(ZŁOCIENIEC) Radny Mirosław Kacianowski jako przewodniczący komisji rewizyjnej poinformował o podwyżkach pensji w Złocienieckim Ośrodku Kultury. Konkludował następująco: - Z jednej strony wzięliśmy pod lupę oświatę, a z drugiej strony pobłażamy Złocienieckiemu Ośrodkowi Kultury. -
O co toczyła się gra?
Zaskoczenie radnego
Mirosław Kacianowski: - Z rachunku zysków i strat wynika, że o 130 000 złotych wzrosły wynagrodzenia, to jest o około 19 %. Czy ten wzrost był ujęty w rocznym planie finansowym? - pytał radny.
Odpowiedzi udzielała dyrektor Złocienieckiego Ośrodka Kultury, Romana Kowalewicz: - W 2010 roku nie było zaplanowanych takich podwyżek, ale od 2000 roku pracownicy nie otrzymują tak zwanych trzynastek, a pensje są bardzo niskie. W drugiej połowie 2010 roku (czas wyborów? - dop. mój) pracownicy zwrócili się z pismem do burmistrza o podwyżkę. Nie chcieliśmy, aby była tak duża dysproporcja w pensjach do innych pracowników samorządowych. Ustaliśmy z burmistrzem, że pracownicy otrzymają nagrodę w wysokości jednego wynagrodzenia. Pensja w ZOK-u netto wynosi 1400 złotych. -
Z pytaniem
do burmistrza
Radny Mirosław Kacianowski w tej kwestii odpowiedzi zażądał od burmistrza mówiąc: - Są to niskie zarobki. Ale, czy została naruszona dyscyplina finansów publicznych przez panią dyrektor? Odpowiedzi oczekuję od burmistrza. -
Ni stąd, ni zowąd, z odpowiedzią pośpieszyła przewodnicząca rady Urszula Ptak: - Na wspólnym posiedzeniu komisji została poprawiona uchwała. -
Mirosław Kacianowski: - Zmieniono zobowiązania z tytułu usług - umowa faktoringowa. Należało to wykazać, jako „Pozostałe zobowiązania”. Rozszerzono także informację dodatkową o punkty wymienione w ustawie o rachunkowości.
Skarbnik objaśnia niejasne
Tu do głosu doskoczyła skarbnik gminy Teresa Dobroń: - ZOK-u nie obowiązują zapisy, które dotyczą jednostek budżetowych. Jest to osoba prawna i w opisanej sytuacji nie można pani dyrektor pociągnąć do odpowiedzialności z tytułu naruszenia dyscypliny finansów publicznych. -
Mirosław Kacianowski: - Z jednej strony wzięliśmy pod lupę oświatę, a z drugiej pobłażamy Złocienieckiemu Ośrodkowi Kultury.
Tacy biedni, a jeszcze muszą wymyślać
Mgr Romana Kowalewicz: - My nie jesteśmy do zadań, które nam zlecono. My sami musimy wymyślać działania, a jesteśmy słabo opłacani. Obawiam się o obsadę kadrową, ponieważ ludzie wykształceni nie chcą za takie wynagrodzenie pracować. Przykładowo: świetlicowa pracuje za połowę najniższego wynagrodzenia, a musi zajmować się świetlicą, prowadzić zajęcia z dziećmi, sprzątać, piec, szukać sponsorów, itp. -
Mirosław Kacianowski: - Ja wiem, że pracownicy Złocienieckiego Ośrodka Kultury mało zarabiają, tak samo jak i w oświacie, i w służbie zdrowia. My się o pewnych sprawach dowiadujemy dopiero ze sprawozdania, a tak nie powinno być. -
Roczne sprawozdanie finansowe Złocienieckiego Ośrodka Kultury radni przyjęli bez zmrużenia oka. Wszyscy. Biorąc za nic uwagi szefa komisji rewizyjnej.
Z powyższej relacji wynika chyba tylko jedno - po co w mieście instytucja kulturalna, skoro nie chcą w niej pracować ludzie wykształceni. Nie czas już położyć kres tego rodzaju opadom po PRL, a środki na cele kulturalne oddać stowarzyszeniom. A z kina MEWA uczynić Złocienieckie Centrum Obywatelsko - Kulturalne.
W gminie oficjalnie mamy sześciuset ludzi chorych na cukrzycę. Ich stowarzyszenie na codzienną działalność nie ma ani grosza, tylko okazjonalne pomoce. Taka gmina. Jaka? Taka.
Tadeusz Nosel
Zwolnią Zyty z ZOK-u z sześć etacików na potrzeby stowarzyszeń? Nie zwolnią. A kto im co zrobi? Rada? śmiechu warte!!
~falke
2011.07.29 22.22.35
Problem w tym że za bardzo z kim (w przyszłośći) problem podnosić. Stan "przyszłego ukorytowiania to będzie swoista zaćma. Podobnie będzie ze złocienieckimi spółkami. Tu dopiero będzie skok na kasę...
~ukorytowienie
2011.07.29 07.10.07
Problem w tym, że nie za bardzo jest z kim (na razie?) problem podnosić. Stan "ukorytowienia" to swoista zaćma. Podobnie jest ze złocienieckimi spółkami. Tu skok na kasę (a potem modlitwy w kościółkach) trwa nieprzerwanie. Miała to Unia przerwać. ..
~falke
2011.07.28 20.44.30
Ciekawe ile etatów miałoby mieć "Złocienieckie Centrum Obywatelsko - Kulturalne" i tak na serio kto miały tym tworem kierować????. Może trochę więcej konkretów w nastepnym artykule?!. Bo po lekturze programu wyborczego komitetu z którego startował reporter Pan Tadeusz to już nic nie może zadziwić.
~Zyta
2011.07.28 08.19.02
Nie są zdolne Zyty do wymiany myśli? Może najpierw zwolnią z pięć etatów na potrzeby stowarzyszeń. Rada miasta pomoże?
~
2011.07.25 16.43.29
Władzy uchwałodawczej to nie przeszkadza. Przewodnicząca i jej zastępca są też bez zbędnych szkół, a jak mądrze radzą. .. To od kogoś będą magistra oczekiwać ? A po co ? Żeby precedens czynić ? Poza tym - czy przy wyborach patrzy się na wykształcenie, czy na to co dobrodziej nakaże lub pracodawca powie?
Rada mogłaby podnieść sprawę ZOK-u w sposób ekonomiczny. Czy dożynek lub temu podobnych nie mógłby zorganizować ktoś specjalizujący się w imprezach masowych ? A za środki przeznaczane przez cały rok na ZOK zrobić z rozmachem Dni Złocieńca. Bezspornym pozostaje fakt, że Złocieniec poniósłby niepowetowaną stratę i mógłby się nie odbyć konkurs szopek noworocznych. .. Ale chyba przebolelibyśmy tęstratę.
~ZYTO, TWE. ...
2011.07.25 09.43.17
a JEDNAK NAWET NIE MGR TO CO W TAKIM RAZIE ZYTA MA
~jaki ścisk
2011.07.25 09.23.55
Zyta do koryta
~falke
2011.07.24 20.11.15
Ten jad to pewnie dlatego że padre Tadeusz najpierw cały dorobek życia przepuścił przez gardło, a teraz po mieście tuła się sflustrowany, zgorzkniały i bezdomny reporter. I te swoje ubzdurane, urojone koncepcje opisuje na łamach tak poczytnego tygodnika.
~każdej zycie po korycie
2011.07.24 14.58.06
jak daleko stąt do wieczności? kto wie?
~
2011.07.23 21.57.34
Uważam że. łatwiej zweryfikować czy: "R. Kowalewicz dyrektor zoku, to nawet nie magister.", niż w jakiej szkole padre Tadeusz ukończył ekukację. I domniemywam że, stąt ten jad.....
~ktoś z Bornego
2011.07.23 09.26.19
Podobno R. Kowalewicz dyrektor zoku, to nawet nie magister. Nieważne - śmieszne to czy straszne? Na początek - czy prawdziwe?
~ktoś z elity
2011.07.23 09.09.36
Zgoda, też wolę życie przy korycie. Tu innego nie ma. Dodatkowo jestem jeszcze w zarządzie jednej ze spółek. Też zbędnej, jak zok.
~falke
2011.07.22 23.53.36
Sądzę że, w Złocieńcu może być normalnie. I to jeszcze długo. I to tylko dlatego że, mamy "zoki", a nie "Złocienieckie Centrum Obywatelskie", i jeszcze że, pod przywództwem dr hab. inż. reportera ojca Tadeusza, to nie byłaby komedia tylko horror...
~życie w korycie
2011.07.22 07.43.21
Nie sądzę, aby w Złocieńcu mogło być normalnie. Jeszcze chyba długo nie. Tu taki układ. A kulturę tworzą obywatele, nie żadne tam zoki. No i co nam tworzą obywatele?, zoki właśnie.
~
2011.07.21 16.23.42
Jeżeli gmina nie jest godna, to proponuje dr hab. inż. reportera Tadeusza do Powiatowego Centrum Obywatelsko -Kulturalnego. Co dwa kina to nie jedno i niech też Drawsko ma swojego ojca dyrektora. Dlaczego ma mieć lepiej od Złocieńca. To dopiero byłaby komedia...
~a co tam panie w korycie?
2011.07.21 10.38.28
Nie ruszajmy magister Romualdy Kowalewicz. Niech dalej będzie śmiesznie kulturalnie. Gmina na to zasłużyla.
~
2011.07.20 21.51.36
dr hab. inż. reporter Tadeusz na ojca dyrektora Złocienieckiego Centrum Obywatelsko - Kulturalnego !!
~wkurzony
2011.07.20 07.33.38
Po co w ZOK etaty? Przecież funkcjonowanie fikcyjnego tworu nie powinno pochłaniać takich pieniędzy. Dyrektor tudzież menager -animator, do tego kierowca-akustyk i sprzątaczka. Koniec po cholerę więcej etatów? Wielkie sklepy nie zatrudniają księgowych, które są tylko na zlecenia a w Złocieńcu muszą po dwie trzy pracować w każdym urzędzie