(ZŁOCIENIEC). Sobotnie mecze na stadionie Olimpu to piłka dziecięca i młodzieżowa. Do miasta nad Drawą i Wąsawą zjechały drużyny z Człopy. Klub KORONA. Pierwsi zagrali juniorzy starsi. OLIMP wygrał 11:2. Przeciwnik nie miał nic
do powiedzenia.
Zespół Olimpu to wyjątkowo rośli chłopcy, a właściwie chłopy na schwał. Górowali nad przyjezdnymi w każdym calu, a to był lider rozgrywek. Teraz jest nim już Olimp.
Przy tym zapale do gry, przy tej ambicji i takich warunkach fizycznych, cztery treningi tygodniowo i można myśleć o zarabianiu na życie uprawiając futbol. Nie rezygnując z innych też poważnych zajęć życiowych.
W tym spotkaniu zespołu nie prowadził trener, Stanisław Dalmata, gdyż jest na kursie trenerskim w Wałczu, na którym wykłady prowadzi też Wojciech Łazarek, były selekcjoner kadry narodowej, zwany NAPOLEONEM.
Złocieniecka młodzież piłkarska, która ma już bardzo poważne obycie w wojewódzkich ligach juniorskich, na tym poziomie rozgrywek, co obecnie, nie za bardzo ma czego szukać. To wyjątkowo poważny problem, bo te wysokie zwycięstwa są bardzo złudne, gdyż w klubach takich, jak KORONA, grają sobie wyjątkowo towarzysko, a w Złocieńcu w młodzieżowym futbolu zawsze przecież szło o coś o wiele poważniejszego.
Futbol dziecięcy i młodzieżowy winien być oparty na szkoleniu. Seniorski na treningach. Dlatego wyniki w nim to jakby nieco inny plan. Tramkazre Olimpu wygrali 11:2. Ale, kto to bada, co tak naprawdę umieją? Tadeusz Nosel