(ZŁOCIENEIC. ) Tuż przed wysłaniem korespondencji ze Złocieńca do redakcji otrzymaliśmy reporterską relację z meczu Olimpu z Płomieniem w Myślinie. Przypomnijmy, Olimp przegrał 1:6.
Złocienianie bardzo szybko uzyskali prowadzenie. Mniej więcej około pierwszego kwadransa gry w przeciągu ośmiu minut stracili cztery bramki. Do przerwy przegrywali 1:4. Przyczyną takiego stanu rzeczy była zwykła nonszalancja, a i widoczny brak jakiegokolwiek przygotowania piłkarskiego. Słowem – amatorszczyzna, “okręgowa” pańszczyzna. - Nie było krycia w obronie, każdy na boisku robił, co mu się tylko chciało, a nie to, co robić było trzeba – mówił niemalże ze łzami w oczach młody człowiek. No, zupełnie niepoważne to było – kończył piłkarz Olimpu.
Inny rozmówca: - W szatni doszło do niepotrzebnych scysji. Piłkarze byli wyjątkowo nieodpowiednio strofowani. Powiedzieli, że po takim czymś odmówią treningów. -
Tak zorganizowany Olimp długo nie pociągnie. Dobra wola ludzi do pracy w zarządzie Klubu to za mało. Teraz trzeba już zawodowstwa, zwykłego profesjonalizmu. Futbolu nie da sie robić na zasadzie – ja pomaluję linię, a ty “pomalujesz” sprawozdanie do prasy. Cierpi na tym przede wszystkim młodzież, bo ona przecież chce grać. Ot, tylko brakuje dorosłych.
Tadeusz Nosel