(POWIAT ŁOBESKI) Zbliżające się święta Bożego Narodzenia to m.in. czas kultywowania tradycji bożonarodzeniowych. Teren powiatu łobeskiego, podobnie jak niemal całego pasa zachodniego Polski, to swoista mieszanka kultur i tradycji. Niemal w każdym domu na stole pojawiają się inne dania. Niezmiernie często zdarza się również, że część dań wywodzi się z tradycji po mieczu, a część po kądzieli. Zajrzeliśmy do kuchni mieszkańców powiatu, którzy zgodzili się wyjawić nie tylko tradycję, ale i podzielić się przepisami.
Adam Szatkowski z Reska
Pochodzi z Wielkopolski. Żona jest rodowitą reszczanką. Jej rodzice przyjechali spod Radomia w sierpniu 1945 roku. Adam Szatkowski wraz z rodziną, jako katolicy przygotowują się do świąt dużo wcześniej. Tradycyjnie poszczą w piątki. Zawsze uczestniczą o 6.30 rano na roratach. Na święta dbają o wystrój domu, jednak nie przywiązują szczególnej uwagi do liczby dań. Starają się pogodzić tradycje dwóch domów.
- Choinka jest ubierana 2-3 dni wcześniej, ja instaluję lampki, żona z kolei jest głównym dekoratorem, część ozdób wykonanych jest ręcznie. Stół dekoruje córka, zawsze jest miejsce dla zbłąkanego wędrowca. Z koeli syn czyta urywek Ewangelii z Biblii. Łamiemy się opłatkiem i składamy sobie życzenia.
Szczególnym daniem wigilijnym, jest zupa z karpia na słodko zaprawiana karmelem. Tę zupę gotowała moja mama, teściowa, a teraz gotuje żona. I tylko taką zupę mamy. Podaje się ją z łazankami.
Kolejnym daniem jest karp smażony. Wcześniej jednak gotujemy jarzynę m.in. porę, seler, marchew i to wszystko przekręcamy przez maszynkę, przekładamy rybę i przesypujemy solą. Ryba leży w jarzynce 3-4 godziny. Później ryba ma specyficzny zapach i dopiero takiego karpia smażymy. Do tego jest makaron „wstążki” z masłem. Nie może zabraknąć również karpia w galarecie – to danie robimy wspólnie z żoną. Robimy również śledzie z grzybami w occie oraz śledzie z ogórkiem korniszonym. Następnym daniem jest kapusta z grzybami. Nie może zabraknąć również smażonych grzybów, do tego celu służą największe suszone kapelusze. Gdy grzyby są już namoczone, wtedy obtaczane są w jajku i bułce tartej - to jest tradycja domu żony. Mamy również duszoną pieczarkę. Do kompotu z suszu używamy różnych owoców: figę daktyle, morele, jabłko, gruszkę, śliwkę. Tradycyjnie jest strucla makowa i piernik oraz oczywiście opłatek. Nie robimy za to żadnych pierogów. Podczas Wigilii kolędujemy, po niej są prezenty. Wówczas też czytamy życzenia świąteczne. O północy idziemy na Pasterkę.
Pan Adam poleca zupę rybną na słodko.
Marchew, pietruszkę, seler, por gotujemy łącznie z 5-6 głowami ryb łącznie z płetwami. Gotujemy aż warzywa zrobią się miękkie. Po ugotowaniu wywar przecedzamy, część zostawiamy na galaretę, a z części robimy zupę.
Pół szklanki cukru wsypujemy na patelnię, przypiekamy i zalewamy wodą. To wlewamy do wywaru. Dodajemy garść umytych rodzynek i migdały w plasterkach oraz niewielką ilość kwasku cytrynowego. To wszystko należy razem przegotować, na końcu dodajemy odrobinę śmietany.
Zupą rybną zalewamy łazanki.
Przepis na „piankę” wiceburmistrza Łobza Ireneusza Kabata
Składniki: 3 jaja, szklanka cukru, 3/4 szklanki mleka, 1/4 szklanki wody, 3 dkg żelatyny, 250 gram masła, galaretka owocowa, owoce do przybrania, 2 łyżeczki kakao.
Wykonanie.
Żółtka oddzielić od białek. Żółtka razem z masłem i cukrem utrzeć na puszystą masę, przegotować mleko, wychłodzić, wlać do masy. W 1/4 szklanki przegotowanej gorącej wody rozpuścić 3 dkg żelatyny. Gorącą wodę stawiam na małym palniku i szybko mieszam, aby nie przypaliło się. Rozpuszczoną żelatynę wlewamy do masy, może być gorąca. Wszystko wymieszać dobrze blenderem albo mikserem. Białka ubić na sztywno, wlać do masy, lekko wymieszać, podzielić na trzy części. 1/3 wlać do wychłodzonej formy, wcześniej, jeśli ktoś lubi, można wyłożyć formę biszkoptami. Włożyć do zamrażalnika, aby szybko się ścięło. Do drugiej porcji dodaję 2 łyżeczki kakao i miksuję. Wlewam do formy na pierwszą lekko ściętą warstwę. Gdy druga warstwa lekko zastygnie, dodajemy trzecią warstwę. Gdy zastygnie, przybieramy owocami i zalewamy galaretką. W zależności od owoców dobieramy odpowiednią galaretkę.
Czasami parzę rodzynki i posypuję poszczególne warstwy.
U pani Zofii Majchrowicz z Łobza
- Podczas Wigilii nie może zabraknąć pierogów z grzybami i kapustą. Staramy się, aby tradycyjnie było 12 dań. Oczywiście jest puste miejsce przy stole. Na stole z kolei barszcz czerwony, do niego są pierogi „grzybiaczki” w cieście drożdżowo kruchym. Pierożki pieczone są w dzień wigilijny.
Tradycyjnie jest śledź, przynajmniej pod dwoma postaciami, jest karp, pstrąg, w tym roku dorsz – ryby są smażone. Nie robię w galarecie. Są również ryby w sosie pomidorowym. Oczywiście musi być kompot z suszu. Kultywujemy tradycje wileńską.
Przepis pani Zosi na pierogi.
Ciasto: kostka margaryny „Palma”, jedno opakowanie śmietany, jedno żółtko, łyżkę cukru, 2-3 dkg drożdży oraz tyle mąki ile przyjmie. Nie trzeba czekać aż ciasto urośnie.
Farsz: grzybki suszone, ugotowane i przemielone, do smaku dodaję troszkę kapusty, sól, pieprz, smażona cebulka, szczyptę gałki muszkatołowej i odrobinę cukru.
Pierogi maczamy w białku i pieczemy na blaszce w piekarniku, aż się zarumienią. MM