(GRYFICE) W miasto poszła plotka, że ma zostać zlikwidowane targowisko przy ul. Wałowej, zwane gryfickim deptakiem. Zaniepokojonych handlowców próbował uspokajać starosta Kazimierz Sać, więc doszło do spotkania, na którym nie obyło się bez kąśliwych uwag pod adresem burmistrza Andrzeja Szczygła. Postanowiliśmy w tym gąszczu plotek i insynuacji trochę się rozeznać.
Nasza korespondentka, Maria Jakubowska, powiadomiona o spotkaniu, postanowiła wybrać się na nie do starostwa. Wcześniej zrobiła zdjęcia targowiska, co wywołało reakcję zarządzającego nim pana Włodzimierza Parola, który telefonicznie poinformował, że... nie pozwala, bo... to jego deptak. Ten pęd do utajniania, nie pozwalania i zabraniania utrzymuje się w Gryficach zadziwiająco długo, jak na dekadę, jaka minęła od upadku cenzury. Przytomnie nie zażądaliśmy od pana Parola aktu notarialnego nabycia gruntu pod targowiskiem i innych papierów, ale pan Parol w końcu powinien zrozumieć, że jest usługodawcą i ma szczęście mieć kontrakt ze starostwem (lub LO), więc powinien zachowywać się odpowiednio do pełnionej roli.
Do starostwa na spotkanie ze starostą przybyło 10 handlowców z deptaka. Zebrali się z sali obrad. Przybyły zaproszone media, w tym Superportal pana Krupeckiego, operator rozstawił kamerę i miało się zacząć, ale pojawił się pan Przemysław Kowalewski, coś zagadał i operator wyszedł, więc i wyszła nasza dziennikarka. Po chwili, gdy zajrzała do sali, zamykały się już za ludźmi drzwi do gabinetu starosty. Odebrała to tak, że na jej widok pan Kowalewski wyprowadził ludzi do gabinetu starosty, by pozbyć się dziennikarki. Wiedziano przecież, że czeka na korytarzu, więc ktoś powinien ją poinformować o zmianie miejsca.
Pan Kowalewski, rzecznik prasowy starostwa, tłumaczy, że ludzi było mało, więc starosta zaprosił handlowców do swojego gabinetu. Zabrakło woli, by zaprosić dziennikarkę.
W eter poszła więc informacja Superportalu. Jest krótka, więc zacytuję w całości: „Zardzewiały, stary płot, przeciekający, połamany dach - tak wygląda targowisko „deptak” w centrum miasta. Podczas spotkania starosty gryfickiego i handlarzy z targowiska, temat wyglądu targowiska również został poruszony. Starosta gryficki za ten stan targowiska obwinia i krytykuje burmistrza Gryfic Andrzeja Szczygła, który nie interesuje się deptakiem i ludźmi, którzy tam pracują. Starosta wytyka burmistrzowi, że stracił milion złotych dofinansowania z UE, przez brak zainteresowania targowiskiem”.
Pytam, jak to było z tą krytyką burmistrza, bo teren targowiska jest starostwa, więc co do tego ma burmistrz. Terenem, jak i halą sportową zarządza liceum „Chrobrego” pod dyrekcją Jolanty Folwarskiej, która to szkoła inkasuje miesięcznie 4.500 zł za dzierżawę. Problem dopiero się pojawia, gdyż w związku z powstaniem nowej hali sportowej, stara okaże się zbędna.
Przemysław Kowalewski tłumaczy, że starosta Kazimierz Sać skrytykował burmistrza za to, że ten nie wykazał się aktywnością, gdyż jakiś czas temu była możliwość pozyskania pieniędzy z programu „Mój rynek” na budowę nowych targowisk, przy 25% wkładzie własnym gmin. Okazuje się więc, że burmistrz nie stracił miliona, bo go po prostu nie miał, a tym bardziej nie odpowiada za stan targowiska, którego nie jest właścicielem. Może co najwyżej odpowiadać za to, że nie przystąpił do programu „Mój rynek”, ale o to, dlaczego, należy zapytać jego samego. Za stary, zardzewiały płot i połamany dach odpowiada właściciel, czyli dyrektor szkoły Jolanta Folwarska. Jeżeli właściciel ciągnie pożytki z targowiska, to na nim ciąży obowiązek utrzymania obiektu w należytym stanie, chyba, że w umowie jest to inaczej rozwiązane.
P. Kowalewski dodał, że rozważana była propozycja umorzenia na jakiś okres czynszu dzierżawnego, a uzyskane w ten sposób pieniądze handlowcy mieliby przeznaczyć na poprawę warunków na targowisku. Handlowcy mają rozważyć tę propozycję. KAR
juz dawno powinni to rozwalić byłam w wakacje z męzem ( spoza Gryfic) wstyd mi było handel na łózkach dziurawy dach wstyd uciekaliśmy jak najszybciej 3świat to chyba za delikatne określenie jest tyle kasy z UE na modernizacje takich miejsc dlaczego Gryfice z tego nie skorzystały nikt nie potrafi napisać prostego projektu o dofinansowanie??
~
2013.04.03 20.25.31
No dobrze ma ale mógłby odmalować to trochę i poprawić bo widać, że jest róznica.
~jacek
2013.04.03 18.22.05
Ja tu nic nie rozumiem Pan Parol zarządca dostaje (40 stoisk x 250 dzierżawa) co daje 10.000 a miastu płaci 4500 i zostaje mu 5.500 to po tylu latach mógłby zainwestować w dach i odmalować płot i budy nie widzę w tym problemu rocznie zarabia 12x 5.500 daje 66.000 słownie SZEŚĆDZIESIĄT SZEŚĆ TYSIĘCY ZŁOTYCH