Poddurniona nie tylko alkoholem młódź terroryzuje mieszkańców ulicy Bolesł
(ZŁOCIENIEC.) Z soboty na niedzielę na ulicy Bolesława Chrobrego było nie tylko głośno. Doszło nawet do dewastacji. Poddurniona, chyba nie tylko alkoholem młódź skakała po samochodach mieszkańców przyulicznych willi, uszkadzając kilka pojazdów.
Wiele pojemników na śmieci zostało powrzucanych do ogródków, na podwórka. Najważniejsze w tym, że tego rodzaju wydarzenia powtarzają się cyklicznie. Większość mieszkańców, choć zna napastników, boi się na ten temat odzywać. Wiadomo. No i chyba koniec tego milczenia.
Otrzymaliśmy telefon z Bolesława Chrobrego od Andrzeja Matulewicza. Jeszcze tego samego dnia byliśmy na miejscu wydarzeń.
ANDRZEJ MATULEWICZ
Budzę się w niedzielę rano, a tu takie zdarzenie. Pijana banda wyrostków wracała z działek. Najpierw sąsiadce wrzucili kosze ze śmieciami na podwórko i do ogródka. Pod moją willą stał mój samochód i żony. Po samochodzie żony sobie poskakali i zeskoczyli na mój. Uszkodzili maskę wgniatając ją. Samochód obok, czerwony, też został skopany. Niżej, na Tadeusza Kościuszki, urwali lusterko. Nie tylko moje auto to nowe pojazdy. Poczyniliśmy prywatnie odpowiednie działania. Okazuje się, że dokładnie widziano osoby, które wówczas tędy przechodziły. Ludzie rozpoznawali dewastatorów. U góry, u sąsiadki, kopali po bramie, drażnili się z psami. -
ARTUR
Inny mieszkaniec, Artur: - Oj, dzieje się tutaj. Jak tylko coś tutaj mają na działkach, to jak wracają, to pojemniki ze śmieciami przewracają od dołu ulicy do góry. Tego ranka widziałem wybebeszone pojemniki na śmieci w ogródku sąsiadki. A więc znów to samo. Chodzą po pięć, osiem osób. Ludzie z ulicy wiedzą, kto to taki, ale się boją. -
- Ja wszystko powiem, ale proszę nie ujawniać nazwiska, bo się boję - to najczęstsze wypowiedzi na ten temat innych mieszkańców.
Młody człowiek, anonimowo: - To małolaty. Na ulicy ciągle są rozróby. Wywalają śmieci. Wieczorami tam pod lasem pełno narkomanów. Miejsce po torze do nauki jazdy. Poszedłem po trochę drew na domowe ognisko. Po suche patyki. A tam, okazuje się, strzykawki, wszystko.. Strach wejść, bo hiva można dostać. Teraz tam chodzę, ale w wysokich butach wojskowych. -
Dariusz: - Idzie sobie kawalerka i dla jaj robią takie figle. Wywalają śmietniki. Dosyć często. No, komu ja to będę zgłaszał. Jak złapię, to zgłoszę sam sobie, a potem wypuszczę. Potem to już spokój będzie. -
Sprawa jest rozwikływana przez Policję. O wynikach poinformujemy. Dodajmy jeszcze, że nigdy w historii naszego miasta tyle pieniędzy każdego roku nie szło na jego bezpieczeństwo, i jeszcze nigdy nie było tylu uwag do tego niby bezpieczeństwa. Aż strach pomyśleć, co to będzie, gdy mieszkańcy sami w końcu poczną wymierzać sprawiedliwość, zapewniać sobie codzienny spokój, jak to już pobrzmiewa w niektórych przytaczanych tu zapowiedziach. (N)
Popieram przedmówcę. Burmistrz kupił foto radar i tłuką kasę do budżetu. Oczywiście nie mam nic przeciwko eliminowaniu piratów drogowych ale co ogólnie robi straż miejska? a no robi nie dużo! Pani Bucholc z tym starszym strażnikiem nie pamiętam jak się nazywa łażą po mieście jak te święte krowy. Samochody sobie parkują gdzie chcą utrudniając często ruch w mieście i co? i nic strażnicy sobie przechodzą koło nich... dalej Pan chyba nazywający się Czekawy ciągle stoi z tym radarem ok spoko został przydzielony do tego urządzenia niech będzie. Widziałem jeszcze nową Panią strażniczkę! Co taka mała kobietka robi w takim zawodzie? No ale skoro lubi taki zawód to zobaczymy jak się sprawdzi...Byłem kiedyś w straży po mandat z fotoradaru a tam kolejka do jednego strażnika ten młody strażnik Cyc zawalony papierami. I jak ma być bezpiecznie w naszym mieście jak taki chłop zamiast napier.... pałką wandali siedzi w jakimś kurniku i wypisuje mandaty? Chyba że się boi wyjść na miasto... i Gdzie tu są nasze pieniądze gdzie nasze bezpieczeństwo?
~burg(er)meister
2010.05.26 11.48.23
Prestiż prestiżem... ale oby na nim się nie skończyło. Nawiązując do tematu bezpieczeństwa mieszkańców i środków finansowych związanych z tym problemem wydatkowanych z kasy miasta (czytaj: z naszych kieszeni), to proponuję zakupić kolejny fotoradar i postawić go na w.w. ulicy aby we właściwy sobie sposób spełnił swoją rolę.
~ewa
2010.05.23 17.33.40
Dobrze że mieszka tam komendant policji to jakiś prestiż jest