Juniorzy młodsi Olimpu nie zawodzą. Rozgromili LASOCKIEGO Wałcz 5:3
(ZŁOCIENIEC. ) Nie było tego dnia ważniejszych wydarzeń w powiatowej piłce młodzieżowej. Niedziela, trzeci października. Oto dwa zespoły juniorów Olimpu Złocieniec, na gminniaku przy Czaplineckiej, podejmowały podwójnego lidera rozgrywek jednej i drugiej ligi - LASOCKIEGO Wałcz. Starsi juniorzy Olimpu do tego spotkania mieli jedną porażkę, jedno zwycięstwo i dwa remisy. Trenerem teamu jest Michał Osipiak. Juniorzy młodsi, pod wodzą Eugeniusza Gawryłowa, do tego meczu mieli dwa zwycięstwa. Nad Orłem Wałcz i z Iskrą Białogard w Białogardzie. Spotkanie w Złocieńcu było więc bezpośrednim bojem o liderowanie w tabeli.
STARSI – MOCNE
ROZCZAROWANIE
Mecz juniorów starszych rozczarował. Podopieczni Michała Osipiaka nie tylko że przegrali spotkanie, ale na dodatek ustępowali przeciwnikom w każdym elemencie gry. Mówi trener juniorów starszych. – Ekipa z Wałcza była od nas lepsza o dwie klasy. Moi chłopcy zawiedli, gdyż zagrali nad wyraz mało ambitnie, ale na dodatek nie potrafili wytrzymać ciśnienia meczu. Śmichy, chichy i wynik spotkania nad wyraz dla nas niekorzystny. Zawiódł mnie Tomek Janik, przecież to junior w składzie naszej seniorskiej drużyny. Nie pokazał dosłownie nic, a przecież, wydawałoby się, mógłby. Jestem też bardzo zawiedziony postawą Maćka Maciejewskiego. Grubiańska odzywka do sędziego i czerwona kartka. W tej chwili było już po meczu. Słowem – rozczarowanie. –
BARDZO TRUDNY PRZECIWNIK
Tygodnik po spotkaniu rozmawiał z opiekunem drużyn z Wałcza. Notowaliśmy: - Zespól juniorów starszych trenuje ze sobą już dziesiąty rok. Jesteśmy świadomi nie tylko jego dobrej gry, umiejętności, ale i tego, że dobra praca w futbolu przynosi efekty. Cóż jednak z tego, kiedy w Wałczu mało kogo to interesuje. Na dwa zespoły na cały rok mamy dziesięć tysięcy zlotych. To tyle, co nic. Chłopcy sami składają się na przejazdy, za treningi płacą rodzice. Teraz jest z nami i tak, że po pierwszy zespół sięgają dwa kluby z waszego powiatu. Jak dobrze pójdzie, to cała drużyna juniorów starszych trafi do którejś z waszych szkół średnich. W drawskim powiecie doceniają naszą pracę, bo sami mało co ze swojej mają. Juniorzy starsi uczą się obecnie w jednym z naszych gimnazjów. Podkreślę, ten zespół jest naprawdę dobry nie tylko na tle umiejętności waszych chłopaków. –
A MŁODSI SOBIE POSZALELI
Teraz juniorzy młodsi. W tej drużynie jest sporo autentycznie utalentowanych chłopaków. To bez cienia wątpliwości najciekawiej grająca drużyna w Klubie. Od początku spotkania narzuciła przeciwnikom swoje warunki gry bardzo szybko strzelając cztery bramki. Przeciwnicy nie za bardzo nawet wiedzieli, co się dzieje. Za to w drugiej połowie role jakby się odwróciły. Do głosu doszedł przeciwnik. Zaczął zdobywać bramki, ale po błędach braku zgrania bramkarza z obrońcami. Mimo to, za kilka interwencji bramkarza Olimpu trzeba pochwalić. Złocienianom poczęło jakby brakować sił, ale nie pomysłów na strzelanie bramek. Stworzyli kilka sytuacji, bramkę strzelili tylko jedną. Wygrali hokejowo, bo 5:3. Widowisko było ładne, bramek i sytuacji bez liku.
Gdyby Złocieńcu było jeszcze więcej doborowych znawców futbolu, na mecze juniorów młodszych naszego Klubu winien przychodzić komplet publiczności, a nie na jakąś tam kopaną, nawet i seniorską. Właśnie seniorska piłka Olimpu poniosła klęskę w przeddzień opisywanych tu meczów w Wałczu z Orłem aż 3:6. Jeden z kibiców powiedział: - Juniorzy starsi do tyłu, seniorzy do tyłu, trampkarze i młodzicy w Czaplinku z Lechem też do tyłu, tylko ci; juniorzy młodsi. Owszem, bardzo ładnie grają, ale to za mało, jak na tak duży Klub i za aż tyle pieniędzy. – Nic dodać. Może tylko to, że kibiców na tych meczach, młodzieży ze szkół, do których chodzą juniorzy Olimpu, prawie wcale. A przecież w szkołach są na etatach wychowawcy klasowi, nauczyciele kultury fizycznej, itp. Po co?
Tadeusz Nosel