojewoda nie może wydać zarządzenia w tej sprawie, gdyż ustalanie wynagrodzenia burmistrzowi leży wyłącznie w kompetencji rady. - tłumaczył skarbnik gminy Sławomir Brodniak.
Radny Józef Bąk złożył wniosek, by głosowanie było imienne. Po policzeniu głosów okazało się, że tym razem przyjęto projekt głosami 6:5.
Przeciwko, tak jak przedtem, głosowali radni: Józef Bąk, Grzegorz Krzemień, Grzegorz Miłek, Leokadia Osuchowska i Teresa Wojciechowska. Za przyjęciem uchwały byli radni: Grzegorz Wasilewicz, Jadwiga Świderska, Stanisław Jurczak, Anna Jarczewska, Zbigniew Awgul i Piotr Gałka. Uchwała wejdzie więc w życie. KAR