(ŁOBEZ) Jednokierunkowy rozwój Łobza oparty na budowie nowych marketów związany jest niestety również z nieprzestrzeganiem przepisów budowlanych i ochrony środowiska.
„Tradycją” zajmie się WIOŚ
Rozbierająca dawną “Tradycję” firma z Tucholi wywoziła gruz do Zajezierza bez pozwolenia z Wydziału Ochrony Środowiska w Starostwie. Każdy inwestor wykonujący takie prace winien jest przedstawić w wydziale plan zagospodarowania odpadów. Kierownik ekipy dokonującej rozbiórki twierdził, że ma takie pozwolenie wydane w innym województwie. Do dzisiejszego dnia nie przedstawił go jednak. Sprawa przekazana została do Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska, który władny jest wyciągnąć konsekwencje wobec przedsiębiorców łamiących przepisy. Sprawą rozbiórki „Tradycji” zajmie się również Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego. Wydział Architektury, który wydał pozwolenie firmie, zgodził się na przebudowę i modernizację nie zaś na rozbiórkę. O tej sytuacji inspektorat poinformował Wydział Ochrony Środowiska.
Demontaż rzeźni
Kolejny market powstanie niedługo na miejscu danej rzeźni. Gminna Spółdzielnia „Samopomoc Chłopska” wystąpiła do gminy o przekwalifikowanie budynku na działalność handlowo – usługową. Niedawno burmistrz Łobza podpisał zgodę na zmianę użytkowania. Dzięki temu GS ma otwartą drogę do wprowadzenia na teren miasta kolejnej dużej placówki handlowej. Rozbiórkę budynku już rozpoczęto. Wokół budynku widać już zdjętą papę i deski. Powiatowy Wydział Architektury wydał spółdzielni pozwolenie na rozbiórkę, zaznaczając jednak że do jej przystąpienia wymagane jest opracowanie planu zagospodarowania gruzu, desek itd. Pracownicy powiatowej ochrony środowiska twierdzą, że GS nie wystąpił z takim planem i w związku z rozpoczęciem prac bez pozwolenia, podejmą odpowiednie kroki. (gp)
moim zdaniem w takim miasteczku jak łobez nie potrzebnych jest tyle supermarketów i marketów.mam 19 lat i skończyłem liceum chciałem pójść dalej do szkoły w Łobzie-zaocznie.jak wszystkim nam wiadomo w tych czasach za dalszą naukę trzeba płacić-tak jest też w moim przypadku szukałem pracy na terenie powiatu Lobeskiego.poszukiwania zakończyły sie z wynikiem negatywnym-powiedziano mi że"dla takich ludzi jak pan nie ma pracy!"bardzo mnie to stwierdzenie zadziwiło tyle sklepów zakładów pracy a tu dla młodego ambitnego człowieka nie ma pracy!to po co powstają te sklepy?kilka dni pózniej spotkałem kolegę który pochwalił sie że znalazł prace w sklepie.po dłużśzej rozmowie z tym kolegą okazało sie ze kierownikiem tego sklepu okazał sie brat jego matki...wnioski można wyciągnąć samemu.teraz obecnie przebywam w okolicach warszawy gdzie od końca sierpnia pracuje w tp.w połowie wrzesnia podejmę nauke w szkole.kończąc chciałem zapytać:czy konoeczny był mój wyjazd w obce strony?przecież równie dobrze mogłem pozostać w swoich rodzinnych stronach!no ale niestety trzeba wyciągnąć z tego pożądne wnioski aby polepszyć sytuacje młodzieży która za rok bedzie kończyła liceum i tym którzy będą chcieli pójść do pracy lub dalej do szkoły