(ŁOBEZ) 13 października 2013 r. odbyło się tu uroczyste otwarcie nowej części Przedszkola Miejskiego im. Krasnala Hałabały. Szacuje się, że w uroczystości wzięło udział około 300 osób.
Gdy już nowy obiekt poświęcił ksiądz prałat Józef Cyrulik, pięcioletnia Agata Dobrowolska z grupy Jeżyków przecięła wstęgę. Wybrano ją pośród innych milusińskich, albowiem to właśnie ona, jako pierwsza, już o godzinie 6.30 przekroczyła progi nowego przedszkola, po jego otwarciu we wrześniu. Dziewczynka nie czekając na burmistrza Ryszarda Solę i dyrektor placówki Mariolę Kotowicz sama szybko i sprawnie przecięła wstęgę do końca, wzbudzając tym salwę śmiechu. Dyrektorka, korzystając z okazji, przedstawiła osiągnięcia przedszkola, które za motto wybrało myśl Roberta Fulghuma „Wszystkiego, co naprawdę trzeba wiedzieć nauczyłem się w przedszkolu - o tym jak żyć, co robić, jak postępować, jak współżyć z innymi, patrzeć, odczuwać, myśleć, marzyć i wyobrażać sobie lepszy świat”. Takie motto wszak zobowiązuje.
Po części oficjalnej, która miała miejsce na zewnątrz obiektu, uczestnicy wydarzenia przeszli do wewnątrz budynku, w którym przestronny hol połączony z salą widowiskową mógł pomieścić wszystkich. Na scenie w pierwszym rzędzie występy artystyczne zaprezentowały dzieci, bawiąc nimi dorosłych, następnie dorośli z teatru Bajamaggia – wszystkich uczestników, przedstawiając sztukę pt. „Królewna Śnieżka i krasnoludki”.
Otwarcie nowej części przedszkola połączone było z obchodami Dnia Edukacji Narodowej, będącymi okazją do wręczenia przez burmistrza Łobza Ryszarda Solę nagród dla nauczycieli nauczycielom szkół z łobeskiej gminy.
Przypominamy, że nowy obiekt, połączony z dotychczasowym kosztował gminę około 3,5 miliona zł, niwelując właściwie problem miejsc w przedszkolu. Z całej gminy tylko kilkanaścioro dzieci nie uczęszcza do przedszkoli. MM
jak z całej gminy nie uczęszcza jak 33 dzieciaczki nie dostały sie do przedszkola a w ramach tego zapraszaja do prywatnego kpina przedszkole tylko dla swoich..
Po prostu burmistrz wypowiedział się dla gazety, która wg niego wykazała "obiektywizm" i zadzwoniła do CBA z pytaniami. Cóż miały powiedzieć gazecie i burmistrzowi służby? "Śpijcie spokojnie towarzyszu, nie wpadniemy do was o 6 z rana w towarzystwie ekipy TVN". To już nie te czasy. Fakt, że żądania przeprosin padały już nie raz na łamach konkurencji, dziwne to bo wypadłoby wysłać takie żądanie do wszystkich mediów wypowiadających się w danej sprawie. No chyba, że ktoś z premedytacją sobie zdaje sprawę ze swojego kretyństwa i wysyła głupawe wypowiedzi tylko tam gdzie go opublikują.
Pozdrawiam
Ależ... Nie wiem czego sobie burmistrz życzył na łamach innej gazety. Nie zawsze czytam, wolno mi. Jeśli burmistrz sobie czegoś ode mnie życzy to ma nieograniczony kontakt z nami. Pisaliśmy, owszem, ale czy to dlatego CBA zwaliło się, mam spore wątpliwości, bo zawiadomienie nie było z publikacji prasowej. Przypominam sobie jednak inną rzecz, wszystkie gazety pisały o wizycie CBA, nie wszystkie napisały o wynikach.
Niewdzięczne społeczeństwo też ma prawo do wątpliwości, takie to uroki demokracji.
Na marginesie zawsze mnie to zadziwia, że jeśli coś ktoś do nas ma, to dziwnym trafem nie pisze do nas, ale albo pisze do innej gazety, albo wypowiada się w czterech ścianach. Nie wiem na co wówczas liczy i nie muszę wiedzieć. Pozdrawiam trollu.
Czytając tę informację w wydaniu papierowym zadawałem sobie pewne pytanie. Czy MM przeprosiła podczas burmistrza tak jak on sobie tego zażyczył na łamach innej łobeskiej gazety? Wypisywaliście nie wiadomo co, aż mu się CBA na łeb zwaliło.
Taką to niewdzięczne społeczeństwo urządziło nagonkę.
Niefortunnie ta wypowiedź wyszła burmistrzowi jak wszystko inne bo zbiegła się z raportem CBA dotyczącym właśnie przetargów w samorządach. Podsumowanie było jasne: To, że czegoś nie można udowodnić wcale nie oznacza, że nie ma to miejsca. Wadliwe jest prawo zostawiające furtkę do kombinacji.