W niedzielnym (9 marzec), wyjazdowym spotkaniu na obiekcie Redłovii, nasza drużyna poniosła kolejną porażkę w meczu kontrolnym.
W Aksie zabrakło Daniela Krawczyka (kontuzja), Szymona Zawadzkiego, Sławomira Rykiela. Pierwsza połowa zaczyna się od bardzo śmiałych i szybkich ataków obu zespołów. Zarówno Aksa jak i Redłovia nastawiły się na szybkie zdobycie prowadzenia. Gra jest otwarta i w początkowym okresie ładna dla oka. W 17 minucie nasz zespół dostał srogie ostrzeżenie, że z gospodarzami trzeba się liczyć. Występujący z konieczności na prawej obronie Grzegorz Kowalewski zbyt długo ociągał się z wybiciem piłki spod własnej strefy. Do zbyt krótko wybitej futbolówki na siedemnastym metrze dopadł Marek Tkacz i miejscowi obejmują prowadzenie po ładnym strzale. W kolejnych minutach, Redłovia koniecznie chce pójść za ciosem i udowodnić swoją wyższość, ale dwie wyborne sytuacje wspaniale broni nasz bramkarz Grzegorz Maćkowiak. Nasz zespół próbuje otrząsnąć się z letargu, ale próby ataku na bramkę gospodarzy są niemrawe i ospałe. W 22 min. kolejna, bardzo ładna kontra miejscowych i po błędzie naszych obrońców Kornel Bialik wpisuje się na listę strzelców podwyższając na 2:0. Po drugiej straconej bramce w naszym zespole panuje chaos. Dochodzi do nerwowych wymian zdań i niepotrzebnych uwag między zawodnikami. Ok. 30 minuty w końcu zdobywamy się na zainicjowanie jakiejś porządniejszej akcji. Czarek Łotocki z głębi pola sprytnie dogrywa do swojego brata Kamila i ten ostatni ładnie strzela z 12 metrów zmniejszając rozmiary porażki na 1:2. Mylił się jednak ten, kto myślał, że po zdobyciu kontaktowej bramki Aksa rzuci się do odrabiania strat. Niestety nasi grają mało skutecznie, mnożą się niecelne podania i widoczny jest kompletny brak pomysłu na grę. W 35 min., po wydawałoby się niegroźnej akcji, nasi tracą kolejną bramkę. W okolicach naszego pola karnego zawodnik Redłovii zostaję sfaulowany i Kamil Jakubiak popisuję się przepięknym uderzeniem z rzutu wolnego. 3:1!
Druga połowa meczu jest dużo lepsza w wykonaniu Aksy, lecz kolejne bombardowania bramki miejscowych nie przynoszą efektów. W 50 minucie Kamil Łotocki przegrywa pojedynek sam na sam z Tomaszem Tkaczem. W niespełna kilka chwil później dochodzi do kopii akcji, ale i tym razem Tkacz okazuje się lepszy od Łotockiego. Cóż z tego, że w drugiej połowie nasi mieli mnóstwo wybornych okazji i byli stroną przeważającą, skoro to nie przełożyło się na zdobycze bramkowe. Niby mecz sparingowy, ale niestety kolejna porażka troszkę boli. Młody zespół Redłovii zagrał dobrą partię i potwierdził swoje aspiracje do awansu do ligi okręgowej, czego szczerze zawodnicy i działacze Aksy życzą.
Redłovia Redło - Aksa/Żaki gm. Świdwin 3-1 (3-1)
Bramki: M. Tkacz (17’), K. Bialik (22’), K. Łotocki (30’), K. Jakubiak (35’).
W zespole Redłovii wystąpili: Tkacz Tomasz, Majewski Paweł, Ogórek Paweł, Reszeter Michał, Jakubiak Tomasz, Makowski Piotr, Tkacz Marek, Lisowski Artur, Wasilewski Jarosław, Bialik Kornel, Dziedziczak Krzysztof, Jakubiak Mateusz, Makowski Michał, Bociek Paweł, Bociek Michał.
AKSA: Grzegorz Maćkowiak, Wieczorkiewicz Maciej, Jagodzinski Krzysztof, Kowalewski Grzegorz, Niburski Jacek, Łotocki Kamil, Łotocki Czarek, Dziubak Piotr, Lepa Kamil, Makowski Krzysztof, Motylski Mariusz, Włodarczyk Adrian. Trener: Zbigniew Groszewicz.
Kierownik drużyny: Leszek Dulias.
Zwycięstw - 2, porażek - 5, bramki - 15-20.
Wyniki nie napawają zbytnim optymizmem przed rundą rewanżową Ligi Okręgowej. (dardor)