Światowid rozegrał w miniony weekend mecz w ramach Pucharu Polski z V-ligowym Piastem Choszczno, co było ostatnią próbą przed ligą. Łobezianie przegrali 0:3, ale też nikt nie mógł spodziewać się, że będzie inaczej. Przecież Światowid broni się przed spadkiem i z takim założeniem przystępuje do wiosennej rundy. Pozycję ma dużo lepszą, niż po kilku grach rudny jesiennej, gdy zajmował przedostatnie miejsce w tabeli. Teraz znajduje się na pozycji 10, chociaż przewaga punktowa nad ostatnim zespołem w tabeli jest niewielka.
W okresie przygotowawczym zespół rozegrał po dwa mecze z Radovią, Calisią z Kalisza Pomorskiego i Orłem Prusinowo. Bilans jest korzystny, ale też w lidze przyjdzie walczyć z mocniejszymi zespołami.
Trener Wojciech Krakus nie ma do dyspozycji futbolowych gwiazd i musiał sięgnąć po juniorów. W sparingach próbował Łukasza Dorotę, Grzegorza Mamota, Bartosza Marczaka, Karola i Patryka Pawluków, Tomasza Góreckiego.
W meczu z Piastem nie zagrali Śniadek, Mosiądz, Łań, Zielonka, więc było miejsce dla juniorów: Łukasza Koguta, Przemka Surowiaka, Łukasza Zielonki. W bramce stanął Michał Iwanicki (w rezerwie Paweł Krystosiak). Zagrali także Łukasz Brona, Łukasz Osiński, Michał Koba, Kamil Kacprzak, Marcin Grzywacz, Kamil Iwachniuk, Sylwester Michałowski, Michał Tober, Manuel Paczkowski, Piotr Kulczyński i Piotr Kiełtyka.
Tym składem trener Krakus wejdzie w rundę wiosenną. Pierwszy mecz w sobotę w Łobzie z Iną Ińsko.
KAR