(PRUSINOWO, GM. GRYFICE) Wspólnota mieszkaniowa „Wspólnicy” Prusinowo 4 zwróciła się pismem z dn. 04.04.2012r. do ANR OT w Szczecinie Jednostka Gospodarowania Zasobami w Gryficach, ul. Piłsudskiego 18, z prośbą o wycięcie drzewa kasztanowca, względnie przycięcie jego korony.
Według mieszkańców tej posesji drzewo to stwarza niebezpieczeństwo uszkodzenia zajmowanego przez nich budynku, jak i uniemożliwia wjazd wyższych samochodów. Kasztanowiec rośnie na działce stanowiącej własność Skarbu Państwa, której administratorem jest ANR Jednostka Gospodarowania Zasobami (JGZ) w Gryficach.
Na pismo, podpisane przez wszystkich mieszkańców posesji, nie otrzymali odpowiedzi.
Dnia 10.12.2012 r. wysyłają monit do ANR. Pismem znak: SGZ.Gryf.4243/433/12/CzA z dn. 20.12.2012r. WM „Wspólnicy” zostaje poinformowana, że ANR OT Szczecin JGZ Gryfice nie wyraża zgody na wycięcie drzewa, ale łaskawie zezwala na pielęgnacyjne podcięcie gałęzi znajdujących się w bezpośrednim sąsiedztwie budynku gospodarczego (żaden budynek gospodarczy nie stoi w pobliżu kasztanowca, jest tylko i wyłącznie budynek mieszkalny – przyp. red.).
WM „Wspólnicy” w odpowiedzi na to pismo wniosła skargę dn. 08.01.2013 r. do dyrektora Agencji Nieruchomości Rolnych Oddział Terenowy w Szczecinie.
Już 18.01.2013 r. otrzymują pismo z gryfickiej JGZ, podpisane przez zastępcę kierownika Sławomira Pawlaka, który zezwala na pielęgnacyjne podcięcie gałęzi znajdujących się w bezpośrednim sąsiedztwie budynku.
Okres czynów społecznych dawno minął i kierownik o tym, z racji swego wieku, powinien wiedzieć. To kierownik włada działką, na której rośnie kasztanowiec i wszelkie podcięcia, wycięcia pielęgnacyjne na tym drzewie należą do niego. Wystarczy, że liście spod tego drzewa zgrabiają mieszkańcy wspólnoty, że je spalają zapobiegając namnożeniu się pasożyta – śrutowniczka.
Kasztanowiec należy do Agencji i niech tam nikt „głupa nie pali” udając, że przycinka konarów należy do mieszkańców posesji Prusinowo 4. To Agencja musi wykonać przycinkę i to na własny koszt, bo nie dość, że konary zwisają nad wjazdem do posesji, to jeszcze zasłaniają całą południowo-zachodnią ścianę budynku, co powoduje wilgoć w mieszkaniu. Sama ściana nawet latem nie nagrzewa się i wilgoć na okrągło wchodzi na ścianę.
- Nie pomagają żadne chemiczne środki, nic nie pomaga i meble niszczeją. Ale najbardziej szkoda jest dziecka – alergika, które ma zapalenie skóry i jest ciągle na lekach. A nas nie stać na kupno nowego mieszkania, ani coraz większe pieniądze na lekarstwa dla dziecka - mówi mieszkanka, której kasztanowiec i jego konary przysparzają niechcianych i niezasłużonych wydatków, obniżają standard życia i niszczą zdrowie dziecka.
A kierownik pisze: „zezwalam na pielęgnacyjną przycinkę konarów”. Kierownik Sławomir Pawlak może sobie zezwalać, pozwalać, ale to jego obowiązkiem jest przycinka konarów, gdyż kasztanowiec stoi na działce, którą zarządza i do jego obowiązków należy zapewnienie bezpiecznego wjazdu na posesję Prusinowo 4, jak również odsłonięcie ściany budynku. Wspólnota Mieszkaniowa „Wspólnicy” ma niezbywalne prawo do poczucia bezpieczeństwa na swojej posesji. Jak kierownik tego nie rozumie, to może tak „Wspólnicy” skierują sprawę do Sądu Rejonowego w Gryficach, załączając rachunki za realizowane recepty, za niszczone przez wilgoć meble i za ogólny brak poczucia bezpieczeństwa. MJ
poprawka do korekty "znam bardziej zacieniony domy".
~mieszkaniec Prusinowa
2013.03.16 10.17.58
wnoszę małą korektę do mojego artykułu podpisanego mieszkaniec Prusinowa. W zdaniu "znam bardzej zacienione drzewa" itd.,powinno być "znam bardziej zaciebione domy" itd.
~mieszkaniec prusinowa
2013.03.16 10.11.50
Ludzie, co za brednie w tym artykule, wilgoć, alergie, meble niszczeją, złe samopoczucie, brak dojazdu na podwórze, pijaństowo w bloku, sraczka itd. Tyle nieszczęść przez jedno drzewo. Wszystkie kasztany precz ! No właśnie czytając ten artykuł, ja dostałem sraczki nie mając przy domu drzewa. Redaktorze, starzysto do szkoły ! Drzewo rośnie za drogą dojazdową - dojazd na podwórze jest. Czy ty nie rozumiesz, że mieszkańcy z tego bloku szukają taniego opału na zimę. Idźcie do leśniczego. Do lasu im się niechce iść i zrobić drzewa, bo tam trzeba pracować ! Znam bardziej zacienione drzewa, tego problemu nie mają jego mieszkańcy.
~orzech
2013.03.04 17.40.55
pokupowali po 1 ha nasadzili drzew orzechowych i jeszcze dotajce dostali, dobrze, ze Polska musi teraz oddac te doatcje które zostały przyznane nieuczciwie
~
2013.02.28 20.07.33
Rozwiązać tą agencję. oni nic nie robia tylkoduźą kasę biorą, u nich cokolwiek załatwić to jest roga przez mękę, wszystko musi pare lat odleżec, a ten Pawlak to porażka.