Sparta zajęła piąte miejsce na finiszu rozgrywek sezonu 2006/07 z dorobkiem 48 punktów, przy 47 zdobytych i 26 straconych golach. Najwyższe od czterech sezonów pobytu w klasie okręgowej miejsce w tabeli i najmniejsza liczba straconych bramek ze wszystkich drużyn występujących w grupie pierwszej klasy okręgowej nie dają jednak powodu do dumy.
W przerwie zimowej do zespołu dołączyli: Tomasz Kmieć, Wojtek Kliś, Marcin Tomaszkiewicz, Marek Drożdżewski, Jerzy Wojciechowicz, Michał Szwalec oraz Tomasz Sideł. Wzmocnienia te, owszem, przyczyniły się do tego, iż zespół zdobył 26 punktów w minionej rundzie, a nie 22, jak to miało miejsce w rundzie jesiennej, jednak absencje za żółte kartki, niezdyscyplinowanie co niektórych zawodników, czy rezygnacja z gry w trakcie rundy kilku z nich sprawiły, iż zespół grał słabiej, oddając cenne punkty takim „tuzom” jak np. Orkan Suchań.
Podopieczni trenera Ryszarda Jamrożego pogoń za czołówką rozpoczęli od derbowego spotkania z Mewą Resko. Derbowy mecz po trafieniach Michała Szwalca oraz dwóch Daniela Romańczyka zakończył się wysokim zwycięstwem nad zagrożoną spadkiem drużyną z Reska. Tydzień później uciekają pierwsze trzy (z dziewięciu) punkty naszym piłkarzom. Awansujące później, po barażach, rezerwy Klubu Piłkarskiego Police, nieco szczęśliwie zdobyły pierwszą bramkę w meczu 19 kolejki. Potem z boiska usunięty zostaje Romańczyk. Kilka niewykorzystanych “setek” sprawia, iż to gościom udaje się podwyższyć wynik spotkania, a gol w końcówce zdobyty przez Tomka Kmiecia był już tylko golem kontaktowym.
W pierwszy weekend kwietnia nasi piłkarze udali się na pierwszy wyjazd do Stuchowa. Nie najlepsza płyta do gry nie przeszkodziła zawodnikom trenera Jamrożego w odniesieniu wysokiego zwycięstwa. Bramki w tym meczy zdobyli: Darek Nadkierniczny - dwie, Krzysztof Gwóźdź oraz Daniel Romańczyk z karnego.
W połowie kwietnia miał miejsce kolejny mecz derbowy. Do Węgorzyna przyjechał Sarmata, znajdujący się o wiele wyżej w tabeli, jednak to nie miało żadnego przełożenia na końcowy wynik. Gol zdobyty na początku spotkania przez Marka Drożdżewskiego świetnie ustawił mecz. Znakomitą obroną rzutu karnego w końcówce pierwszej połowy popisał się Przemek Noryca, utrzymując jednobramkowe prowadzenie swojego zespołu. W drugiej odsłonie z kilku zdobytych bramek sędzia uznał tylko jedną i tak wynikiem 2:0 nasi piłkarze pokonali trzecią drużynę w tabeli.
W 22 serii spotkań Sparta walczy o kolejne punkty, tym razem w Starej Dąbrowie. Ładna bramka Wojtka Klisia w pierwszych minutach meczu, oraz przypieczętowująca zwycięstwo druga- zdobyta przez Michała Szwalca, pozwala odnieść kolejne zwycięstwo na wyjeździe. 28 kwietnia miał miejsce trzeci i ostatni mecz derbowy ze Światowidem Łobez. Goście zdobyli bramkę już na początku spotkania i wobec bezradności naszych zawodników ten wynik dowożą do końca, a Spartanie tracą szósty (z dziewięciu) komplet punktów.
Pierwszy majowy weekend to trzeci wiosenny wyjazd do Brojc, zespołu liczącego się w tym okresie w walce o drugie miejsce. Od 52 minuty nasi piłkarze przegrywali już 2:0, jednak król strzelców Sparty sezonu 2006/07 –Krzysztof Gwóźdź dwukrotnie pokonał bramkarzy rywali i mecz ten zakończył się podziałem punktów.
W 25 serii spotkań nasi zawodnicy mierzą się z Masovią Maszewo. Po 90 minutach żadnej z drużyn nie udało się zdobyć bramki i mecz ten kończy się podziałem punktów.
Tydzień później to prawdziwa kanonada strzelecka w szczecińskiej dzielnicy Wielgowo. Tamtejsza Vielgovia zdobyła tylko jednego gola, podarowanego przez naszego bramkarza - Przemka Norycę. Nasi piłkarze bez pomocy zawodników drużyny przeciwnej aż siedmiokrotnie zdobywali bramki. Byli to: Daniel Romańczyk z rzutu karnego, Wojtek Kliś, Michał Szwalec oraz czterokrotnie Krzysztof Gwóźdź. Ostatnie trzy punkty (z dziewięciu) nasi piłkarze stracili w meczu ze zdegradowanym już Orkanem Suchań. Wiele niewykorzystanych okazji zawodników Sparty, tyko jedna wykorzystana gości, sprawia, iż na usta cisną się słowa “gorzej już być nie może”. W przedostatnim wyjeździe nasza drużyna gra w podszczecińskiej Śmierdnicy. Beniaminek postawił twarde warunki gry, wielokrotnie stwarzając zagrożenie. W końcówce spotkania znów błysnął król strzelców minionego sezonu Krzysztof Gwóźdź, zdobywając zwycięskiego gola.
Kiepskie wyniki na własnym terenie najprawdopodobniej sprawiły, iż pożegnalny mecz sezonu Sparty na własnym terenie i jednocześnie pożegnalny Iny Ińsko w klasie okręgowej, oglądało kilkadziesiąt osób. W tym spotkaniu padły dwa gole, oba rzadkiej urody, dające pewne zwycięstwo naszym futbolistom. Autorami bramek byli Tomasz Sideł i Andrzej Nadkierniczny. W połowie czerwca, na zakończenie sezonu, nasi piłkarze zagrali ze świeżo upieczonym V-ligowcem Świtem Szczecin Skolwin. Tu, podobnie jak w Brojcach (do pewnego momentu), naszym piłkarzom udało “podnieść się” z dwubramkowej straty, by później dołożyć dwie kolejne bramki i być pierwszą drużyną, która wywiozła komplet punktów z tamtego terenu.
Mimo wszystkich wzmocnień, jakie nastąpiły w przerwie zimowej, zajęcie drugiego miejsca było teoretycznie trudnym zadaniem, jednak patrząc przez pryzmat porażek z KP II Police, Światowidem Łobez czy Orkanem Suchań na własnym terenie, realizacja tego zadania była jak najbardziej w zasięgu możliwości naszych zawodników. Z dorobkiem 57 punktów na zakończenie sezonu trwałaby walka w barażach o V ligę. A tak jest jak jest.
Prezes Sparty
Marcin Szostakiewicz