(POWIAT. ) Zaledwie w lutym świat obiegła informacja o tragicznej sytuacji dwóch koncernów samochodowych General Motors i Chrysler, a już w marcu samorządowcy z powiatu łobeskigo skontaktowali się z oboma koncernami przedstawiając im swój plan.
Rząd amerykanski obiecał koncernom pomoc finansową, o ile te przedstawią racjonalny plan ratowania sytuacji. A ta, jak się okazuje, jest bardzo zła, szczególnie w GM. Od wielu lat sprzedaż samochodów z Detroit spada. Ostatnie miesiące to jednak już drastyczny lot w dół. Straty sięgają 40-50 procent.
Wiedząc o tym samorządowcy z powiatu łobeskiego zadzownili bezpośrednio do Forda, wszak nie ma czasu na oficjalne pisma, i zaproponowali, by Ford zamknął tamtejsze nierentowne fabryki, w zamian otwierając przynajmniej jedną z nich na terenie powiatu łobeskiego. Wprawdzie każdy z włodarzy miał własną wizję i upatrzoną już z góry lokalizację, jednak ostateczny wybór należy do Amerykanów.
Ci mają przylecieć do Polski już w tym tygodniu, by sprawdzić na miejscu możliwości, jakie są w stanie zaoferować gminy. Samorządowcy łobescy zwrócili uwagę na kilka podstawowych kwestii – sporą grupę osób wykwalifikowanych, pozostających bez pracy, dużo terenów inwestycyjnych i co najważniejsze – fakt, że koszty dzierżawy bądź zakupu ziemi oraz koszty pracownicze są nieporównywalnie niższe, niż w innych regionach. Wstępne lokalizacje fabryk to: tereny przy ul. Drawskiej w Łobzie, nieruchomości rolne (obecnie w zasobach ANR) w obrębie Orle gmina Radowo Małe, w Runowie Pomorskim w gminie Węgorzyno, w gminie Resko w Przemysławiu, bądź w okolicy Dobrej.
Na razie samorządowcy nie doszli do porozumienia, starosta zaproponował centralny punkt powiatu, jednak na to nie zgodzili się włodarze. Pozostaje więc czekać na decyzję Amerykanów. mm
Forda
nie będzieW wydaniu „tygodnika łobeskiego” z 30 marca 2009 r. umieściliśmy tekst pod tytułem „Z ostatniej chwili: Ford w powiecie”. W związku z tym, że w tygodniu przypadającym na wydanie kolejnego numeru „tygodnika” przypadał prima aprillis, pozwoliliśmy sobie na żart. Forda w powiecie nie będzie. mm
A szkoda, a już myśłałem że faktycznie się zmienił tok myślenia, ale to był tylko głupi żart twardogłowych:(.
~Janusz
2009.04.15 06.37.33
Widzę, że naprawdę zmienia się tok myślenia naszych włodarzy na lepsze i chwała im za to!!! Pochodzę z Przemysławia i sądzę że rejony Przemysławia położone pomiędzy Łobzem,Reskiem,Świdwinem i Radowem są idealną lokalizacją usadowienia się Forda dla mieszkańców tego bardzo ubogiego po PGR-owskiego regionu! Jeszcze raz gratulację dla pomysłodawcy tego planu!!!
~mm
2009.04.08 20.35.05
Zmniejszone inwestycje dotknęły przy okazji drogę krajową nr 20 - wycięto z planów ze względu na kryzys, a informację odnośnie Zarządu Dróg Wojewódzkich zweryfikuję; jeszcze bodajże w marcu informacja była podtrzymana podczas sesji. Dziękuję za sygnał.
~Benedek
2009.04.08 09.24.15
\"Żden urzędnik z małej gminy ani powiatu nie byłby w stanie przy pomocy rozmowy telefonicznej z koncernem skłonić go do zainwestowania w jego regionie.\"
-w stanie by nie był owszem, ale załatwiając coś od czasu do czasu gdzieniegdzie, można się natknąć na jeszcze większe głupoty w postępowaniu
\"To nie chęć dołożenia łobeskim władzom\"
- A szkoda bo ogólnie polska prasa zamiast pisać prawdę o rzeczywistości, w dużej mierze opisuje jakieś matrixy.
Przykład miejscowy-w styczniu opisaliście sprawę rond w mieście. Tymczasem wystarczyło zweryfikowac informację u źródła i zobaczyć jak \"poważnie\" zarząd dróg wojewódzkich nas potraktował. Żadnych inwestycji w rejonie nie będzie. W dodatku proponuję się przejechać po Łobzie pojazdem innym niż PF-126p, co jasno uzmysłowi, że ronda same w sobie sprawy nie załatwią, prócz napływu kasy do kieszeni wykonawcy. A od ponad dziesięciu lat nikt nic nie zrobił i zrobić nie chce w sprawie świateł, które by pomogły usprawnić ruch w mieście.
\"Wskazówek było aż nadto, aby nie przyjąć tej wiadomości poważnie.\"
- tak jak napisałem problem w tym, ze w kraju pierwszy kwietnia trwa cały rok.
Pozdrawiam
~mm
2009.04.07 07.08.03
Data wskazuje jak najbardziej na to, że był to żart primaaprillisowy - w tygodniu przypadającym na wydanie wystąpiła data 1.04. (to tygodnik, a nie dziennik). Żden urzędnik z małej gminy ani powiatu nie byłby w stanie przy pomocy rozmowy telefonicznej z koncernem skłonić go do zainwestowania w jego regionie.
To nie chęć dołożenia łobeskim władzom - bowiem łobeskie władze wypowiedziały się jasno w kwestii firm - nie jedna duża, a kilka mniejszych, by uniknąć monopolu oraz grupowych zwolnień w przypadku kłopotów finansowych firmy. Poza tym są tu tereny Natura 2000.
Odnośnie bezrobotnych - nie ma tu wykwalifikowanej sporej grupy osób bez pracy, w każdym razie - nie w tym kierunku.
Jedyną prawdziwą wiadomością jest fakt, iż koncerny mają kłopoty.
Wskazówek było aż nadto, aby nie przyjąć tej wiadomości poważnie.
Pozdrawiam
~Benedek
2009.04.06 06.32.31
Może i żart primaaprilisowy,choć akurat data pojawienia się wiadomości wskazuje raczej na kaczkę dziennikarską. Ale jest ok. Każda okazja dowalenia łobeskim urzędnikom jest dobra. Znam ci ja dość dobrze ich pobożne życzenia i wiem, ze taka inwestycja byłaby przez nich porządana, bo można by z tego ciągnąć progity polityczne przez całe lata.
Wszakże powinno się takie coś odbyć pod pewnymi warunkami:
-inwestor musi się uprzeć niczym osioł na lokalizację u nas i zapałać bezinteresowną miłością do powiatu łobeskiego
- urzędnicy w początkowej fazie inwestycji nie musieliby zabiegać o nią ( bo przecież zaraz krzyku narobią miejscowi \"biznesmeni\" , że im siła robocza ucieknie do konkurencji )
- i najlepiej niech się wszystko samo załatwi, bo przecież nie daj Boże tzreba będzie się ruszyć i koło inwestora poskakać.
~Maciej
2009.04.02 09.10.07
Żenada kiepski żart.
~Staszek
2009.04.02 04.43.11
To nie chyba, ale raczej na pewno żart, bo kto w to może uwierzyć.
~Michał
2009.04.01 17.50.25
Jasne, ktoś wierzy że ford miał by u nas postawić fabrykę, to chyba jakiś primaaprilisowy żart!!!
~Benedek
2009.04.01 15.25.42
No tak czas myśleć o nadchodzących wyborach. Zawsze będzie można powiedzieć, że się chciało, ale sie nie udało. Skoro sprawa kosztów pracowniczych w powiecie jest dla samorządowców tak atrakcyjna proponuję by sami zakasali rękawy i stanęli do pracy przy centrach obróbczych lub robotach przemysłowych za te 1300 zł bo do tego cały wic się sprowadza i to na dodatek przez 3 zmiany, niedzielę i święta. A chętni na stanowiska samorządowców zawsze się znajdą. Wystarczy porównać jak jest w innych tego typu fabrykach w Polsce. Idźmy dalej - wykwalifikowana spora grupa osób bez pracy - ci ludzie nie mają pojęcia o czym mówią. Takich ludzi będzie musiał ktoś dopiero wyszkolić - pytanie gdzie? Są osoby bez kwalifikacji albo z kwalifikacjami nieprzydatnymi dla tego rodzaju inwestora, a ten na pewno nie zechce ponosić kosztów szkolenia. czy powiat to udźwignie?
Inna sprawa, o której się głośno nie mówi - te koncerny są gotowe inwestować - pod warunkiem wszakże, że rządy wpompują w nich masę pieniędzy - taki swoisty szantaż ma miejsce ze strony tych producentów, którzy już są w kraju.
Następna sprawa byłe PGRy zastąpi się tym sposobem następnym monopolistą, a że ich łaska na pstrym koniu jeździ, więc nawet jak się tu sprowadzą (czego zresztą wszystkim bezrobotnym życzę) to jeden wielki inwestor na naszym terenie nie rozwiąże sprawy bezrobocia dajmy na to na najbliższe 50 lat lecz na okres znacznie krótszy.
I jeszce jedno mieszkańcy naszego powiatu nie jeżdżą do Warszawy palić opon i rzucać śrubami więc przychylność rządu do inwestycji na pewno nie będzie skierowana w ten region.