Co prawda kasztany w tym roku jeszcze nie rozkwitły, jednak egzamin maturalny mimo tego opóźnienia odbył się terminowo.
We wtorek, zaraz po długim weekendzie, tysiące maturzystów w całym kraju przystąpiło do egzaminu maturalnego z języka polskiego. Nastroje były bardzo różne.
– Byłam tak zestresowana, że w pewnym momencie powiedziałam do rodziców, że nie przystąpię do matury, bo i tak jej nie zdam. – powiedziała Agnieszka, tegoroczna maturzystka ze Złocieńca.
Grupka wychodzących maturzystów odpowiedziała, że u nich stresu nie było. – Co ma być to będzie, więc czym się przejmować? – zapytał przewrotnie jeden z nich.
Na tegorocznym egzaminie maturalnym z języka polskiego uczniowie mieli do wyboru dwa tematy wypracowań – jeden poświęcony był charakterystyce bohaterów Molierowskiej komedii „Świętoszek”, drugi zaś poruszał temat godnej śmierci na podstawie książki „Zdążyć przed Panem Bogiem”. Jedno z zadań dotyczyło również czytania ze zrozumieniem; maturzyści otrzymali tekst „Internet – śmietnik czy sezam kultury?”, na podstawie którego musieli odpowiedzieć na konkretne pytania.
Po egzaminie zdania co do poziomu trudności również były mocno podzielone. Zapytaliśmy wychodzących maturzystów o wrażenia z egzaminu z języka polskiego.
Justyna Milke, Roksana Brzyska, Mateusz Dawszewski.
- Matura nie była taka trudna. To znaczy, czy nie była, to się okaże (śmiech). Wyniki mamy chyba 30. czerwca. O wiele bardziej boimy się jutrzejszej matmy. Tekst o Internecie był całkiem, całkiem; tematy wypracowań też, ale ta jutrzejsza matma… Zdajemy jeszcze angielski. Prawie wszyscy zdają angielski, z całej szkoły tylko 13 osób przystępuje do niemieckiego.
Marta Stępień, Monika Tomczak, Justyna Kopacewicz.
- Jakie wrażenia? Przerażenie! Tekst o Internecie wcale nie był taki łatwy, było wiele pytań podchwytliwych, niejasnych. Jeśli chodzi o tematy wypracowań, to obstawiałyśmy, że na pewno będzie coś z literatury powojennej i nie pomyliłyśmy się. W każdym razie dzisiaj nastroje bardzo mieszane. Jeśli chodzi o jutro, to już przyjdziemy zupełnie na luzie.
- A jaki jest profil waszej klasy?
- Matematyczny!
Mateusz Zalewski, Mateusz Jurgiewicz, Maciej Kołodziej.
- Nie było najgorzej. Sporo odpowiedzi na pytania było ukrytych w tekście, trzeba było tylko dobrze poszukać. Tematy wypracowań też były ok. Charakterystyka postaci ze „Świętoszka” praktycznie cała znajdowała się w przytoczonym tekście, a temat o Marku Edelmanie niedawno przerabialiśmy na lekcji, więc można powiedzieć, że jesteśmy „na bieżąco”.
- Jutro matematyka. Jak nastroje przed tym przedmiotem?
- O wiele, ale to o wiele gorzej. Właśnie idziemy na pizzę się odstresować.
- Niech zgadnę, jesteście klasą humanistyczną? Chłopcy ze śmiechem przytaknęli.
Poza obowiązkowym językiem polskim, matematyką i językiem obcym, maturzyści wybierają sobie przedmioty dodatkowe, z których chcą zdawać maturę. Po egzaminach pisemnych czeka ich jeszcze prezentacja maturalna z języka polskiego na wybrany i opracowany przez siebie temat, egzamin ustny z języka obcego i przedmiotu dodatkowego. Wszystkim zdającym egzamin dojrzałości życzymy powodzenia i dostania się po maturze na wymarzone kierunki studiów.
M. Braniecka