Podczas ostatniej sesji Rady Powiatu radni rozpatrywali skargę Barbary Nowickiej na dyrektor Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej Danutę Sycz. Jak dowiedzieliśmy się od radnych, pani Barbara, pracownica Domu Pomocy Społecznej w Darskowie została w godzinach pracy zawieziona przez dyrektor DPS Eleonorę Winiarską na badania psychologiczne do Poradni w Drawsku Pomorskim.
Psycholog wydał opinię, na podstawie której pani Barbarze grozi zwolnienie z pracy. Pracownica postanowiła złożyć skargę, składającą się z dwóch części – na dyrektor DPS, która bezprawnie zawiozła ją do Poradni oraz na dyrektor Poradni.
Radni rozpatrywali podczas sesji jedynie skargę na Danutę Sycz. Skarga została uznana za niezasadną. O tym, że w darskowskim DPS-ie dzieją się „dziwne rzeczy”, mówiono już na niejednej sesji. Zawsze jednak, gdy temat DPS powraca, na sali zaczyna panować ogólne poruszenie i zauważyć można wśród radnych pewną nerwowość. Choć skarga na Danutę Sycz nie była bezpośrednio związana z panią Winiarską, gdy tylko pojawił się ten temat, radni zrobili się niespokojni. Przewodniczący Rady Stanisław Mikołajczyk poprosił o krótkie przemówienie przewodniczącego Komisji Rewizyjnej radnego Janusza Przybyłę.
– Ale nie wiem dlaczego ja? Ja nie mam nic wspólnego z tą skargą. – zaczął przemówienie Przybyła.
– Czy sprawa ta była poruszana na komisji? – pytał Mikołajczyk. – Tak. – odpowiedział Przybyła. – Po przeanalizowaniu skargi okazało się, że pani dyrektor była w tym czasie na urlopie, więc skarga na nią nie może być zasadna. – stwierdził radny. To dość absurdalne uzasadnienie wywołało na sali lawinę pytań. W dalszej części uzasadnienia okazało się, że w Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej wynajmowane było jedno pomieszczenie na prywatny gabinet psychologiczny i to tam dyrektor Winiarska skierowała panią Barbarę na badanie.
Pierwszy głos zabrał Henryk Czarnota. – Czy ta skarga jest rozpatrywana w kontekście skargi złożonej na panią Winiarską, czy jest to odrębna skarga? – pytał radny. Przewodniczący najpierw odpowiedział, że skarga jest rozpatrywana w kontekście drugiej skargi, później że jednak nie.
– Więc patrząc na to od strony czysto formalnej, skarga dotyczy działania dyrektor Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej. Patrząc na to od strony merytorycznej i czytając ze zrozumieniem to, co pisze w tej skardze, to praktycznie skarga ta dotyczy również działania dyrektor Domu Pomocy Społecznej w Darskowie. Nie można zatem na tej podstawie, że pani dyrektor Sycz była na urlopie, czy nie, rozpatrywać tę skargę. To nie ma żadnego związku ze sprawą! Proszę państwa, sprawa dotyczy głębszego problemu, że pani dyrektor Winiarska bierze pracownika, służbowo wiezie go do Drawska służbowym samochodem, jedzie do Poradni w celu zbadania, ale jest to prywatne badanie, itd. – mówił Czarnota. – To jest jakieś nieporozumienie! Kompletne nieporozumienie! Można by połączyć temat w sposób, że zagadnienie merytoryczne, całościowo przekazujemy pod rozpatrzenie. Natomiast taka uchwała o niezasadnej skardze jest dla mnie śmieszna. No jak to tak, pani dyrektor wiezie pracownika na prywatne badania? Przecież to absurd. Kto zapłacił za te badania? – pytał radny. – Zastanówmy się, czy tak ma wyglądać nasza praca? Jak wyglądamy, jeśli tak odpowiadamy na skargę złożoną przez obojętnie kogo. Rozpatrujmy zagadnienie od strony merytorycznej! – zakończył.
Radny Przybyła wyjaśnił: - Żeby było jasne, to skarga była jedna. I na dyrektorkę DPS, i na dyrektorkę Poradni. Po przeanalizowaniu skargi tej pani uznaliśmy, że nie może ona skarżyć dyrektorki, która była w tym czasie na urlopie, dlatego uznana została ona za niezasadną. Natomiast resztę przekazaliśmy do rozpatrzenia do starosty, jako pracodawcy dyrektor DPS. – mówił radny.
– To że dyrektor była na urlopie nie ma żadnego znaczenia. Jest to placówka, która w czasie nieobecności dyrektora w dalszym ciągu wykonuje swoje prace, są osoby które pod tą nieobecność za placówkę odpowiadają. – dodał Wiktor Woś.
Stanisław Mikołajczyk zaprzeczył słowom radnego Przybyły. – Ja tylko chciałem dodać, że były dwie oddzielne skargi, nie jedna. Dwie. – podkreślił przewodniczący Rady. – Obecnie rozpatrujemy tą pierwszą, bo jest oddzielna skarga na dyrektor DPS. I obie te skargi przekazałem do rozpatrzenia Komisji Rewizyjnej. – mówił przewodniczący. Dlaczego zatem radny Przybyła tak ostro podkreślał, że skarga była jedna?
Jedna z radnych zwróciła uwagę, że w skardze nie chodzi tylko o to, że dyrektor Sycz była na urlopie, ale przede wszystkim, że z wynajmowanym na prywatny gabinet pomieszczeniem nie miała nic wspólnego. Inna radna zauważyła:
- Jeśli chodzi o prywatne pomieszczenie to oczywiście pani Sycz nie miała z tym nic wspólnego i skarga jest niezasadna. Natomiast chciałam się dowiedzieć, w kontekście tej drugiej uchwały, dlaczego my do tej pory nie wiedzieliśmy, że skarga ta jest powiązana z panią Winiarską? W uzasadnieniu również nie ma żadnej wzmianki na temat tej sprawy. – zauważyła radna.
Stanisław Mikołajczyk zapewnił, że temat Darskowa będzie przedmiotem szczególnej kontroli w terminie późniejszym. - By rozpatrzyć tą, delikatnie powiem, niejasną sytuację. – mówił Mikołajczyk. Na zakończenie dodał: - Bo przecież ja inaczej postąpić nie mogę. To znaczy inaczej postąpić nie możemy przy rozpatrzeniu tej skargi. – szybko się poprawił.
Radny Woś wraz z radcą prawnym Flatowem długo dyskutowali nad faktem, czy w uzasadnieniu zapisywać, że dyrektor Sycz była na urlopie, czy to pominąć. W końcu jednak postanowiono zapis urlopowy zostawić.
Radny Czarnota zauważył jeszcze jedną stronę skargi pani Barbary. – Ona nie dotyczy skargi na działalność poradni, na to, że ktoś ją źle zbadał. Ona się tam znalazła służbowo, przywieziona przez swojego przełożonego. Nikt nie ma pretensji do pani Sycz, ani do innych pracowników. – mówił Czarnota.
Kolejnym punktem obrad na sesji było przekazanie skargi na dyrektor Winiarską pod rozpatrzenie przez starostę i Zarząd.
– Komisja Rewizyjna uznała, że jest to problem czysto personalny i postanowiła przekazać sprawę pracodawcy pani dyrektor, czyli staroście – wyjaśnił Przybyła.
Radny Woś zapytał: - Czy w związku z tą skargą Komisja Rewizyjna przesłuchała obie strony sporu?
Radny Przybyła wymijająco odpowiedział: - Nie wysłuchiwaliśmy nikogo, żadnej ze stron. Skarga wpłynęła na piśmie i na piśmie odpowiedzieliśmy.
– Dlaczego to wszystko tak długo trwa? Skarga wpłynęła na początku września, komisja spotkała się pod koniec września i przekazała sprawę staroście. Mamy prawie 20 października, a sprawa dalej jest niezałatwiona. – pytał radny Woś. Radny Przybyła z rozbrajającą szczerością odpowiedział: - Nie wiem. Nie znam się na terminach, możliwe że jakiś przekroczyliśmy, nie wiem. -
Decyzją radnych skarga na dyrektor DPS Eleonorę Winiarską została przekazana pod rozpatrzenie przez Zarząd Powiatu i starostę.
Obserwując całą sytuację z Domem Pomocy Społecznej w Darskowie, od dłuższego czasu można odnieść wrażenie, że radni próbują od tego tematu umywać ręce, przekazując sprawę z jednej komisji do drugiej, nie fatygując się przesłuchać którąkolwiek ze stron. Ale może to tylko przedwyborcza gorączka takie wrażenie sprawia… MB
Jedna wielka kpina. O terminach załatwiania skarg reguluje kodeks postępowania administracyjnego. Jeżeli nie wie radny Przybyła jakie terminy obowiązują, to co on robi w tej radzie ?
~ten co wie wszystko
2010.10.26 11.20.03
to nie sa oskarzenia!!!!! to moja opinia.......wiec komentuje co wiem..... ale czas pokaze...... co tam. ...oj za murami tez wiele sie dzieje oj a takiej pani Winiarskiej napewno kazdy sobie zyczy. ..ale do sniadania.....a jezeli nie wiem nic..........to sie napewno okaze..........wkrotce
~joker
2010.10.25 17.09.03
Cale te towarzystwo, tj radnych i wszelakich "odnóg" powinno się roz... w try piz....
Bo w Polsce nigdy się nie poprawi!
~ktos
2010.10.25 14.55.56
"TEN CO WIE WSZYSTKO" tak naprawdę nic nie wiesz! A co do "PANIENKI WINIARSKIEJ" to życzę Ci z całego serca takiej Pani dyrektor i takiej kadry z jaką ma doczynienia na codzień! A Ci co nie wiedzą co tak naprawdę dzięje się za murami DPS-u niech się nie odzywają. Bo rzucanie bezpodstawnych oskarżeń jest poprostu żałosne!!!!!!!!!!!!!
~
2010.10.25 06.46.30
wywaliłbym obie na zbity pysk i radnych bez twarzy też.
~ten co wie wszystko
2010.10.23 20.39.36
ojoj Pani Winiarska oj szkoda ale juz zaczely sie schody..........panienki ze stołka. ....czas na prawda co tam sie dzieje jakie robi sie tam, ,cuda,, w tych czasach granie w starym Teatrze to juz mit.....a radni,.....umywaja rece...... normalne. ....ALE.....to juz za pozno. ....czas na. ....Chwile Prawdy....a w roli glownej Panienka WINIARSKA!!!!