Nie głosujcie na partie, które ograniczają wam dostęp do informacji
(REGION) Gdy trzy tygodnie temu napisałem o zagrożeniach demokracji, nie myślałem, że koalicja PO-PSL posunie się aż tak daleko w ograniczaniu wolności obywatelskiej. Wywołuje to grozę, gdy - tak jak PO - robi to partia mająca korzenie sięgające Unii Wolności i w nazwie - obywatelska. Zabieram głos, bo jestem przekonany, że jako społeczeństwo możemy obejść się bez orlików, a nawet autostrad, ale bez wolności i dostępu do informacji grozi nam recydywa PRL-u. Tak jak wtedy byliśmy 10. potęgą gospodarczą na świecie, tak dzisiaj jesteśmy „zieloną wyspą”, wtedy budowano drogi i dzisiaj się buduje, ot, normalna praca każdej władzy, której płacimy za codzienne wykonywanie swoich obowiązków. Jednak gdy ta władza robi zamach na nasze niezbywalne prawa, trzeba dawać temu odpór.
Pisałem wtedy, że nieustannie dokonujemy wyboru własnej drogi rozwoju, płynąc i określając się pomiędzy dwoma brzegowymi systemami politycznymi: chińskim i amerykańskim. Model amerykański to silna demokracja z rozwiniętą gospodarką, a model chiński to silna gospodarka bez demokracji. Jeszcze kilkadziesiąt lat temu wydawało się niemożliwe, że taki system może się rozwijać, ale Chińczycy pokazali, że może. Po bankructwie komunizmu w bloku wschodnim wydawało się, że naturalną drogą rozwoju będzie podążanie w kierunku systemów sprawdzonych w historii; amerykańskiego i zachodniego, w których rozwój gospodarczy wynika wprost z posiadania niezbywalnych praw każdego człowieka, jest warunkiem sine qua non dobrobytu każdego narodu i państwa. Chińczycy pokazali, że demokracja nie jest konieczna do rozwoju gospodarczego. Być może ten model nie przetrwa długo, ale resztki elit postkomunistycznych dojrzały w nim wyjście dla siebie - na utrzymywanie się przy władzy, czego demokracja przecież nie zapewnia.
Najświeższe doniesienia z Rosji o zamianie się miejscami prezydenta Miedwiediewa i premiera Putna, co już raz miało miejsce, potwierdzają, że tamtejsze służby specjalne, których protegowanym jest były płk KGB Władimir Putin (rezydent w byłej NRD), doskonale odrobiły lekcje. Rosja też może rozwijać się gospodarczo bez demokracji. Przecież tam też są ogromne inwestycje światowych koncernów, powstają hotele, kasyna, a na ulicach jeżdżą luksusowe auta. A jednocześnie giną dziennikarze, wsadza się do więzienia niepokornych oligarchów, a jak trzeba, to premier wezwie dyrektora jakiejś firmy i każe mu coś podpisać i jeszcze go upomni, by oddał mu długopis - na oczach milionów telewidzów. To, że demokrację Putin ma w nosie, wyraził przed rokiem, stwierdzając wprost: „Opozycję należy bić pałką po łbie, a swoje poglądy może wyrażać za rogiem publicznej toalety”.
A skoro Rosja znalazła wyjście, to może i w Polsce jest to możliwe? Możliwe jest wszystko, co pomyśli człowiek. W polityce możliwe jest tyle, ile pozwolą obywatele. A obywatele pozwolą na tyle, na ile będą mieli wiedzę o sprawach w swoim kraju. Ale ich wiedza zależy od tego, co im powiedzą media. I tu zaczyna się problem z... demokracją. Ale do czego wam demokracja, jeżeli macie ciepłą wodę w kranie, budujemy dla was drogi, orliki, świetlice i ciągle coś budujemy, by wszystkim żyło się lepiej. Ale może nie być lepiej, jak będziecie nam przeszkadzać! Obudzicie się pewnego ranka i nie będzie ciepłej wody! I co?! Demokracja wam ją nagrzeje? No tak, postawieni wobec takiej alternatywy, mało kto opowie się za jakąś tam demokracją. No i jakże już blisko mamy do Chin, nieprawdaż?
Ja mimo wszystko będę bronił demokracji. Co prawda daleko nam do amerykańskiej, ale lepsza taka, niż żadna. A ostatnie zdarzenia pod rządami miłościwie nam panującej koalicji każą bić na alarm.
Oto na ostatnim posiedzeniu Sejmu koalicja PO-PSL ograniczyła obywatelom dostęp do informacji publicznej, nowelizując Ustawę o dostępie do informacji publicznej. Do ustawy, która została uzgodniona w Sejmie, w ostatniej chwili poprawkę wniósł w Senacie senator PO Marek Rocki, na zlecenie rządu. Po podpisaniu jej przez Senat, ustawa wróciła do Sejmu, który ją przyjął. M.in. ten zapis: „Prawo do informacji publicznej podlega ograniczeniu ze względu na ochronę ważnego interesu gospodarczego państwa w zakresie i w czasie, w jakim udostępnienie informacji:
1) osłabiłoby zdolność negocjacyjną Skarbu Państwa w procesie gospodarowania jego mieniem albo zdolność negocjacyjną Rzeczypospolitej Polskiej w procesie zawierania umowy międzynarodowej lub podejmowania decyzji przez Radę Europejską lub Radę Unii Europejskiej;
2) utrudniłoby w sposób istotny ochronę interesów majątkowych Rzeczypospolitej Polskiej lub Skarbu Państwa w postępowaniu przed sądem, trybunałem lub innym organem orzekającym.”
Zapis zawiera tak rozciągliwe pojęcia, że można pod nimi ukryć wszystko.
Można tylko domyślać się, że jest to odpór, jaki PO chce dać obywatelom i organizacjom pozarządowym, coraz częściej pytającym o stan państwa. Jak chociażby prezydenta Komorowskiego o dostęp do analiz, na podstawie których podpisał ustawę o OFE czy choćby o Tarczę Antykorupcyjną i stocznię szczecińską. By dowiedzieć się czegoś o Tarczy Antykorupcyjnej obywatele (Stowarzyszenie Liderów Lokalnych Grup Obywatelskich) przez ponad dwa lata procesowali się z rządem, by im udostępnił dokumenty. W grudniu 2010 r. WSA uchylił decyzję premiera odmawiającą udzielenia informacji, a w czerwcu 2011 r. NSA oddalił jego skargę kasacyjną. Mało tego, premier nie dostarczył sądowi materiałów z posiedzenia Komisji ds. Służb Specjalnych, by ten mógł stwierdzić, czy uprawnione było nadanie im klauzuli „niejawne”, czym naruszył prawo do kontroli sądowej organów wykonawczych!
Mało tego, premier Tusk opierał się z wykonaniem wyroku i dopiero po wezwaniu do jego wykonania 8 września br. Stowarzyszenie otrzymało odtajniony wyciąg z Protokołu nr 5/08 posiedzenia Kolegium do Spraw Służb Specjalnych! Okazało się, że nie ma żadnej Tarczy Antykorupcyjnej!
Może to i zbieżność dat, ale tak się składa, że 8 września premier musiał ujawnić informację, 14 września poprawkę ograniczającą prawo do informacji przyjął Senat (głosami PO), a 16 września w nocy zatwierdził ją Sejm głosami PO-PSL (na tym posiedzeniu znowelizowano również ustawę o stanie wojennym!)
No to teraz po imieniu: posłowie z naszego okręgu, którzy głosowali za ograniczeniem prawa do informacji publicznej: wszyscy z PO: Bartosz Arłukowicz, Magdalena Kochan, Arkadiusz Litwiński, Konstanty Oświęcimski, Sławomir Preiss, Cezary Urban i Renata Zaremba.
Prezydent Bronisław Komorowski (Unia Wolności, SKL, PO), pomimo apeli organizacji społecznych i negatywnych ocen prawników podpisał ustawę.
Kazimierz Rynkiewicz
Warszawa, 7 września 2011 r.
OŚWIADCZENIE ANTYKORUPCYJNEJ KOALICJI ORGANIZACJI POZARZĄDOWYCH
Trwające ponad 2 lata starania Antykorupcyjnej Koalicji Organizacji Pozarządowych (AKOP) na rzecz odtajnienia aktu powołującego „Tarczę Antykorupcyjną” zakończyły się powodzeniem. Stowarzyszenie Liderów Lokalnych Grup Obywatelskich - członek AKOP - otrzymało wczoraj z Kancelarii Prezesa Rady Ministrów wyciąg z „Protokołu nr 5/08 posiedzenia Kolegium do Spraw Służb Specjalnych w dniu 02.06.2008 r.”
Jesteśmy zaskoczeni treścią dokumentu, który otrzymaliśmy. Polecenie premiera o utworzeniu „Tarczy Antykorupcyjnej”, które miało znaleźć się w udostępnionym fragmencie protokołu, jest raczej zapisem nieformalnej dyskusji między szefami służb specjalnych.
Wyrażamy oburzenie, że ujawnienie dokumentu, który nie zawiera w naszej ocenie treści tajnych, trwało ponad 2 lata i wymagało zaangażowania finansowego i czasowego sądów administracyjnych (w tym NSA), przedstawicieli organizacji pozarządowych oraz urzędników KPRM. W tajnym do niedawna dokumencie możemy znaleźć tak „tajne” treści jak: „wiele błędnych decyzji podejmowanych jest przez urzędników, nie wiedzących, co jest w danym przypadku naruszeniem prawa”, „niedoskonałość prawa pozwala w pewnych sytuacjach na legalne wykorzystywanie procedur na szkodę państwa” czy też „przepisy ustawy o SKW i SWW w sposób jednoznaczny zawężają pole działania tych służb”.
Zaskakuje nas, że „Tarcza Antykorupcyjna”, która według deklaracji rządu funkcjonuje od czerwca 2008, a więc już ponad 3 lata, nie doczekała się żadnego publicznego sprawozdania z jej przebiegu. Dziwi to tym bardziej, że „Tarcza Antykorupcyjna” została uznana przez KPRM jako narzędzie, dzięki któremu udało się spełnić obietnicę ograniczenia korupcji złożoną przez Premiera Donalda Tuska w exposé.
Członkowie Antykorupcyjnej Koalicji Organizacji Pozarządowych:
Centrum Edukacji Obywatelskiej, Fundacja Komunikacji Społecznej, Helsioska Fundacja Praw Człowieka, Program Przeciw Korupcji Fundacji im. Stefana Batorego, Stowarzyszenie Liderów Lokalnych Grup Obywatelskich, Stowarzyszenie Normalne Państwo, Stowarzyszenie Szkoła Liderów; www.akop.pl
Co tam Panie, Polska. Popatrz na Trzebiatow gzie lokalni politycy na forum "dobrzypolitycy.pl" sięgneli doskonałości.
To m.in. Kaniewicz ocena 6,0;Handor, Pijarowski, Minko, Kargul, Dąbrowski. Ich poparcie ciągle rośnie. A w takich Gryficach, co???
~Jarun
2011.10.02 06.29.39
Przed wyborami.Cytaty o Polsce: Rzeczpospolita to wielki burdel, konstytucja to prostytutka, a posłowie to kurwy! J. Piłsudski. " Panie Marszałku, a jaki program tej partii?
– Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.Opis: rozmowa hrabiego Skrzyńskiego z Piłsudskim na temat możliwości założenia przez Piłsudskiego partii politycznej." Naród wspaniały, tylko ludzie kurwy. Autor: Józef Piłsudski
~
2011.10.02 05.47.45
Jak pomyślę, że wybory to walka na to kto więcej i ładniejszych plakatów wywiesi bo ma więcej pieniędzy na to, to nie chcę już demokracji!
~Andrzej
2011.10.01 21.32.47
Jarun kładż ty się chłopie lepiej spać.Amen>
~$$$
2011.10.01 21.07.54
Wybory są bardzo ważne bo przecież ludzie muszą wiedzieć na kogo mają potem narzekać:)))))))))))ha ha ha.
Mój wybór jest taki,że wole iść na piwko i miło spędzić czas bo tego nikt nie żałuje jak iść na te śmieszne wybory i głosować na darmozjadów i karierowiczów,którzy dużo gadają a mało potem robią i potem tego żałować:)
Jak tak popatrzeć na foty z dożynek z Rotnowa to żal mi tych szarych i zmęczonych życiem ludzi stojących przy tych darmozjadach i przekrętasach i zastanawiam się z czego ta szara i biedna ludzkość tak się cieszy???chyba z tego,że dalej będą bidować i brać kredyciki,żeby dalej w miarę normalnie żyć.
~ratew
2011.10.01 20.36.52
Ale z rządzących nikt nie lubi wolnych mediów !
~Jarun
2011.10.01 18.48.22
Polacy to wspaniały naród, tylko ludzie to kurwy !
~J
2011.10.01 18.40.09
Kiedy i kto
Kiedy i kto wypompuje to SZAMBO.BOŻE ratuj ten Naród.
~Jarun
2011.10.01 18.34.46
A coś z własnego podwórka ?
~Paweł
2011.10.01 17.39.47
Matecznik korupcji. Schetyna, policja i ABW
Komendant główny gen. Andrzej Matejuk kupił ziemię położoną kilka kilometrów od granic Wrocławia płacąc 1,6 zł za metr kwadratowy.
Licząca ponad hektar działka dziś jest warta ok. 1,3 mln zł, gdyż standardowa cena metra kwadratowego ziemi w tej okolicy wynosi 130 zł.
Działkę o nr 357/47 kupił kiedy piastował urząd komendanta wojewódzkiego policji we Wrocławiu.
Tego samego dnia działkę o nr 357/48 kupił jego ówczesny zastępca Zbigniew Maciejewski.
Licytacja w obu przypadkach przeszła gładko bo o dziwo nie było innych chętnych. Dobroczyńcami obu panów był skarb państwa, a dokładnie kontrolowana przez państwo spółka "Agro Wrocław" zajmująca się obrotem nieruchomościami.
Władze tej spółki naraziły min. Skarb Państwa na utratę 20 mln zł przy "odrolnianiu" i sprzedaży ziemi pod hipermarket Auchan pod Wrocławiem.
Przedstawiciele Agro za najlepsze kawałki gruntu brali łapówki lub oczekiwali przychylności. jeśli kupującymi były wpływowe osoby.
Z całą pewnością kiedy komendant główny kupował razem ze swoim zastępcą w/w działki wiedział, że wokół spółki Agro jest "smród" trwała bowiem już akcja pod kryptonimem "Ziemia Obiecana".
Dlaczego się nie zawahał, dlaczego się nie wycofał?
Odpowiedź jest prosta, bo nadzorował policjantów, którzy się tą sprawą zajmowali.
W maju 2007 roku Matejuk odchodzi z pracy w Policji na emeryturę, zdumionym kolegom mówi, że kieruje się względami osobistymi...
Wkrótce władzę w kraju przejmuje PO, a na osobisty wniosek ówczesnego ministra spraw wewnętrznych i administracji Grzegorza Schetyny Matejuk zostaje przywrócony do służby i od marca 2008 roku pełni funkcję komendanta głównego Policji.
Jego kolega od działek, Maciejewski zostaje komendantem we Wrocławiu.
Zapytacie co z akcją "Ziemia Obiecana"....
Przejęła ją ABW i do dziś o dalszych losach afery spółki AGRO, ani widu, ani słychu.
Działania wzorowane na spółce AGRO w Warszawie prowadzi Grzegorz C.
Osobiście ma udziały, bądź zasiada we władzach blisko 20-stu spółek związanych z obrotem nieruchomościami.
Jego gigantyczny majątek jest wiązany z "OPERACJĄ MOST"*.
PS
Sąsiadami panów policjantów są także prokurator Jeziorek oraz biegły Opala, ten sam, który wykonywał w tej sprawie ekspertyzy i wyceny.
* Operacja MOST - Dnia 26 marca 1990 r. na spotkaniu z przedstawicielami Amerykańskiego Kongresu Żydów Tadeusz Mazowiecki złożył deklarację, że Polska nie uchyli się od pomocy Żydom emigrującym z ZSRR i zapewni im tranzyt. W wyniku tej decyzji podjęta została współpraca z dotychczas wrogimi sobie służbami specjalnymi. Do Polski przybyła delegacja izraelskiego MSW. Podstawowym zagadnieniem było zapewnienie bezpiecznego tranzytu Żydów w ramach wspólnej operacji o kryptonimie MOST. W wyniku skutecznej współpracy transport przebiegł bez zakłóceń.
Brawo Dominikax wszystko to prawda.Pominęłaś jeden PODSTAWOWY punkt 56) Anarchia i bezprawie oparte o BEZKARNOŚĆ ludzi
'władzy"na wszystkich szczeblach-dowodem jest powiat gryficki. gdzie "władzy "wolno wszystko.
~Paweł
2011.10.01 17.34.31
Lekcja historii
Pierwszego dnia szkoły, przed rozpoczęciem lekcji, nauczycielka przedstawia klasie nowego ucznia:
- To jest Nguyen Dong z Wietnamu. Od dziś będzie waszym kolegą.
Lekcja się zaczyna. Nauczycielka mówi:
- Zobaczymy, ile pamiętacie z historii Polski. Kto wypowiedział słowa: "Mieczów ci u nas dostatek"?
W klasie cisza jak makiem zasiał, tylko Nguyen podnosi rękę i mówi:
- Władysław Jagiełło do posłów krzyżackich przed bitwą pod Grunwaldem, lipiec 1410.
- No i proszę, nie wstyd wam? Nguyen jest Wietnamczykiem, a historię Polski zna lepiej niż wy.
- Czy chcecie udowodnić, że "Polak przed szkodą i po szkodzie głupi".
- No, jaki poeta to napisał?
Znowu wstaje Nguyen.
- Jan Kochanowski w pieśni o spustoszeniu Podola, 1586.
Nauczycielka z wyrzutem spogląda na uczniów. W klasie zapada cisza. Nagle słychać czyjś głośny szept:
- Bierz dupę w troki i spierdalaj do swojego gównianego kraju.
- Kto to powiedział?! - krzyczy nauczycielka, na co Nguyen podnosi rękę i recytuje:
- Józef Piłsudski do generała Michaiła Tuchaczewskiego na przedpolach Warszawy, sierpień 1920.
W klasie robi się jeszcze ciszej. Słychać tylko, jak ktoś mruczy pod nosem:
- Możesz mnie pocałować w dupę.
Nauczycielka, coraz bardziej zdenerwowana:
- Przesadziliście. Kto tym razem?
Znów wstaje Nguyen.
- Andrzej Lepper do Anety Krawczyk na IV krajowym zjeździe Samoobrony, Warszawa, styczeń 2004.
Tego jest już za wiele nawet dla nauczycielki. Biedna kobieta opada na krzesło, jęcząc:
- Niech ktoś zabierze stąd tę kupę gówna.
Nguyen, niczym niezrażony:
- Borys Jelcyn, wskazując na Aleksandra Kwaśniewskiego po spełnieniu dziesiątego toastu na oficjalnym obiedzie na Kremlu w Moskwie, czerwiec 1998.
Nauczycielka mdleje.
Klasa podnosi dziki wrzask. Po chwili drzwi się otwierają i wbiega wkurzony dyrektor:
- Co wy, do diabła, wyprawiacie?! Takiej bandy debili jeszcze w życiu nie widziałem!
Na co Nguyen:
- Nicolas Sarkozy do polskiej delegacji, szczyt Unii Europejskiej w Brukseli, październik 2008.
Pozdrawiam
Paweł N.
~Jarun
2011.10.01 14.20.52
Brawo i chapeau bas (szapo ba! -czapki z głów !). I tak "Ich" punktować!
~wyborca
2011.10.01 12.25.57
Fwd: PD: po owocach ich poznacie
X
DOMINIKAX
PROGRAM PO, PROGRAMEM DESTRUKCJI POLSKI. JEST TAKIE POWIEDZENIE: "PO OWOCACH ICH POZNACIE". PLATFORMA dokonała, w ciągu 4 lat:
1) likwidacja stoczni Gdynia i Szczecin
2) afera hazardowa
3) mimo kasy z Unii nie będzie gotowej w całości żadnej drogi na Euro
4) podwyżka VAT
5) zamach na OFE
6) zakup samolotów Bryza bez przetargu
7) afera z kupowaniem głosów w Wałbrzychu
8) afera senatora Misiaka (ustawione przetargi)
9) afera ministra Grada (firma jego zony przypadkowo wygrywa przetargi dla ministerstwa którym kieruje Grad...)
10) afera ministra Grabarczyka (obsadza on stanowiska w PKP kolegami i ich zonami a potem w święta PKP leży i kwiczy)
11) kolejne przetargi na drogi są odwoływanie (S5 Wrocław - Poznań, S7 Gdańsk - Elbląg, S7 pod Radomiem, S8 pod Białymstokiem itd), ale jest kasa na nowych urzędników!
12) wyprzedaż firm przynoszących krociowe zyski jak np PKO (4 mld zysku w 2010) KGHM (11 mld zysku w 2010), PZU, Bogdanka itd
13) podwyżka akcyzy na gaz
14) podwyżka akcyzy na piwo
15) Premier jeździ na narty i nie reaguje na kłamliwe oskarżenia Rosji pod adresem polskich oficerów (raport MAK)
16) PO buduje najdroższe drogi na świecie - cena za kilometr w nizinnej Polsce wyższa niż w górzystej Chorwacji...
17) mimo obietnic "odpolitycznienie" TVP, PO obsadziło TVP swoim ludźmi natychmiast po tym jak Komorowski został Prezydentem.
18) posłanka PO Sawicka i kręcenie lodów - przyznała się przed kamerami - za to Tusk zniszczył CBA i uczynił z tej służby marionetkę
19) koleje rozbite na 8 spółek, obsadzane koleżkami nawet na święta puszczają pociągi po 4 wagony...
20) Świnoujście zablokowane przez Nord Stream
21) katastrofa Smoleńska do jakiej doszło w wyniku niewłaściwego zabezpieczenia lotniska przez BOR (brak aparatury do lądowania i nadzoru w wieży kontroli - co ciekawe jak 3 dni wcześniej lądował tam Tusk to aparatura tam była. ..), mając te aparaturę na lotnisku samolot mógłby lądować nawet przy 0m widoczności i bez rosyjskich kontrolerów. CZEMU JEJ NIE BYŁO Tylko zaufano Rosjanom? Jak wynika z nagrań rozmów z wieżą Rosjanie wprowadzili załogę w błąd co do wysokości i kursu samolotu! Mówili że był na 100 m a naprawdę był na 30m ! Tusk wiedział to od 14 kwietnia, a mimo tego szczuli przez 9 miesięcy że to "pijany" Kaczyński wpadł do kabiny i kazał lądować!
22) bezrobocie rośnie od 3 lat - mimo że spada u naszych sąsiadów...w styczniu już prawie 13%. (Za PiS w 2007 było 8%. ..)
23) inwestor z Kataru który pojawił się przed wyborami i znikł po wyborach...
24) Karnowski z zarzutami prokuratorskimi za korupcję, popierany w wyborach na prezydenta Sopotu przez PO.
25) nieudana profesjonalizacja wojska - armia nie ma szeregowych - 3/4 to oficerowie i podoficerowie!
26) skandal z przetargiem na samoloty Bryza
27) Minister Zdrowia Kopacz okłamała sejm - podobno widziała na własne oczy jak ziemia w smoleńsku była przekopana na 1 metr w głąb. ... a potem okazuje się że tam są szczątki ludzkie i fragmenty samolotu
28) deficyt finansów w 2010 - 8%! Za pis w 2007 - nadwyżka w budżecie!
29) nieudolne negocjacje gazowe z Rosją - drogi gaz na długi okres czasu
30) oddanie koncesji na gaz łupkowy firmom zachodnim za 1/4 tego co np. Arabia Saudyjska czy Norwegia!!
31) Prezydent Wpadka Komorowski i jego żenujące wpadki przynoszące Polakom wielki wstyd.
32) kampania nienawiści przeciw opozycji w efekcie czego doszło do mordu w Łodzi!
33) zadłużenie skoczyło o 380 mld pln w 4 lata - NA CO POSZŁA TA KASA? - nawet dróg nie ma!
34) dzięki naciskom PiS i rządu J. Kaczyńskiego na UEFA udało się uzyskać EURO 2012 - Tuski przegrały rywalizacje o Instytut Technologiczny i EXPO!
35) płatne autostrady - 20 gr/km - Najdroższe w EUROPIE!(w stosunku do zarobków)
36) wykryli 3 afery PiS: Klapka laptopa Ziobry. Kanapa podgryziona przez psa Ludwika Dorna, Afera wykryta przez minister od korupcji Piterę "Dorsz za 8.5".
37) za poparcie PO w wyborach w 2007 roku Gronkiewicz Waltz dofinansowała stadion piłkarski Legii należący do TVN za ok 400 mln PLN.
38) Rzecznik Rządu otrzymuje dochody od niemieckiego biznesmena (mieszka w należącej do Niemca will za darmochę... komu ten pan służy?)
39) program modernizacji linii kolejowych nie udał się, prawdopodobnie kasa z UE przepadnie
40) skandaliczne szkolenie wojska - 4 katastrofy lotnicze (Bryza, Casa, Mi-24, Tu-154)
41) dzierżawa samolotu dla VIP na dwa lata za kasę pozwalającą kupić NOWY SAMOLOT!
42) gdyby nie weto Kaczora prezydenta, to w 2008 roku PO wprowadziłoby nas do strefy sztywnego kursu euro i w czasie kryzysu padłby nasz eksport - tylko dzięki temu wetu Polska była "zieloną wyspą"
43) PiS obniżył podatki a podobno jest socjalistyczny, PO podnosi podatki a podobno jest liberalne buhahah
44) ZUS dla jednoosobowych firm rośnie, dławiona jest przedsiębiorczość Polaków, ale firmy zagraniczne dostają hojną reką dopłaty po czym likwidują produkcję a rząd PO nic nie robi (DELL, FIAT)
45) najbogatsi rolnicy dalej płacą KRUS
46) tzw jedno okienko (zakładanie firm) to niewypał
47) Komisja "Przyjazne Państwo" (znoszenie barier w administracji) przez 4 lata nic nie zrobiła! Medialna fikcja
48) bezzasadne odwołanie szefa CBA przed końcem kadencji - bo ujawnił aferę hazardową
49) nieudolne negocjacje o limity CO2 - prąd będzie droższy o kilkadziesiąt procent
50) Minister Klich niszczy GROM i Wojska Lotnicze - odchodzą fachowcy!
51) straszenie pis'em mimo ze NIC im nie udowodnili - żadnych afer i przekrętów!
52) po aferze Rywina Miller miał honor podać się do dymisji. Po aferze hazardowej Tusk udaje głupa i dalej kurczowo trzyma się koryta!
53) Minister Finansów PO - Rostowski, człowiek znikąd! Nawet paszportu nie miał w 2007 roku!
54) otwarcie rynku pracy od 1 stycznia 2011 dla Rosjan, Ukraińców i Białorusinów i to mimo tego że jest 13% bezrobocia i stale rośnie (od 3 lat! - to tez CUD donka!)
55) od 4 lat brak nawet PROJEKTU poprawy stanu służby zdrowia podczas gdy za PiS podniesiono pensje lekarzom i pielęgniarkom. ...
od 4 lat PO tylko mami i obiecuje
To jest przedruk z "Najwyższego Czasu". Zgadzam się prawie całkowicie z pańską wypowiedzią. Mam zastrzeżenia do osób otaczających prezesa Kaczyńskiego: Fotygi (durna pinda), Maciarewicz (paranoik), Hofman, Ziobro, Kempa. Są niestrawni. Szkoda tylko, że to pan zabiera głos w dyskusji, a "powiat" śpi!
PS. Nawet moje prowokacje nie zmuszają ich do myślenia i rzeczowej dyskusji.
~Kazimierz
2011.10.01 10.41.23
Wolny rynek to doktrynerstwo i bajki dla dzieci. Nie ma na świecie kraju z wolnym rynkiem, w sensie stricto słowa "wolny". Wszędzie są jakieś zasady, przepisy, reguły, ograniczenia. Gdyby np. był wolny rynek, to nie byłoby interwencji banków narodowych w przypadku spekulacji walutowych. Bo jakim prawem? Czy na wolnym rynku nie wolno spekulować?
Różnica między Tuskiem a Kaczyńskim jest taka, że Tusk oszukuje Polaków mamiąc ich wolnym rynkiem, a uprawia politykę zupełnie odwrotną. Nie można obniżyć podatków, zatrudniając jednocześnie około 90 tys. urzędników, bo trzeba ściągnąć pieniądze z podatników, by tę armię urzędników utrzymać.
Kaczyński nie jest doktrynerem; to wolny umysł poruszający się między rafami - problemami, stąd czasami stosuje pojęcia nieostre, bo decyzje będą zależeć od sytuacji, a nie doktryny. Jednak ma moralną busolę i cały czas porusza się w określonym kierunku - interesu Polski. To jest najważniejsze. Reszta to dobieranie metod na rozwiązywanie pojawiających się problemów.
~Jarun
2011.10.01 10.09.33
Donald Tusk. Pierwszy do postawienia przed sądem za zadłużanie kraju
~Jarun
2011.10.01 10.06.28
PO-PiS: NIE dla niższych podatków!
Blazej Gorski »
Niestety zwolennicy wolnego rynku mieszkający w okręgach, w których kandydatów nie wystawi ani Nowa Prawica, ani Unia Polityki Realnej, mogą mieć w tym roku nie lada dylemat.
Jarosław Kaczyński „nowej fali kapitalizmu”, która ma nastać pod jego rządami nie łączy z obniżeniem podatków! – Nie ma w tej chwili warunków dla ich obniżania – wprost stwierdził lider PiS na wyborczym wiecu w Rybniku. Zaznaczył również, że ograniczenie daniny „można rozważyć”, ale dopiero w nieokreślonej „dalszej perspektywie”. Prezes PiS podkreślił także konieczność przeforsowania ustaw, które „zwiększą dochody państwa i przyczynią się do zrównoważenia finansów publicznych”, ale „nie poprzez zwiększenie stawek podatkowych”. Oczywiście jedną z cech okresu wyborczego jest czarowanie wyborców obietnicami bez pokrycia. Jednak fakt, że czołowy polityk tzw. centroprawicy nawet nie próbuje zaszczepić w części elektoratu nadziei na obniżkę podatków, udowadnia, że proces dojenia Polaków będzie trwał, dopóki nie zmieni się parlamentarne status quo.
Również Platforma Obywatelska przestała udawać, że maszeruje „zawsze w jednym kierunku, zawsze w kierunku niższych podatków i zawsze w kierunku rezygnacji z nadmiernych, często zbędnych danin publicznych, jakie obywatel płaci na rzecz administracji”. Program partii Donalda Tuska sprzed czterech lat, którego „naczelną zasadą była polityka finansowa zakładająca stopniowe obniżanie podatków i innych danin publicznych”, odszedł do lamusa również w sferze ideowych deklaracji. Premier nie pozostawił żadnych wątpliwości: „Nie możemy sobie pozwolić na ryzyko wyraźnego obniżenia wpływów do budżetu państwa, jeśli chcemy systematycznie wypłacać renty, emerytury i inne świadczenia”. Tusk podczas wyborczego happeningu na Podlasiu dodał również, że „Polska, żeby utrzymać się na powierzchni w tej naprawdę wzburzonej wodzie, nie może sobie pozwolić na żadne radykalne kroki”. Takim radykalnym krokiem jest „obniżenie wpływów do budżetu państwa”. Co więcej, Donald Tusk i Jacek Rostowski nie zadeklarowali nawet utrzymania podatków na tym samym poziomie! Jak zaznaczył Tomasz Dudziński (Polska Jest Najważniejsza): „takiej jasnej deklaracji ze strony obu panów nie ma, natomiast są stwierdzenia, że w obecnym czasie nie da się obniżać podatków”.