Sparta: Przemysław Noryca, Artur Michalski, Ryszard Jarzyna, Edward Tondrik, Tomasz Sideł, Piotr Grochulski, Jarosław Konieczny, Artur Samal, Daniel Romańczyk (Andrzej Nadkierniczny), Wojciech Kliś, Paweł Samal (Krzysztof Gwóźdź).
Bramki: Samal 11\', Sideł 76\', Kliś 86\'.
Sędzia: Daniel Statkiewicz.
Po kilku minutach badania sił przez oba zespoły, pierwsi odważniej zaatakowali gospodarze, kiedy to napastnik gospodarzy technicznym strzałem posłał futbolówkę niewiele nad poprzeczką. W 11 minucie dośrodkowanie z głębi pola na linię pola karnego otrzymuje Artur Samal, który niesygnalizowanym i sprytnym strzałem pokonuje bramkarza rywali, otwierając wynik spotkania. Po stracie bramki inicjatywę przejęli miejscowi. W 16 min. po egzekwowanym rzucie rożnym, instynktownie piłkę wybija Przemek Noryca, ratując zespół przed stratą bramki. W 28 min. lewą stroną akcję wyprowadza Artur Samal. Następnie podaje do swojego brata Pawła, który przedłuża tor lotu piłki do Wojtka Klisia, który ostatecznie przegrywa pojedynek biegowy o ułamek sekundy z bramkarzem Iskierki. W 28 min. we własnym polu karnym interweniuje strzelec bramki dla Sparty. Prowadzący bardzo nierówno to spotkanie arbiter, wskazał na rzut karny, po wykonaniu którego mieliśmy wynik remisowy. Trzy minuty później znów w natarciu gospodarze, tym razem mocny strzał poszybował wysoko nad poprzeczką. W 37 min. mocnym strzałem próbuje zaskoczyć bramkarza Iskierki Kliś, jednak uderzył niecelnie. Nieco mniej pomylił się Piotr Grochulski w 43 min. wykonując rzut wolny z okolic linii pola karnego, po strzale którego piłka w nieznacznej odległości minęła słupek miejscowych. 60 sekund później w polu karnym gospodarzy znalazł się Daniel Romańczyk, który nie najlepiej uderzył piłkę, ułatwiając tym samym interwencję bramkarzowi Iskierki. Tuż przed gwizdkiem sędziego dogodną akcję przeprowadzili miejscowi, jednak dośrodkowanie na dłuższy słupek nie wykorzystał napastnik Iskierki, pudłując z bliskiej odległości.
Druga odsłona tego spotkania była bardziej emocjonująca. Od 46 min. inicjatywę przejęli zawodnicy trenera Jamrożego, nękając bramkę gospodarzy. W 47 minucie pięknym strzałem i nie gorszą interwencją popisują się kolejno Jarek Konieczny oraz golkeeper Iskierki. W 53 min. celny strzał „Grocha” z rzutu wolnego również wyśmienicie obronił bramkarz gospodarzy. W 56 min. strzał Artura Samala, bramkarz Iskierki udanie wybił na rzut rożny, po wykonaniu którego Wojtek Kliś trafił piłką w słupek. W 59 min. dośrodkowanie Jarka Koniecznego, uderzył z pierwszej piłki Artur Samal, minimalnie niecelnie. W 66 min. Wojtek Kliś poradził sobie z obrońcami w polu karnym, jednak mocny strzał udanie obronił dobrze spisujący się bramkarz Iskierki. W 70 min. po raz kolejny na bramkę rywala uderza Artur Samal, którego strzał odbija bramkarz, zaś próba dobitki Wojtka Klisia okazała się być nieskuteczna. W 76 min. Spartanie znów wyszli na prowadzenie. Tym razem z około 30 metrów Tomek Sideł uderzył w samo okienko bramki rywala, nie dając szans bramkarzowi na skuteczną interwencję. W 83 min. zawodnik Iskierki pada w polu karnym, jednak arbiter tym razem nie wskazał na „wapno”. Cztery minuty przed końcem Spartanie wychodzą z akcją trzech na dwóch. Najpierw podanie Klisia marnuje Krzysiek Gwóźdź, który ostatecznie zdołał zagrać piłkę w pole karne, skąd w zamieszaniu do bramki rywala skierował ją Wojtek Kliś. Było 3:1 dla Sparty. Dwie minuty przed końcem indywidualnie w polu karnym szarżował Daniel Romańczyk, oddając strzał lewą nogą, sprawiając tym samym niemałe problemy bramkarzowi Iskierki.
Nic nie zapowiadało katastrofy, jaka nastąpiła w doliczonym czasie gry. W 93 min. piłkarze Iskierki egzekwowali rzut rożny, gdzie po płaskim wstrzeleniu, zawodnik Iskierki zdobył kontaktowego gola. Po wznowieniu gry, arbiter nadal nie kończył spotkania. To była już 94 minuta. W ogromnym tłoku w polu karnym Sparty, piłkę otrzymuje zawodnik Iskierki, który lekkim strzałem doprowadził do wyrównania. Cały wysiłek jaki włożył zespół w drugiej części spotkania, został zmarnowany w ciągu jednej minuty. Z pewnego zwycięstwa zrobił się remis, który tak naprawdę jest porażką. (msz)