(ŚWIDWIN) Dobre wieści przywiózł do Świdwina minister obrony narodowej Tomasz Siemoniak. W świdwińskie lotnisko zostaną w najbliższych latach zainwestowane ogromne pieniądze, dzięki czemu będzie należało do najnowocześniejszych w NATO.
Tomasz Siemoniak odwiedził Świdwin 12 lutego. Towarzyszyli mu między innymi: generał broni Lech Majewski (który niejednokrotnie gościł w Świdwinie, jako zwierzchnik polskiego lotnictwa, a tym razem był w nowej roli – Dowódcy Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych) oraz poseł Stanisław Wziątek, wiceprzewodniczący Sejmowej Komisji Obrony Narodowej.
Wizyta rozpoczęła się na terenie jednostki, gdzie minister spotkał się z kadrą 1. Skrzydła Lotnictwa Taktycznego, 21. Bazy Lotnictwa Taktycznego i 1. Grupy Poszukiwawczo-Ratowniczej.
Następnie goście przyjechali do Starostwa Powiatowego, gdzie już czekali na nich starostowie, burmistrzowie i wójtowie z terenu powiatu świdwińskiego i drawskiego. W wystąpieniach padło wiele słów o istotnej roli wojska dla mieszkańców tego rejonu. Najbardziej oczekiwaną częścią spotkania było wystąpienie ministra Tomasza Siemoniaka dotyczące przyszłości garnizonu świdwińskiego. W związku z tym, że żywotność wysłużonych samolotów SU 22 powoli dobiega końca, szykują się poważne zmiany. Na szczęście – jak zapewnił minister – będą to zmiany na lepsze. Przede wszystkim – w najbliższych latach w świdwińską bazę zostanie zainwestowanych około 500 milionów złotych. Modernizacja hangarów, przebudowa domku pilota, rozbudowa infrastruktury pozwoli ponieść standard lotniska, co pozwoli na przyjmowanie najnowocześniejszych statków powietrznych.
Historia SU 22 powoli dobiega końca, zostaną one zastąpione nowoczesnymi, bojowymi samolotami wielozadaniowymi. Ministerstwo nie zamierza się z tym jednak spieszyć, ponieważ na razie ma inne, pilniejsze wydatki. W dodatku za kilka lat mogą się pojawić na rynku lepsze warunki cenowe. Dlatego zapadła decyzja o przedłużeniu okresu eksploatacji SU 22. - W grę wchodzą dwie możliwości – powiedział minister. – Albo wszystkie 32 samoloty będą miały przedłużony okres eksploatacji o 3 lata, albo połowa z nich - o 10 lat. W połowie marca zapadnie decyzja, który wariant zostanie wybrany.
Takie rozwiązanie, zdaniem Tomasza Siemoniaka, pozwoli także płynnie przejść do nowoczesnego systemu. – Priorytetem jest utrzymanie kadry – mówił. - Gdybyśmy wycofali stary sprzęt, a nowego jeszcze nie wprowadzili, mógłby się pojawić problem, co zrobić z ludźmi. Minister zapewniał, że jest to decyzja pozbawiona cech politycznych, mająca na celu wzmocnienie obronności kraju.
Plan zakłada modernizację lotniska w latach 2014 – 2018. Kolejne 4 lata będą przeznaczone na przystosowanie całej infrastruktury na potrzeby samolotu wielozadaniowego.
Generał Lech Majewski twierdzi, że świdwińska jednostka należy do najlepszych w kraju i stanowi silne ogniwo w systemie obronności kraju. – Wprawdzie samoloty nie należą do nowoczesnych, ale piloci mają znakomite umiejętności, sprawdzone niejednokrotnie podczas ćwiczeń – mówił.
Poseł Stanisław Wziątek zapewniał, że w powiecie świdwińskim i drawskim jest dobra atmosfera dla wojska. – Jestem posłem opozycji, ale dziękuję panu ministrowi za taki sposób rozumienia bezpieczeństwa – mówił. - Możemy się różnić w szczegółach, ale jeśli chodzi o polską rację stanu - jesteśmy razem. Zaproponowane rozwiązania dają gwarancję, że polskie wojsko będzie nowoczesne.
Dla samorządowców istotna była również informacja, że w związku z tak dużymi inwestycjami powstaną miejsca pracy. – Nad naszym garnizonem zbierały się już ciemne chmury. Deklaracje pana ministra wskazują, że nie ma się już czego obawiać. Pozostaje nam się tylko cieszyć i serdecznie podziękować – podsumował burmistrz Świdwina, Jan Owsiak. (um)