(Powiat) Nowy rok zazwyczaj przynosi zmiany. Nie zawsze
są one lepsze w porównaniu z rokiem ubiegłym. Początek 2011, wraz z wyższymi podatkami przynosi również zmiany
w zakresie pomocy medycznej na terenie naszego powiatu.
Lekarze rodzinni z powiatu drawskiego dniem 1 stycznia zaprzestali świadczenia pomocy medycznej w dni powszednie po godzinie 18.00 oraz w weekendy i święta. Do tej pory mieszkańcy gminy Złocieniec z opieki medycznej w tym czasie mogli skorzystać na miejscu, gdzie w NZOZ „Biały Domek” dyżurował lekarz ze świdwińskiego NZOZ „Ana Lek”. Z dniem 1 stycznia lekarz dyżurny zmienił siedzibę i przeniósł się ze Złocieńca do Drawska Pomorskiego, gdzie przyjmuje pacjentów w starej przychodni przy ul. B. Chrobrego 4. Pacjenci z całego powiatu drawskiego, którzy potrzebują pomocy w czasie wolnym od pracy lekarzy rodzinnych, mogą skorzystać z tego „punktu pomocy” osobiście, bądź kontaktować się z lekarzem telefonicznie – 720 579 182
Gdy podczas jednej z grudniowych sesji Rady Miejskiej w Złocieńcu radny Piotr Jurski próbował zwrócić uwagę na problem pozbawienia Złocieńca opieki medycznej od 1 stycznia, burmistrz Waldemar Włodarczyk próbował znaleźć pozytywny aspekt w tym smutnym fakcie mówiąc: - Dobrze, że nie przeniesiono tego dyżuru do Kalisza Pomorskiego, Drawsko jeszcze nie jest tak daleko i dojazd jest nie najgorszy. – mówił burmistrz. Piotr Jurski zwrócił również uwagę na inną kwestię tego przeniesienia. – Może warto byłoby pokusić się o rozmowę, by lekarz dyżurny nadal dyżurował w Złocieńcu. – mówił Jurski. – Jest to punkt dogodny zarówno dla mieszkańców Drawska, jak i Czaplinka, gdyż znajduje się w połowie drogi. Dodatkowo zastanawiające jest, dlaczego punkt ten został przeniesiony do Drawska, w którym przecież jest szpital, gdzie pacjenci potrzebujący mogą uzyskać pomoc. – zastanawiał się radny. M. Braniecka
Szpital ? proszę Was to raczej ruina, a poza tym zwątpiłaś ? kobieto ten lekarz niejedno już widział tak więc nie wiem czego się obawiałaś lekarz jak każdy inny no ale co tam lepiej jest ponarzekać niż skorzystać z porady szkoda mi takich ludzi, którzy zanim zapytają, najpierw oceniają
~
2011.02.16 20.24.40
Interes "lekarz rodzinny " okazał się być dobrym tylko dla lekarzy rodzinnych. zbili kasę przez te parę lat i teraz wypięli się na chorych
~cymesik
2011.02.07 18.38.20
Dopiero teraz doszukałem się tego forum, więc data do reszty nie pasuje. Czy to nasi lekarze domowi, z definicji, nie powinni pełnić całodobowej opieki? Pamiętam jak służba zdrowia się reformowała, były piękne plakaty informujące o tym, jak to będziemy mieli swojego zaufanego doktora.Niczym Zachód. Ano dzwonię, on przyjeżdża z teczką, bada, wypisuje receptę lub kieruje do szpitala.Było tak, czy starość odebrała mi resztę pamięci?Trzeba zacząć im płacić od przyjętego pacjenta, to wreszcie się zastanowią.
~po
2011.01.20 20.57.49
Jurski akurat wyróżnia się nieróbstwem w Radzie. Niemal zawsze wpadnie pół godziny po rozpoczęciu i po przerwie już go nie ma.
~
2011.01.20 10.13.02
Trudno jest zasięgnąć opinii o pracy radnych. Tak jak teraz - np. nad radą powiatu zapadnie czteroletnia cisza. Nikt nie opowie o głupawych interpelacjach w stylu "zapewnić połączenia kolejowe między Złocieńcem a Budapesztem", o pyszałkowatym, nic nie wnoszącym zadęciu niektórych "do szaleństwa zasłużonych" radnych, o rodzieraniu kopert z materiałami dopiero na sesji itp. O tym, którzy radni są w sensie fachowym, w ogólnym pojęciu "dobrzy", mogliby nam opowiedzieć pracownicy starostwa lub urzędu miasta bo uczestniczą w komisjach - ale oficjalnie się nie wypowiedzą, a prywatnie może o to zapytać kilka osób. Pracujący kandydaci nie bardzo mogą wysiadywać w stowarzyszeniach czy związkach od rana do wieczora i łazić po mieście wychwalając swoje dokonania. Pozostają lokalne gazety - ale tutaj znów mają znaczenie osobiste sympatie polityczne. Np. czyją pracę będzie dobrze przedstawiała gazeta zamieszczająca ogłoszenia parafialne? :-D Pozostaje znajomość poprzez koleżeństwo z ulicy, podstawówki, liceum, z pracy; może też zagłosować na podstawie ilości kapsli z zafundowanych w ogródku piw (na Chrobrego) lub porcji grilowanej kiełbasy (na Prusa).
Ale też nie wylewajmy dziecka z kąpielą - około trzydzieści procent wybranych radnych to ludzie rzeczywiście coś wnoszący do pracy tych kolegialnych ciał samorządowych. Duże znaczenie ma "jakość " prezydiów i przewodniczących komisji - one tworzą standard pracy rad.
Nie mniej głębsze wnikanie w przydatność kandydatów nie jest ogólnie przyjęte. A warto byłoby choć trochę cenić wagę włanego głosu; nie powodować się tym co powie ksiądz, ciocia Zdzisia albo Krzycho który wypił pięć "szczeniaczków" a konto kandydata. Ale tylko 43 na 100 osób uprawnionych do głosowania zechciało cokolwiek wysilić sie w związku z wyborami. No bo jeżeli zasadniczym celem tego radnego jest spłata mieszkania córki. ... Ale nawet anonimowo nie zapiszemy o kim mowa.
~
2011.01.19 22.32.26
No właśnie, ale każdy wykształcony (czy mądry )i operatywny -gdzieś pracuje.Więc każdego radnego, który pójdzie na sesję trzeba zastąpić -nie czepiajcie się doktorów, nauczycieli. ......
~
2011.01.16 20.07.12
No,ale między Bogiem a prawdą -to na kogo mieliśmy głosować ? Na bezrobotnych : niewykształconych, czy wykształconych ale mało operatywnych...i tak źle i tak niedobrze...
Wśród kandydatów na radnych było bardzo dużo mądrych, operatywnych ludzi, jednak nie zostali wybrani. Może wreszcie każdy z czytających ten tekst zada sobie pytanie dlaczego. Czy trzeba mieć wyższe wykształcenie aby być radnym. W tej radzie 30% z nich nie ma wykształcenia wyższego i jest w radzie. / a nasza przewodnicząca ma /. Każdy radny i jestem o tym święcie przekonany że na pierwszym miejscu stawia własny interes a nie wyborców. Jestem ciekaw ilu tych radnych zostało by jakby nie było diet. Jeden z naszych radnych powiatowych głosi cyt. że wreszcie do końca z diet spłaci mieszkanie córki. Przed wyborami wiele obiecali. Już na początku kadencji się na nas wyborców wypieli. Brawo panie i panowie radni.
~.
2011.01.15 22.35.26
No,ale między Bogiem a prawdą -to na kogo mieliśmy głosować ? Na bezrobotnych : niewykształconych, czy wykształconych ale mało operatywnych...i tak źle i tak niedobrze.....
~
2011.01.15 15.30.36
Płaczecie państwo że w Hipokratesie trzeba stać po kilka godzin do lekarza. Bo gdzie jest nasz ukochany lekarz. Ano siedzi na sesji rady miasta i ma w głębokim poważaniu Waszą chorobę. Ktoś jednak wybrał Pana Piotra do rady, kilku nauczycieli którzy zamiast uczyć nasze pociechy siedzą na sesji. Jestem ciekawy czy w szkole też mają za to płacone że ktoś inny wykonuje za nich obowiązki, czy też uczniowie mają tak zwane okienko. Tych ludzi my wybieraliśmy więc pretensje do garbatego co ma proste dzieci.
~
2011.01.14 20.15.12
Nie do zadań własnych gminy należy służba zdrowia. Kontrakty podpisują Z.O.Z.-y z NFZ-tem, a nie z Gminą Złocieniec. Pan lekarz Jurski pomylił adresata roszczeń. Chyba że od miasta oczekuje jeszcze grantów.
~
2011.01.13 22.59.43
Pan dr Jurski zwrócił uwagę, że Złocieniec nie ma w nocy opieki medycznej od 1 stycznia ?! A nie jest on przypadkiem lekarzem rodzinnym ? Ano tak to jest jak ktoś zje rodzynki z ciasta, a samego ciasta nikt już nie chce....pewnie że gorzej pracuje się w nocy. ... ale gdyby złocienieccy rodzinni byli odpowiedzialni, uczciwie podzielili się pracą a nie spijali śmietankę z mleka to nie było by takich problemów....
~
2011.01.12 22.19.46
...no właśnie. .już się nachapali, i mają w nosie nocne dyżury...a ja mam pytanie : kto ustawowo odpowiada za opiekę medyczną mieszkańców Złocieńca, burmistrz czy starosta ? Chyba burmistrz...Waldemar powie, że przecież opieka nocna jest w Drawsku...a ja na to :całe szczęście, że to nie Księżyc City bo to by było troszkę dalej...Panie Waldemarku, co ma zrobić kobieta samotnie wychowująca dwójkę małych dzieci, jak jedno z nich zacznie gorączkować po godzinie 18 ? Wyjście do lekarza w Złocieńcu, godzinach wieczornych, nawet z dwójką dzieci, zajmowało mi ok.1,5 h....a teraz ? Nie mam samochodu...muszę liczyć na autobus, albo taxi (nie wchodzi w rachubę ze względów finansowych) Więc, co? Ano już wymyśliłyśmy z koleżanką, że w takim wypadku będziemy dzwoniły do Waldemara :dzieci małych nie ma, jest dyspozycyjny, majętny...a jak będzie miał kilka nocy nieprzespanych to może przypomni sobie jak to jest, jak ma się małe dzieci i zorganizuje NORMALNĄ służbę zdrowia...(pogotowie do gorączek nie jeździ..)
~:-)
2011.01.12 06.20.52
Ludzie !! co ma Burmistrz do lekarzy!?!
Złocienieckie przychodnie są PRYWATNE i to lekarze posiadający w nich udziały decydują gdzie i kiedy będą pracować!!
Wyglada na to ze w Złocieńcu lekarzom tak dobrze się powodzi ze maja mieszkańców w głębokim poważaniu.
TO WŁAŚNIE NASZA POLSKA NOWA RZECZPOSPOLITA
~
2011.01.11 14.06.06
Odbiegając od tego co powiedział Burmistrz. To nie powinno być tak, że dyżur jest tylko albo w Złocieńcu, albo w Drawsku. Taki dyżur powinnien być w każdym mieście. To jest horror z tą służbą zdrowia. poza tym dr Jurski niech zobi w końcu porzadek u siebie w hipokratesie. wszyscy pacjenci na jadnej dużej poczekalni jak bydło - przepraszam za słowo, ludzie dorośli i małe dzieci. czekanie w kolejce po kilka godzin po to że lekarz obada słuchawką i wypisze receptę a ty pacjenie płać, a jak dać skierowanie na jakieś wyniki czy badania to już problem bo to w końcu uszczupla kasę lekarza.
~Tkacki
2011.01.11 12.52.58
Podaję sposób na postępowanie w przypadku nagłej potrzeby konsultacji lekarskiej:
1. Kładziemy się do łóżka
2. Oblewamy wiadrem zimnej wody (wyglądać ma na intensywne poty) - można też nasiusiać w pościel
3. Wypijamy duszkiem 4 mocne kawy (podnosimy tętno i ciśnienie)
4. Mocne trzemy oczy, aby uzyskać barwę białek a'la królik rasy Angora
5. Prosimy sąsiada o telefon na pogotowie.
Tylko czy tak to ma wyglądać i czy o to chodzi ???????
~Max
2011.01.10 14.04.14
Jednym słowem jaki burmistrz taka opieka medyczna.
~
2011.01.10 09.10.08
Zwątpiłaś - i słusznie. To zaproponujmy lekarzom z naszego powiatu, żeby każdy wziął TYLKO! jeden dyżur miesięcznie w szpitalu - dla dobra swych ukochanych pacjentów - i koniec kłopotów na izbie przyjęć szpitala.
No - oczywiście - nie za darmo! Leyko płaci za godzinę dyżuru 50 zł, czyli za dobę dyżuru wychodzi 1200 zł !!
Nie ? No tak ! Przepraszam Państwa Lekarzy. Z Wami rozmawia się o pieniądzach, a nie o takich ochłapach!
A może rady doktór, zamiast "próbować zwracać uwagę" zainicjuje akcję i weźmie pierwszy dyżur?
Kilka słów do "tygodnika":
- "Kabel Technik" oszałamia kwotą 1600 zł brutto; a czemu nie 1307 zł jak wszyscy inni?
- pan pułkownik niech nie . ......li teraz o wolności, bo jako zagorzały "kransnogwardiejec" trzymał za ryj wszystkich którym marzyła się demokracja
- co ten Rogal tak się zwziął na tych policjantów i żołnierzy? Niech potrząśnie tym co ma pod loczkami i sprawdzi, że po tych piętnastu latach mundurowi mają po kilkaset złotych emerytury, zresztą niewielu rezygnowało ze służby po tak krótkiej wysłudze; ta średnia jest zawyżona; odrzucić najnowsze emerytury generałów i pułkowników - bo wojsko to jeszcze sierżanci i chorążowie - i wtedy zobaczyć jak duże są te emerytury; belfer nie musiał gnić pod namiotem tygodniami czy miesiącami na poligonie ani nie musiał ganiać się z nożownikami czy ćpunami po ulicach; więc bez takich porównań.
~
2011.01.09 19.27.24
Dzisiaj w szpitalu, na izbie przyjęć, tzw."ratowniczej" miał dyżur lekarz (zresztą bardzo uprzejmy i grzeczny -nie można mu pod tym względem nic zarzucić ), który dobrze jest już chyba po 80 -tce......nic do niego nie mam, ale trochę zwątpiłam jak go zobaczyłam......miły człowiek, ale. ..przepraszam...ze względu na wiek nie wzbudził mojego zaufania (raczej poczułam jakby "służba zdrowia " zakpiła ze mnie......).
~
2011.01.05 23.02.00
Ale do szpitala, żeby się dostać trzeba mieć skierowanie od lekarza z POZ-u. No chyba, że jesteś z wypadku albo umierasz. ..z grypą czy anginą nie masz po co tam iść....
~najki
2011.01.05 19.02.22
Brak słów na głupotę ludzką! Nie każdy ma możliwość dojechania do Drawska "nie najgorszą drogą" :( Dr Jurski ma rację, w Drawsku Pomorskim jest szpital, po co więc jeszcze dodatkowy punkt?