(ŚWIDWIN) Nasi czytelnicy pamiętają zapewne mocno nagłośnione uruchomienie monitoringu w mieście. Miało się poprawić bezpieczeństwo. Jednak coś w tym systemie szwankuje, bo mnożą się głosy krytyki pod adresem nim zarządzających.
Ostatnio wypowiedziała się w tej sprawie na sesji w dniu 1 czerwca pani Maria Kozak z Zarządu Rady Osiedla.
- Czy monitoring to jest bajka? Bo akt wandalizmu, jaki miał miejsce w nocy przed bramą, gdzie był przepiękny rododendron, a już go nie ma. Został w nocy złamany i wsadzony pod balkonem pana Chmielewskiego. Monitoring nie widział, kto zepsuł fontannę, nie widział, kto niszczy naszą zieleń... To chyba rzeczywiście są bajki, że ten monitoring jest. Ten monitoring widzi tylko to, że gdzieś ktoś źle zaparkował i dostaje od razu mandat i punkty karne. - stwierdziła M. Kozak.
Wiceburmistrz Krzysztof Wasicionek odpowiadając na jej uwagi przyznał, że ostatnio system szwankował, bo jak każde urządzenie może się zepsuć. Sprawców dewastacji fontanny szuka policja.
Czy to wyjaśnienie pocieszyło panią Kozak? Chyba nie. No cóż, jak są mandaty, to jest dla miasta zysk, bo kasa wpływa do budżetu. Jak trzeba szukać sprawców, to są koszty. Wybór opcji dla strażników wydaje się oczywisty. Od zysku zawsze można dostać od pryncypała nagrodę, a od kosztów? KAR
Mandat z monitoringu miejskiego bez ustalenia sprawcy:
wysłać straży miejskiej odmowę składania zeznań i poniższe pouczenie.
Delegacja do przepisów KPK dotyczących świadków stosowanych “odpowiednio” jest bezpośrednio w kodeksie postępowania w sprawach o wykroczenia. Jeśli wymagacie wskazanie przez właściciela sprawcy to może on to zrobić tylko w charakterze podejrzanego, świadka albo oskarżonego. Innej roli przewidzianej w przepisach nie ma i z inną rolą nie jest związany żaden obowiązek. Jeśli prosicie podejrzanego o wskazanie sprawcy to musicie go pouczyć o prawie do odmowy zeznań oraz o odpowiedzialności karnej za fałszywe oskarżenie. Jeśli tego nie zrobicie to żadnego oświadczenia woli nie możecie wykorzystać przeciwko tej osobie ani osobie “uwikłanej” tym oświadczeniem w postepowanie, ergo spadka na bambus bo nie możecie nikogo ukarać (nawet gdy się przyzna) co wynika bezpośrednio z przepisów. Jeśli pouczycie to może z pouczenia jako podejrzany skorzystać i odmówić złożenia wyjaśnień, wszelkich wyjaśnień, jako właściciel, współwłaściciel samochodu, kierowca czy np. operator dźwigu i za skorzystanie z tego prawa nie możecie go karać bo to święte prawo do obrony (nie możecie też go karać za niewskazanie sprawcy). Jeśli karzecie to przekraczacie uprawnienia i scigacie go bezprawnie za wykroczenie co wypełnia przesłanki przestępstw z art 231 i 234 kk (obydwa zagrozone karą 3 lat pozbawienia wolności). Podobnie ze świadkiem, jeśli uznajecie że właściciel pojazdu jeszcze nie jest podejrzanym to jest świadkiem a zatem nakładając na niego obowiazek złożenia oświadczenia (wyjaśnień) dot. wskazania sprawcy musicie go pouczyć o prawach świadka czyli prawie do odmowy zeznań gdy chodzi o osobę bliską. oraz prawie do uchylenia się od odpowiedzi na pytanie o sprawcę, jeśli będzie miał obawy, że nie wiedząc czyli domniemując lub nie będąc pewny może wskazać osobę niewinną, co jest przestepstwem fałszywego oskarżenia (234 kk) bowiem fałszywie można oskarzyć i dostać trzy lata nawet o wykroczenie (vide treść przepisu). Oczywiście musicie też pouczyć o odpowiedzialności karnej za fałszywe oskarżenie. Jeśli tego wszystkiego nie robicie to popełniacie co najmniej przestepstwo niedopełnienia obowiazków z art. 231 kk a nawet podżegania do przestepstwa z 234kk. Jeśli nie pouczycie świadka o jego prawach to nie możecie wykorzystać jego zeznań przeciwko nikomu i nie możecie żadnej osoby na tej podstawie ukarać. Co wynika wprost z przepisów (wide powyższy artykuł i artykuł “mandat – podetrzyj się wezwaniem”). Jeśli ukarzecie na podstawie tak wyłudzonych zeznań świadka to popełniacie przestepstwa naduzycia władzy (231 kk) i fałszywego oskarżenia (234kk). Jeśli natomiast czy z pouczeniem czy bez świadek powoła się na swoje prawa i odmówi zeznań to jego prawo i nie możecie go karać za niewskazanie bo znowu popełniacie przestepstwa z 231kk i 234kk. Podobnie z obwinionym. Natomiast gdy dla was to ani podejrzany ani świadek, ani obwiniony bo postepowanie wyjasniające to taki “nikt” nie ma obowiazku z wami współpracować oraz reagować na wasze wezwanie. Ponadto, jeśli specjalnie nie informujecie lub z premedytacją wprowadzacie w błąd co do praw, zagrożeń lub że gdy “nie wie kto sprawcą to musi przyjąć mandat” po to by wymusić zapłacenie mandatu, grzywny albo kary porządkowej, to programowo i taśmowo wyłudzacie w ten sposób pieniądze od wielu osób,a to już nie tylko 231 i 234 kk ale też przestepstwo oszustwa na szkodę tych osób penalizowanego art. 286 par. 1 (bo korzyść majątkowa nie musi być oszusta może być instytucji która go zatrudnia) za co przy tej skali funkcjonariusz może zostać ukarany do 8 lat więzienia.
Przypominam, procedura wasza to kodeks postepowania w sprawach o wykroczenia wraz ze wszystkimi delegacjami ustawowymi do kpk i każde wasze naduzycie tego kodeksu, odstąpienie od zawartych tam obowiązków, nieprzestrzeganie praw uczestników postępowania, działanie poza tą procedurą, działanie wbrew przepisom lub wprowadzanie obowiązków i nakazów bez umocowania w tym kodeksie to przestępstwo (urzędnicze, majątkowe lub przeciwko wymiarowi sprawiedliwości). Organ nie może zawężać praw świadka tylko do zeznania ustnego jeśli wymaga jednocześnie złożenia oświadczenia o wskazaniu innej osoby. Proszę zatem o wyjaśnienie w jakim charakterze zgodnie z procedurą kodeksu w sprawach o wykroczenia mam złożyć oświadczenie: podejrzanego, świadka czy obwinionego. A może osoby słuchanej w ramach postępowania wyjaśniającego? Wtedy jednak nie mam obowiązku w ogóle reagować na takie wezwanie. Z ostrozności procesowej wnoszę o przesłuchanie mnie jako świadka w moim miejscu zamieszkania.