(ZŁOCIENIEC) Niewiarygodnie tępo idą w gminie starania o stworzenie u nas podstrefy ekonomicznej. Oto kolejne doniesienia w tej sprawie.
By strefa mogła powstać, do kwietnia tego roku będą opracowane zmiany w planie zagospodarowania. Najbardziej poręcznym terenem na taki cel w gminie uznano szmat ziemi za „wysypiskiem śmieci”, przy drodze na Czaplinek. To dwudziestka. Idzie tu o grunty po prawej stronie. Nie jest wykluczone, że mogą być też i środki zewnętrzne na wypromowanie tego terenu.
Wskazywany teren to własność prywatna. W związku tym, że starostwo podobno dysponuje w gminie piętnastoma hektarami gruntu, będzie możliwa do dokonania zamiana ziem. W tej sprawie starosta był w Szczecinie i rozmawiał tam w Biurze Rozwoju Regionalnego. W tych dniach dojdzie do kolejnego spotkania. Plan zagospodarowania poszedł już do uzgodnienia. Temat wejdzie pod obrady tutejszego samorządu w kwietniu. Gmina i starostwo, by mieć właściwy teren na strefę, dokonają zamiany z właścicielem prywatnym. Ma to być zamiana, cytuję: - Bardziej będzie to zamiana – wartość gruntu za wartość, niż grunt za grunt. – Gmina Złocieniec jest zainteresowana tylko wymianą bezgotówkową. (tan)
Należy zatem rozumieć, że starostwo da ziemię na zamianę dla gminy. Jeżeli tak to dobrze, bo ta ziemia jest dobrem wspólnym. Tylko dlaczego gmina tak szastała majątkiem, że teraz trzeba łaski starostwa, bo inaczej gmina nie ma miejsca nawet na ustawienie namiotu. Czy za to dostaje się tytuł zasłużonego dla gminy Złocieniec?
I jeszcze jeden wniosek z powyższego artykułu - skoro gmina jest zainteresowana tylko wymianą bezgotówkową to znaczy, że jest goła jak święty turecki.
Starostwo da ziemię, gmina ją odsprzeda za grosze po płaszczykiem zachęty dla inwestorów, pieniądze rozejdą się, a wpływ na strefę będzie taki jak na biurowiec przy Mickiewicza.