(POŁCZYN-ZDRÓJ) Żona radnego Witolda Jakimowicza zrezygnowała ze stanowiska, jakie miała objąć w urzędzie miejskim po wygranym konkursie. Ale w urzędzie będzie pracować, tylko na innym stanowisku.
Pisaliśmy o tym, że żona radnego pani Bożena Jakimowicz wygrała konkurs na stanowisko inspektora do spraw kontroli podatkowej w połczyńskim urzędzie miejskim. Została wybrana spośród 4 kandydatów. Po naszej publikacji zrezygnowała z tego stanowiska. Burmistrz Barbara Nowak zatrudniła na jej miejsce innego spośród kandydatów startujących w tym konkursie – pana Grzegorza Markiewicza ze Smardzka.
W tym samym wydaniu informowaliśmy o ogłoszeniu przez burmistrz konkursu na stanowisko do spraw księgowości budżetowej – dochody i sprawozdawczość budżetowa. Konkurs odbył się, a wygrała go... pani Bożena Jakimowicz. Niestety, przewodniczący komisji konkursowej pan Piotr Ciawłowski nie raczył podać w BIP, ile wpłynęło ofert i kto je złożył. Podał tylko, że „w wyniku wstępnej selekcji” do następnego etapu rekrutacji zakwalifikowała się pani Bożena Jakimowicz i ona też została wybrana na to stanowisko. (r)
pan Ciawłowski musi sie jeszcze dużo nauczyć ,robi to co mu każą ,facet nie ma własnego zdania ,to taki piesek idzie tam gdzie kiełbasa ,zastanawiające jest to ,że przy tych wszystkich zawirowaniach pani Jakimowicz zdecydowała się złożyć swoją ofertę po raz drugi ,odważna kobietka ,a może mąż radny pomógł...
i pytanie skoro przy pierwszej ofercie podjęcia pracy były wątpliwości czy żona radnego może podjąć pracę w urzędzie gminy skąd teraz zatrudnienie w/w pani w gminie,pani burmistrz czy pani tam jeszcze cokolwiek robi i decyduje o tym co się dzieje ,czy tylko układy ,układziki .........