(BARWICE) Błonie Barwice – Olimp Złocieniec 0:3 (0:3)
Tydzień temu piłkarze złocienieckiego Olimpu przegrali wyjazdowe spotkanie z rezerwami Darzboru aż zero do trzech. Obwiniano bramkarza za puszczoną pierwszą bramke, a Patryk Czermanowicz (obrońca) bez żenady wyłuszczył, że dwie kolejne straty to ewidentna wina obrony. Dodał, że gdyby nie te nieszczęścia, mówiąc o ogólnym obrazie gry możnaby, mimo wszystko, wiele dobrego powiedzieć o grze złocienian na pięknym stadionie w Szczecinku.
Mecz z Błoniami Barwice, spadkowiczem z IV ligi, miał być więc sprawdzianem faktycznej siły Olimpu. Szczególnie, że gra znów była na wyjeździe. Złocieniecka młodzież pierwszą bramke zdobyła w osiemnastej minucie, ale po wielkim błędzie bramkarza gospodarzy. Piłkę do siatki wpakował Robert Ciesiński. W 33 minucie Piotr Olechowski podwyższył na dwa do zera. Na trzy do zera Olimp strzelił jeszcze przed przerwą też przez Piotra Olechowskiego.
Mimo, że w drugiej połowie złocienianie mogli strzelić kolejne bramki, to jednak napastnicy Błoni kilkakrotnie bardzo poważnie byli bliscy siatki bramki Olimpu. Przed utratą pewnych goli bronił złocienian bramkarz Michał Liszko. Na uwagę zasługują akcje Olimpu prowadzone skrzydłami i kończone dobrymi silnymi wrzutkami na piąty metr pola karnego przeciwnika.
PAWEŁ CZERMANOWICZ (środkowy obrońca Olimpu): - To nie był udany mecz. Moim zdaniem zagraliśmy bardzo źle. W takim też tonie rozmawialiśmy ze sobą po spotkaniu. Paweł Rzepecki z obrony grał całe spotkanie w sobotę w juniorach, to w jego miejsce zagrał Patryk Czermanowicz. Po kontuzji (kolano) za niego wszedł mój brat, Grzegorz. Na prawej stronie ograł pomocnika i obrońcę rzucając piłkę do R. Ciesińskiego. Tak padła pierwsza bramka. Dwie następne łatwiutko załatwił Piotr Olechowski. W drugiej połowie stanęliśmy. Trochę nas przycisnęli, mogła paść nawet bramka, ale mieliśmy szczęście. Na meczu byli ludzie z Lecha Czaplinek. Już wszyscy żyją tym spotkaniem. -
Złocienieccy kibice mają już odpowiedź; przegrana tydzień temu w Szczecinku, to był typowy wypadek przy pracy, ale praktycznie to wszystkie najpoważniejsze gry są dopiero przed biało – zielonymi. Z Lechem Czaplinek, z Drawą Drawsko Pomorskie i z Orłem Wałcz. Te drużyny, to najprawdziwsza czołówka tabeli okręgówki. Jesień piłkarska w Złocieńcu przed nami wszystkimi.
Dobrze byłoby, gdyby taka sportowa postawa złocienieckich piłkarzy, choćby tylko zwykłą obecnością tutejszych radnych na meczowych trybunach była doceniona. Niestety, nie jest. Radni w Radzie są bardziej dla siebie aniżeli dla innych. W listopadzie zostaną wymienieni.
OLIMP zagrał w następującym zestawieniu: Michał Liszko – Patryk Czermanowicz, Paweł Czermanowicz, Piotr Szyszkowski, Tomasz Kuś, Robert Ciesiński, Mariusz Wojciechowski, Michał Osipiak, Grzegorz Roszczyk, Krzysztof Leoniewski, Piotr Olechowski. (W pierwszej połowie za Patryka Czermanowicza wszedł Grzegorz Czermanowicz. W drugiej – za Roberta Ciesińskiego - Paweł Bielak i za Michała Osipiaka - Tomasz Dusza.
W zespole braćmi są Paweł i Grzegorz Czermanowiczowie. O tym samym nazwisku Patryk z braćmi nie jest spokrewniony.
TN