Sparta: Przemysław Noryca, Artur Michalski, Zbigniew Nadkierniczny, Edward Tondrik, Tomasz Sideł, Jarosław Konieczny (Damian Szubert), Artur Samal, Piotr Grochulski, Daniel Romańczyk (Paweł Samal), Wojciech Kliś (Andrzej Nadkierniczny), Krzysztof Gwóźdź.
Bramka: 75’ Wojciech Kliś. W minioną niedzielę do Węgorzyna przyjechała drużyna ze Stuchowa, plasująca się w środkowych rejonach tabeli. Goście rozpoczęli mecz dość odważnie, często przedostając się na połowę gospodarzy, z czego ostatecznie nie za wiele wynikało. Bliżsi zdobycia pierwszego gola byli Spartanie, a konkretnie Krzyś Gwóźdź, który otrzymał idealną piłkę na głowę w 4 minucie, ale trafił w słupek. Dwie minuty później niecelnie w dłuższy róg bramki rywala uderzał Wojtek Kliś. W 13 minucie kolejna dogodna okazja gospodarzy, w której piłkę z nogi Wojtkowi Klisiowi „ściąga” w ostatniej chwili obrońca przyjezdnych. W 16 minucie napastnik Korony, po uprzednim dośrodkowaniu, uderza piłkę głową w światło bramki, jednak bramkarz Sparty był na posterunku. W 24 min. niewiele ponad bramką przelatuje piłka po uderzeniu Piotra Grochulskiego. Pięć minut później na strzał z odległości zdecydował się zawodnik gości, po którym piłka nieznacznie minęła bramkę Norycy. W 34 min. kolejną akcję podbramkową zespołu wykańcza Edek Tondrik, silnym, ale nieprecyzyjnym strzałem. W 39 min. indywidualnie w polu karnym Korony szarżował Daniel Romańczyk, którego strzał lewą nogą obronił bramkarz gości. To były najciekawsze wydarzenia w pierwszej odsłonie tego spotkania.
Od początku drugiej połowy ze zdwojoną siłą zaatakowali miejscowi, marnując akcję jedną po drugiej. W 47 min. prostopadłym podaniem Tomasz Sideł uruchamia Wojtka Klisia, który przegrywa pojedynek z bramkarzem rywali. Trzy minuty później ten sam zawodnik trafia w poprzeczkę, strzelając z linii pola karnego. Dwie minuty później, dokładny przerzut Artura Samala, mocnym strzałem finalizuje Kliś, obronionym jednak przez bramkarza Korony. W 63 minucie z około 20 metrów uderzał na bramkę Piotr Grochulski, jednak bramkarz przyjezdnych pewnie wyłapał ten strzał. Wojtek Kliś kolejną okazję marnuje w 64 min.
W 65 minucie pada pierwszy gol, który strzelają sobie zawodnicy Korony. Rozegrany rzut rożny przez Grochulskiego oraz Samala, pozwala temu pierwszemu dośrodkować na 11 metr, skąd rosły obrońca Korony pakuje piłkę do własnej bramki. Dwie minuty później Krzysiek Gwóźdź uderzył mocno z 11 metrów, jednak wprost w bramkarza. W 69 minucie na strzał z linii pola karnego zdecydował się Tomasz Sideł, jednak futbolówka minęła bramkę rywali. W 75 min. dokładne podanie od Piotrka Grochulskiego otrzymuje Wojtek Kliś i mocnym strzałem w krótki róg podwyższa wynik spotkania. Trzy minuty później akcję konstruują przyjezdni. Leżący już na murawie Artur Michalski, zatrzymuje piłkę ręką, co daje arbitrowi podstawy do podyktowania jedenastki. Strzał zawodnika Korony był zarówno silny, jak i niecelny. Mocna bomba poszybowała nad poprzeczką i nadal mieliśmy dwubramkowe prowadzenie gospodarzy. Taki wynik utrzymuje się końca spotkania, który po przeciętnym meczu, nieprzeciętnie satysfakcjonował gospodarzy. (msz)