(ZŁOCIENIEC.) Zaprosili na mecz burmistrza, ale nie przyjechał przeciwnik
W sobotę trampkarze Olimpu mieli rozegrać mistrzowski mecz o punkty z drużyną z Karsiboru. Na spotkanie przyszedł nawet burmistrz Złocieńca, Waldemar Włodarczyk. Niestety, na spotkanie nie przybyli jednak piłkarze z Karsiboru. Ot, tak to bywa na głębokiej prowincji piłkarskiej. Nie koniec jednak na tym.
Spotkany przez Tygodnik starszy pan, który nie życzył sobie pokazania jego danych w Tygodniku, powiedział nam; - Jadąc w sobotę do Lubieszewa po drodze zabrałem chłopaka, który opowiedział mi o sobie i okazało się, że jest trampkarzem Olimpu, który nie zagrał meczu, bo na mecz nie przybył przeciwnik. Chłopak powiedział, że za własne pieniądze dojeżdża na treningi do Złocieńca i z powrotem, bo bardzo chce być piłkarzem. Dodał, że Klub w dni meczów nie zapewnia im żadnych posiłków. Diet też nie. Każdy musi sobie radzić sam. Ot, nieraz jest jakaś czekolada. Jestem zdziwiony tym, co usłyszałem od chłopaka. -
Zagadnięty o sprawę wiceprezes Klubu Mirosław Szmidt stwierdził, że Klub popadł w trudny czas i trzeba na spokojnie nad wszystkim się zastanowić, ale podkreślał - na spokojnie. Problemów jest wiele, mówił działacz piłkarski, pod którego kuratelą Olimp notował największe sukcesy w swej całej historii.
Inny działacz, Stanisław Jaworski, tego samego dnia tak komentował opowiedziany mu problem: - Chłopcy otrzymują w dni swoich meczów od klubu słodycze, najczęściej czekolady z wiadomych względów. O dowożeniu na treningi do Złocieńca chłopaków ze wsi do tej pory nie pomyśleliśmy. Dojeżdża do nas na przykład chłopak z Bobrowa, ale na własną rękę. My w Olimpie pracujemy ciężko, choć efekty obecnie są kiepskie. Za codzienną pracę nie otrzymujemy jakiegokolwiek wynagrodzenia, a teraz zbieramy bardzo dużo uwag krytycznych, To boli, szczególnie, że chwile są naprawdę ciężkie, a młodzież jakoś do sportu nie za bardzo ciągnie. -
Olimp w tych dniach wycofał z rozgrywek drugi zespół młodzieżowy, tym razem juniorów starszych. Rejterada sprawi, że drużyna będzie zdegradowana o dwie klasy niżej. Dzieje się tak, gdy w mieście w szkołach na pełnych etatach pracuje aż kilku instruktorów piłkarstwa.
Do tej pory wsie gminy Złocieniec były jakby poza futbolowym zainteresowaniem Klubu. Teraz, gdy idą Mistrzostwa Europy w Polsce i na Ukrainie, czas już by z gminnego funduszu na piłkę skorzystała też młodzież na wsiach. Tymczasem Olimp polikwidował piłkę juniorską. Bo nie ma na to środków – mówią w klubie. No to gdzie te środki są? Może do Złocieńca zaprosić firmy, które znają się na gminnych finansach, by wskazały, gdzie tu są pieniądze, których nie ma. Nie takie Urzędy, jak złocieniecki, potrafiły już zamawiać audyty u zewnętrznych firm, by dowiedzieć się, jak to u nas jest naprawdę?
Tadeusz Nosel