(ŁOBEZ) Dzięki przytomności kobiety, policjanci zatrzymali 22. latka, mieszkańca gminy Resko, który próbował wyłudzić od łobzianki, metodą na wnuczka, 32 tys. zł.
Tuż w przedświąteczny czwartek, 22 grudnia, w godzinach rannych, do jednej z mieszkanek Łobza zadzwonił telefon. Kobieta w słuchawce usłyszała głos mężczyzny, który podając się za jej syna prosił ją o pomoc. Następnie słuchawkę przejął kolejny mężczyzna, który mówiąc, że jest policjantem zażądał od kobiety zapłacenia kwoty 32 tys. zł, w zamian za odstąpienia od aresztowania jej syna, który rzekomo miał być sprawcą poważnego wypadku.
Starsza kobieta początkowo kierując się gotowością niesienia pomocy, darząca zaufaniem wszystkich ludzi, chciała przekazać im pieniądze. Jednak po zastanowieniu się i zweryfikowaniu informacji przekazywanych przez „policjanta” kobieta natychmiast o całym zdarzeniu poinformowała właściwą Policję, kontynuując w dalszym ciągu telefoniczne rozmowy z oszustami.
Pokrzywdzona wiedząc już, że nad całą sytuacją czuwają mundurowi spokojnie odbierała kolejne telefony od osób podających się za policjanta lub prokuratora i umawiała się na przekazanie gotówki oszustowi. Kiedy odważnie wyszła z domu w umówione miejsce, po pieniądze zjawił się młody mężczyzna. W trakcie ich przekazywania do akcji wkroczyli policjanci i zatrzymali 22. letniego mieszkańca gminy Resko. Dzięki prawidłowej reakcji i zaangażowaniu pokrzywdzonej kobiety, próba oszustwa została udaremniona.
22. latek usłyszał już zarzut oszustwa. Zostały także zastosowane wobec niego środki zapobiegawcze w postaci dozoru policji oraz zakazu opuszczania kraju. Za czyn ten grozi mu kara do 8 lat pozbawienia wolności. (kp)