Burmistrz Zbigniew Ptak „odpuszcza” grzechy księdzu Krzysztofowi Kozakiewi
(DRAWSKO PPOMORSKIE). Choć inicjacyjna sesja Rady Drawska Pomorskiego miała z oczywistych względów charakter, jak się okazało, artystyczno – formalny, to nie sposób było nie odczuć towarzyszącej jej bardzo miłej atmosfery. Z czego się to mogło brać?
Teraz to już nie ma takich, kiedyś byli
Na ulicach mróz, a w Domu Kultury nie tylko ciepełko, ale i z odpowiednią ilością wilgoci w powietrzu. Przemiła pani w szatni zaprasza na wystawę trofeów sportowych Józefa Szmidta, trójskoczka na dwa złote medale Igrzysk Olimpijskich, któremu tak szczególnie w trudnym życiu Mistrza pomógł burmistrz Drawska Pomorskiego Zbigniew Ptak. I chwała mu za to. Oby i reszta władzy w polskich gminach zechciała tak pamiętać o swoich sportowcach. A szczególniej o tych wyjątkowych, jak Józef Szmidt. - Teraz to już nie ma takich, kiedyś byli – to słowa pani z szatni w drawskim Domu Kultury.
Jest. Słynny Kangur. A na ścianie, w gablotkach, dwa olimpijskie złota. Jego złota. Przedtem w Olsztynie rekord świata, 17.03. Długo się sprzeczał z sędziami. - Ja tego nie mogłem skoczyć. To niemożliwe. - Tak mówił.
Z drawskim chórem w czterolecie (2010-2014)
Z tej salki już do sali narad. Dużo gości na widowni. Chór nauczycielski kierowany przez złocieniecką Ewę Gadzinę (gdzież to tego muzycznego klanu nie ma), rozpoczyna Mozartem. Piękna śpiewaczka jeszcze dodaje, że zaśpiewają na specjalne życzenie burmistrza Zbigniewa Ptaka ALLELUJA Leonarda Cohena. Iza Sitarska, to, co prawda, nie Leonard Cohen, ale było bardzo dobrze, a nawet jeszcze lepiej. Szczególnie ta chrypka. Wiadomo, w którym momencie.
Niegdyś Leonard Cohen koncertując w Sali Kongresowej sam z siebie zaintonował Alleluja też z dedykacją. Powiedział: - Macie tu wspaniałych generałów. To Alleluja, to dla nich. Niech usłyszą. - Polska akurat wtedy była zżerana stanem wojennym. Dobrze Polsce zapisał się pan Leonard nawet w takich latach.
Burmistrz Zbigniew Ptak nie mógł z uwagą wysłuchać Mistrza. Widać było, że i tu czuł się gospodarzem. Mimo olbrzymiej otwartości wobec gości, charakterystyczny frasunek nie schodził z jego oblicza. Drawsko Pomorskie, to przecież i rozległa, i poważna firma. Do niedawna jakby z poligonem.
Za stołem w kształcie „L”
Nowych i starych radnych usadzono za stołem w kształcie litery „L”. Stół obleczono w amarant. Amarant, nie czerwień, to jedna z naszych barw narodowych – ktoś ostatnio przypomniał. Nie postawiono przy radnych mikrofonów. Widać było po ludziach świeżyznę, kanciastość, ale to wszystko minie przecież o wiele szybciej, aniżeli ktokolwiek mógłby sądzić. Na maskotkę nowej rady Drawska wyrasta chyba radny Storoniak, który wszelkie głosy z widowni ku sobie kwitował szerokim uśmiechem spod jeszcze szerszego wąsa. I tak podczas tej inauguracji mieliśmy - i coś z osoby nawet Marszałka Józefa Piłsudskiego. Ale, to jeszcze nie wszystko. Storoniak Piłsudskim tej Rady? – zobaczymy!
Mazurki trzy
I moment spotkania chyba najbardziej zaskakujący. Chór śpiewa JESZCZE POLSKA NIE ZGINĘŁA. Ale nie tak, jak zawsze, ale więcej zwrotek. Tego się u nas już nie spotyka. Staliśmy w skupieniu kilka minut. Dobrze było w takim czasie postać dłużej, tak się czuło. A w salce, tuż obok, dwa złota olimpijskie zdobyte przez człowieka, dla którego na oczach całego świata grano Mazurka Dąbrowskiego - w Rzymie i w Tokio. No i on sam, teraz już honorowy obywatel Drawska Pomorskiego.
Czesław Faliński przewodniczącym
Wybrano przewodniczącego Rady. Zgłoszono tylko jednego kandydata. Czesław Faliński, to ten nowy przewodniczący. Dotychczasowy, Jarosław Zduńczyk, nie kryl, że dla swego ukochanego Drawska Pomorskiego, jak powiedział dokładnie, zdołał się już wiele napracować. Ustępuje miejsca nowym, a nie żal mu odchodzić, bo wnuki czekają. Jarosław Zduńczyk wpadł w objęcia Zbigniewa Ptaka, a Zbigniew Ptak w objęcia Jarosława Zduńczyka. Odebraliśmy to tak: to nie tylko pożegnanie na szczytach gminnej władzy, ale i podziękowanie. Uścisk trwał dobre kilkadziesiąt sekund, nie było to więc tylko samorządowe teatrum. Coś więcej?
Wybrano wiceprzewodniczących. Od teraz są nimi – Włodzimierz Matusiak i Ireneusz Gendek. Rekomendując W. Matusiaka ktoś powiedział: - Fan hokeja na lodzie. - No, no. Nie tylko Drawa Drawsko Pomorskie w trzeciej lidze?
Ksiądz rozgrzeszony
Na dobry kwadrans przed początkiem spotkania przyszedł ksiądz Krzysztof Kozakiewicz. Reporter księdza poznał w salce Józefa Szmidta. Akurat pod złotami z Igrzysk pana Józefa. - Jak ludzie słyszą moje nazwisko, to zaraz pytają, czy czasem Władysław od tego gestu w Moskwie, na pohybel ZSRR, to nie moja rodzina. Niestety, nie, odpowiadam -
Ksiądz Krzysztof Kozakiewicz powiedział, że kilkadziesiąt lat spędził pośród angielskiej Polonii. Teraz mieszka w Drawsku Pomorskim. W Anglii był lat blisko czterdzieści. Składał nowej radzie życzenia powiadamiając, że o godzinie 18.00 odprawi Mszę świętą w intencji drawskiego samorządu. Wielu radnych podczas składanego przyrzeczenia dodawało; „tak mi dopomóż Bóg”. Jak widać, i za sprawą księdza Krzysztofa Kozakiewicza, Pana Boga na tym spotkaniu nie zabrakło.
Nie był to koniec spotkania z księdzem, który jeszcze zza mikrofonów przepraszał burmistrza Zbigniewa Ptaka, że do tej pory nie skorzystał z zaproszenia na kawę. - Dobrze, grzechy odpuszczone, a kawa czeka – zdążał z ciągle aktualnym zaproszeniem Zbigniew Ptak.
Były też życzenia Andrzejkowe, niektórym radnym wymykało się: - Akurat dzisiaj to wypada się nawet napić. -
I raz jeszcze do szatni. - Ten ksiądz, to od nas. Wrócił. Zamieszkał po powrocie w Drawsku Pomorskim. Wszyscy go tu znają – wiadomość też z szatni.
Nim na mróz, jeszcze raz do pierwszych chwil spotkania. Ślubowanie w imieniu wszystkich radnych odczytał najmłodszy drawski radny, Andrzej Tylka. Obrady u początku prowadziła radna seniorka Zofia Nowicka.
Pań więcej o 100 %
Udział kobiet w naszej radzie zwiększył się o sto procent - to uwaga burmistrza Zbigniewa Ptaka. Śmiech na sali – bo pani była jedna, są dwie.
Reporter tego wieczora był zmuszony przejść szmat drogi ulicami i uliczkami Drawska. Nawet i przy dość sporym już śniegu widać, jak to inne miasto w porównaniu z tym sprzed jeszcze kilku lat. Potem w samochodzie: - A nasz Złocieniec, teraz przy Drawsku Pomorskim, to już zupełnie inny świat. Szkoda, szkoda, że tak się dzieje. -
Tadeusz Nosel
ptasznik.... ja nie wstawiłem tego linka moje jest jedno a drugie to jakis cap podszyl sie wiec prosze nie miec do mnie uwag
~
2010.12.10 17.56.35
grzesznik grzesznika?
~\"Językoznawcy\"
2010.12.09 14.22.12
Ciekawe zjawisko; im inteligentniej, tym więcej protestów "językoznawców". Tych to u nas dostatek. I na tym dostatek się wyczerpuje.
~obywatel RP
2010.12.09 12.17.39
Moja mała skromna uwaga do Ptasznika. Nie wstawiałbym linków z DSI. Bardzo łatwo łacząc sie z tą stroną można "zarazić" komputer internetowym świństwem w postaci trojanów. Zresztą szkoda oczu jak to mówiła moja babcia, a starszych ludzi trzeba słuchać. Przerażająca składnia i słownictwo autora. Nie ukrywam jednak, że może jest szansa na polepszenie ich jakości. Wyczytałem, że został kierownikiem promocji u burmistrza Ptaka. Obecny pracodawca z pewnością wyśle go na jakieś kursy. W końcu jakby nie patrząc będzie reprezentował każdego mieszkańca miasta Drawsko Pomorskie z burmistrzem na czele....więc nie ma się o co martwić.