Dyrektor ZGK ze Szczecina? A w starostwie aż się roi!
(GRYFICE) Na ostatniej sesji RM w Gryficach pan G. S. w wolnych wnioskach poinformował radnych, iż jest w posiadaniu dwóch mapek terenu obejmującego obszar spalarni odpadów medycznych, osiedla i szpitala.
Jedna z mapek wykonana jest w skali 1:10000, druga w skali 1:25000. Różnią się nie tylko skalami, ale i oznaczeniami; np. na jednej z map zaznaczone jest ujęcie wody przy spalarni, na drugiej go nie ma. Uznał więc, że dokonano fałszerstwa, o czym poinformował gryficką prokuraturę. Ta problemem zajęła się szybko, bo pan G. S. składał już wyjaśnienia na policji.
Drugą sprawą poruszoną przez pana G. S. było zatrudnienie „obcego”, nie wiadomo skąd przybyłego dyr. ZGK, i że on, pan G. S., takich jak nowy dyrektor w ZGK znalazłby dwóch albo nawet trzech w Gryficach, itd., tak samo wyszkolonych, jak obecny dyrektor (który wykształcenie ma, i to uzyskane na studiach stacjonarnych).
Jak pamiętamy, o zatrudnieniu pan G. S. wspominał również na spotkaniu Komisji Zdrowia Rady Powiatu z dyr. gryfickiego szpitala, któremu zarzucił, iż na jego miejsce, tj. pana G. S., zatrudnił elektryków bez stosownych szkoleń.
No to teraz poinformujemy pana G. S. i jego zwolenników z Idziemy Razem i Klubu Razem dla przyszłości, że Starosta Powiatu, po objęciu stołka starosty, pierwsze co zrobił, to zatrudnił skarbnika powiatu sprowadzonego z Kalisza Pomorskiego.
Na dyrektora Wydziału Promocji i Marketingu Powiatowego powołał swojego kolegę, p. Przemysława Kowalewskiego ze Szczecina.
Na dyr. Zarządu Dróg Powiatowych powołał p. Waldemara Dubrawskiego z Dziwnówka, mimo, że w ZDP był bardzo dobry miejscowy fachowiec.
Na dyr. Młodzieżowego Ośrodka Wychowawczego w ówczesnym Śliwinie powołał p. Marię Spaczyńską z Kamienia Pomorskiego, choć i tam byli fachowcy z pełnymi uprawnieniami do pełnienia funkcji dyrektora.
Wydział Edukacji prowadziła dyrektor z Goleniowa. Po jej przejściu na emeryturę w Wydziale Edukacji jest wakat na stanowisko dyrektora. Starosta nie bardzo wie, kogo na nim obsadzić. Kandydatów wielu, ale na pewno nie mających szans w stosunku do p.o. dyr. Wydziału Edukacji. I jak to zmienić? m