(WĘGORZYNO) SPARTA Węgorzyno – ISKIERKA Śmierdnica 0:2 (0:0)
Sparta: Przemysław Noryca - Zbigniew Nadkierniczny, Artur Nadkierniczny, Sławomir Nowak, Marcin Nadkierniczny, Kacper Skrobiński (Łukasz Rzepka), Dominik Raj (Paweł Samal), Dariusz Nadkierniczny, Andrzej Nadkierniczny, Daniel Romańczyk, Jarosław Konieczny (Damian Szubert).
Trener: Ryszard Jamroży.
W 13 serii spotkań zawodnicy trenera Jamrożego podejmowali na własnym stadionie beniaminka klasy okręgowej Iskierkę Śmierdnica. Goście z podszczecińskiej Śmierdnicy wyraźnie wzmocnili swoje szeregi i – co rzadko zdarza się beniaminkowi – wygrywają i z obecnej pozycji mogą walczyć nawet o awans.
Nic dziwnego więc, że rozpoczęli ten mecz odważnie, nie pozwalając na zepchniecie się do obrony, słabiej grającej tego dnia drużynie Sparty. Dopiero po półgodzinnej przewadze Iskierki akcja na moment przeniosła się na drugą stroną boiska. Tam Sławek Nowak próbował zaskoczyć bramkarza Iskierki z rzutu wolnego, jednak z mizernym efektem. Dwie minuty później piłkarze Iskierki strzelają z linii 16 metrów zmuszając do interwencji Przemka Norycę. W tej samej minucie goście przeprowadzili akcję prawą flanką, po której piłka nieznacznie minęła spojenie węgorzyńskiej bramki. W doliczonym czasie pierwszej połowy zawodnicy beniaminka przeprowadzają kolejną akcję prawą stroną. Wyłożenie piłki na 11 metr, mocny strzał i po raz kolejny skuteczna interwencja bramkarza Sparty.
W drugiej części spotkania, piłkarze Iskierki szybko udokumentowali swoją wyższość na boisku. Już w 47 minucie jeden z zawodników gości skiksował w stuprocentowej okazji. W 49 minucie akcja środkiem pola szybko przeniosła się na prawą stronę. Tam zawodnik Iskierki radzi sobie z Jarkiem Koniecznym, dośrodkowuje na siódmy metr do nie pilnowanego zawodnika, który wobec braku asekuracji Artura i Zbyszka Nadkiernicznych, posyła piłkę obok Norycy. Pięć minut później przyjezdni wyprowadzają kontrę. Kluczowe podanie na granicy spalonego, uruchamia napastnika Iskierki, który wygrywa bieg z Marcinem Nadkiernicznym, a następnie umieszcza piłkę w krótkim rogu bramki Przemka Norycy. Cztery minuty później w głupi sposób Artur Nadkierniczny traci piłkę przed własnym polem karnym. Momentalnie wyłuskana futbolówka pada łupem napastnika Iskierki, który z 14 metrów fatalnie przestrzelił, marnując okazję. W 61 minucie po raz kolejny daje się ograć Jarek Konieczny. Na szczęście zawodnik Iskierki chcąc strzelić w krótki róg, trafił w boczną siatkę. W 65 minucie na boisku pojawia się Damian Szubert i wnosi to trochę ożywienia w grę Sparty, która wyprowadza kilka akcji, ale kończą się one niecelnymi strzałami. Niestety, coś zazgrzytało w spartańskiej maszynerii i nie tylko że nie ma punktów, to przede wszystkim brakuje bramek. Trudno wygrywać, gdy się ich nie strzela. MiK